11 sierpnia 2008

Ku chwale Pana Prezesa

Czasem, aż oczy bolą patrzeć, jak się przemęcza
dla naszej firmy Prezes Maciej o uśmiechu jak tęcza!

Ciągle pracuje! Wszystkiego przypilnuje!
I jeszcze inni, niektórzy, próbują zabić mu ćwieki,
to nie są ludzie – to są wilcze powieki!

To napisałem ja - Jarząbek Szymon, copywriter drugiej klasy.
Niech żyje nam Prezes sto lat!

To jeszcze ja – Jarząbek Szymon,
bo w zeszłym tygodniu nie pisałem, bo byłem chory. Mam zwolnienie.

Tirli tirli, tirli tirli, niech żyje nam Prezes naszej firmy.
Nieeech żyyyjeee naaam! To śpiewałem ja – Jarząbek.

PS. Panie Prezesie, nowy laptop jest super.

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

hmm doszły mnie słuchy, że szanowny Prezes stacjonarkę chciał nabyć, ale ktoś, zupełnie nie wiem, kto podszepnął mu inną alternatywę...

ps. Nieeech żyje nam! Kto? No Prezes rzecz jasna!!