Cisza, skupienie, uruchamianie nowych kampanii, negocjacje biznesowe, zmiany tekstów...
- Czy ktoś z was wie ile waży piekarnik? - pyta Tomek R.
15 maja 2013
2 maja 2013
10 kwietnia 2013
Adolf i Hefajstos to imiona ciekawe,
Decyzję jednak podjęło konklawe.
Został więc potomkiem Franka Drebina,
Jak dowie się kto to, zrzednie mu mina.
Taki już los, że Wulgarna Ciężarna,
Wydała na świat małego Frankensteina.
Który nie przez przypadek wybrał ten czas,
Gdy słowo kluczowe to smoleński las.
Decyzję jednak podjęło konklawe.
Został więc potomkiem Franka Drebina,
Jak dowie się kto to, zrzednie mu mina.
Taki już los, że Wulgarna Ciężarna,
Wydała na świat małego Frankensteina.
Który nie przez przypadek wybrał ten czas,
Gdy słowo kluczowe to smoleński las.
![]() |
Wykonanie kartki: www.magdalenamaciejewska.pl |
1 maja 2013
Dzień Pracy bez pracy
Jest chwila na zebranie do kupy najciekawszych bluerankowych cytatów z ostatnich tygodni :))
Jak ktoś coś drukuje, to zawsze mam wrażenie, że to ja... - powiedziała Monika vel królowa księgowań bez zahamowań ;)
- Czym Ty się zajmujesz Szymon?- spytała Ola po latach wspólnej pracy w Blu...
- Siedzę... i wyciągam wnioski! - odpowiedział dumnie Szymon.
[nie mylić z wnioskami urlopowymi składowanymi niedaleko biurka Szymona]
"Borat" z poważną miną, na open space...
Myślałem czy by sobie nie kupić ciągnika. Jako jedyny z pracy mógłbym wtedy odwiedzić Sebastiana w domu!
To ty Jacek takie dźwięki wydajesz? - spytała niedyskretna Agata wkraczając na open.
Neta: W dupie wam się poprzewracało w tym CS!
Oburzony Seba: Mówi się - w anusie!
Jaco: W analu im się poprzewracało ;)
Ja... to sobie tak wszystko lubię puścić od razu! - oznajmiła kadrowa :))) i poszła... na pocztę.
Eh... Muszę sobie oczyścić serwery, bo nic do mnie nie dociera... - wyznała szczerze aNETa, która w innej szczerej rozmowie przyznała się, że "od roku nie zaciąga RSSów"!
Jak ktoś coś drukuje, to zawsze mam wrażenie, że to ja... - powiedziała Monika vel królowa księgowań bez zahamowań ;)
- Czym Ty się zajmujesz Szymon?- spytała Ola po latach wspólnej pracy w Blu...
- Siedzę... i wyciągam wnioski! - odpowiedział dumnie Szymon.
[nie mylić z wnioskami urlopowymi składowanymi niedaleko biurka Szymona]
"Borat" z poważną miną, na open space...
Myślałem czy by sobie nie kupić ciągnika. Jako jedyny z pracy mógłbym wtedy odwiedzić Sebastiana w domu!
To ty Jacek takie dźwięki wydajesz? - spytała niedyskretna Agata wkraczając na open.
Neta: W dupie wam się poprzewracało w tym CS!
Oburzony Seba: Mówi się - w anusie!
Jaco: W analu im się poprzewracało ;)
Ja... to sobie tak wszystko lubię puścić od razu! - oznajmiła kadrowa :))) i poszła... na pocztę.
Eh... Muszę sobie oczyścić serwery, bo nic do mnie nie dociera... - wyznała szczerze aNETa, która w innej szczerej rozmowie przyznała się, że "od roku nie zaciąga RSSów"!
Subskrybuj:
Posty (Atom)