11 sierpnia 2010

Pęknięta guma

Konrad: Szymon podchodzi do mnie rano i mówi...

"Konradzie, twój strój pokrzyżował mi trochę dzisiejsze plany."

... po czym zabrał mnie na parking żebym mu zmienił koło w Pandzie ;))

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

dobrze ze tytul nie brzmi "szymon i peknieta guma" ;)

Sajmon pisze...

Nie "pęknięta" tylko "dziurawa".

Nie "guma" tylko "opona".

A co do Kondzia:

"Jesteś moją podporą, tworzymy parę,
ja daję zapasowe koło, Ty kręcisz lewarek."

Spojrzałem na seniora Konrada pogrążonego w porannym marazmie i pomyślałem - przyda się 30`latkowi trochę ruchu i rozrywki.

Anonimowy pisze...

Uważaj Szymek, bo będę musiał powiedzieć jaką obrzydliwą rzecz zrobiłeś w lodówce ;)