30 listopada 2010
Tam i z powrotem
Jaco nie mogąc się przebić przez śniegi porzucił swój samochód gdzieś w centrum miasta. Księgowa porzuciła swój już na firmowym parkingu po czym... spędziła popołudnie i wieczór w tramwaju. Kondzio, co prawda wrócił do domu autkiem, ale dziś za to nie przyszedł do pracy. Uliczne korki dzielnie zasilali wczoraj po pracy kierownik, Magda i Szymon... To wszystko jednak NIC w porównaniu z Dominiką, która od kilku dni czeka na swój bagaż... podróżujący z Barcelony do Łodzi... przez Toronto tudzież Bombaj ;)
29 listopada 2010
Powiedz, czym jeździsz
Blueranki zmotoryzowane parkujące na firmowym parkingu poproszone zostały o podanie informacji dotyczących ich aut - marka, kolor i numer rejestracyjny. Większość nie miała z tym problemów, jedynie...
Księgowa :) podała dwie wersje swoich oznaczeń rejestracyjnych.
Następnego dnia sprawdziła i podała wersję prawidłową.
Niestety... nie była to żadna z tych dwóch ;)
28 listopada 2010
Biurowe żarciki
Księgowa skrada się do swej ofiary i cicho mówi jej na ucho:
- "Zaraz przyjdę do ciebie z kwitem, który musisz podpisać".
Ofiara, nie przeczuwając jeszcze nic złego, ufnie pyta:
-"Pewnie, a co konkretnie mam podpisać?"
Księgowa, z kamienną miną:
-"Pokwitowanie, że sprzedałaś nerkę".
***
Kiedy wreszcie przychodzi do złożenia podpisu, okazuje się, że kwit wystawiono na porażającą sumę 16 groszy! Zapytana co to ma znaczyć, Księgowa, z nieskrywaną radością, woła:
-"To jest właśnie twoje wynagrodzenie za listopad!"
- "Zaraz przyjdę do ciebie z kwitem, który musisz podpisać".
Ofiara, nie przeczuwając jeszcze nic złego, ufnie pyta:
-"Pewnie, a co konkretnie mam podpisać?"
Księgowa, z kamienną miną:
-"Pokwitowanie, że sprzedałaś nerkę".
***
Kiedy wreszcie przychodzi do złożenia podpisu, okazuje się, że kwit wystawiono na porażającą sumę 16 groszy! Zapytana co to ma znaczyć, Księgowa, z nieskrywaną radością, woła:
-"To jest właśnie twoje wynagrodzenie za listopad!"
25 listopada 2010
Z Blipa... #zkimjapracuje ;)
Księgowa radzi: "czarna nitka przewiązana na palcu wyleczy twe dolegliwości"... Poszukam u niej miotły, na której lata na sabaty.
Przyszedł kurier. W firmie zrzutka na paczkę.
Nie mogę zamknąć drzwi od pokoju, bo podobno z tego powodu jednej koleżance przykro :]
Na Boga, ludzie! Jak się chce mieć CSSy, to się prosi o "ostylowanie", a nie "oscylowanie".
Junior team member pyta: "jak przekopiować pliki z katalogu do katalogu"?
Przyszedł kurier. W firmie zrzutka na paczkę.
Nie mogę zamknąć drzwi od pokoju, bo podobno z tego powodu jednej koleżance przykro :]
Na Boga, ludzie! Jak się chce mieć CSSy, to się prosi o "ostylowanie", a nie "oscylowanie".
Junior team member pyta: "jak przekopiować pliki z katalogu do katalogu"?
24 listopada 2010
Kondzio
Po ostatniej imprezie blueranków Neta stwierdziła, że Konrad już na zawsze zapisał się w historii firmy… czcionką Comic ;) i to WERSALIKAMI ;D
22 listopada 2010
Me Myself And I (Wrocławski Sound Festival 2009)
Znacie czy nie - dają radę... finaliści Mam Talent III
20 listopada 2010
Parapetówka w spółce - córce
Praktykant Roman postał pod drzwiami na dole i... nie wszedł.
Ola weszła, wylała piwo i... poszła.
Szymon wszedł, skrytykował sposób otwierania piwa i... poszedł.
Zbyszek postał na dole, wszedł, skorzystał z toalety i... poszedł.
Jacek przyjechał samochodem więc... wszedł, ale szybko poszedł.
Marshall jak zwykle po prostu nie przyszedł.
Bless i Mati... długo próbowali, ale niestety nie doszli.
Reszta (z nielicznymi wyjątkami) była i dobrze się bawiła!
Bartek powiedział nawet, że zostanie dłużej (ale tylko z prezesem, bo to nie wymaga myślenia :).
Co poza tym?
Prawie każdy coś rozlał lub rozdeptał, Natalia się 'urżnęła'. ;) Kilka osób miało przejściowy kryzys tożsamości (patrz: Magda jako Miś Uszatek śpiewa wam... Patrycja w roli Prezesowej ;) czy Domina i Monika vel pieprzniczka i solniczka, które odegrały wiekopomną rolę w rozwoju lotnictwa... poniekąd ;). Krzysiek uświadomił sobie całą prawdę o Debreczynie. Konrad wyznawał miłość kierownikowi, po czym ze słowami: "Uprzejmie proszę panie prezesie... się upić", podawał kolejne drinki Maćkowi. A Agata w tym czasie... [OCENZUROWANO].
Tu niestety film się urwał :)
Ola weszła, wylała piwo i... poszła.
Szymon wszedł, skrytykował sposób otwierania piwa i... poszedł.
Zbyszek postał na dole, wszedł, skorzystał z toalety i... poszedł.
Jacek przyjechał samochodem więc... wszedł, ale szybko poszedł.
Marshall jak zwykle po prostu nie przyszedł.
Bless i Mati... długo próbowali, ale niestety nie doszli.
Reszta (z nielicznymi wyjątkami) była i dobrze się bawiła!
Bartek powiedział nawet, że zostanie dłużej (ale tylko z prezesem, bo to nie wymaga myślenia :).
Co poza tym?
Prawie każdy coś rozlał lub rozdeptał, Natalia się 'urżnęła'. ;) Kilka osób miało przejściowy kryzys tożsamości (patrz: Magda jako Miś Uszatek śpiewa wam... Patrycja w roli Prezesowej ;) czy Domina i Monika vel pieprzniczka i solniczka, które odegrały wiekopomną rolę w rozwoju lotnictwa... poniekąd ;). Krzysiek uświadomił sobie całą prawdę o Debreczynie. Konrad wyznawał miłość kierownikowi, po czym ze słowami: "Uprzejmie proszę panie prezesie... się upić", podawał kolejne drinki Maćkowi. A Agata w tym czasie... [OCENZUROWANO].
Tu niestety film się urwał :)
16 listopada 2010
15 listopada 2010
10 listopada 2010
Pokrętne rozumowanie Dominiki P
Pracowała dziś przy biurku Szymona (pod jego nieobecność).
O 17.00 wstała, wzięła szmatkę oraz płyn do czyszczenia mebli i...
wyszorowała swoje biurko :)
Na pytanie "DLACZEGO", odpowiedziała:
"Aaa... bo u Szymona taki syf".
9 listopada 2010
Tajemnica pukania w alkowie
Podczas obiadu, Dyrektor Finansowa, przez złośliwych zwana również księgową, podzieliła się strasznym odkryciem: telewizor w jej sypialni okresowo puka, bez żadnej, wyraźnej przyczyny!
Trzy inne osoby, biorące udział w rozmowie, natychmiast przyszły w sukurs, podając najbardziej prawdopodobne przyczyny irytujących dźwięków:
- w obudowie jest mały Chińczyk, który w ten sposób przedostał się przez granicę, zjadł swój roczny zapas ryżu i teraz puka od wewnątrz, żeby go wypuścić,
- w obudowie jest bomba, którą zamontował talib, przebrany za sprzedawcę z Electro World,
- w obudowie jest kamera, a Monika bierze udział w reality show (tu nastąpił krótki i nierozstrzygnięty jednomyślnie spór o to, czy program emitowany jest do Chin).
Ostatecznie ustalono, że wariant z Chińczykiem, który ma bombę w kieszeni jest również prawdopodobny.
Przecież w bajeczkę o uszkodzonym przewodzie, rozpowszechnianą przez męża Moniki, nikt przy zdrowych zmysłach by nie uwierzył!
Trzy inne osoby, biorące udział w rozmowie, natychmiast przyszły w sukurs, podając najbardziej prawdopodobne przyczyny irytujących dźwięków:
- w obudowie jest mały Chińczyk, który w ten sposób przedostał się przez granicę, zjadł swój roczny zapas ryżu i teraz puka od wewnątrz, żeby go wypuścić,
- w obudowie jest bomba, którą zamontował talib, przebrany za sprzedawcę z Electro World,
- w obudowie jest kamera, a Monika bierze udział w reality show (tu nastąpił krótki i nierozstrzygnięty jednomyślnie spór o to, czy program emitowany jest do Chin).
Ostatecznie ustalono, że wariant z Chińczykiem, który ma bombę w kieszeni jest również prawdopodobny.
Przecież w bajeczkę o uszkodzonym przewodzie, rozpowszechnianą przez męża Moniki, nikt przy zdrowych zmysłach by nie uwierzył!
8 listopada 2010
4 listopada 2010
Subskrybuj:
Posty (Atom)