29 października 2010

Mimi lubi ciemność...

... dlatego boimy się, że praktyki przedstawione na poniższym obrazku znajdą wkrótce zastosowanie na naszym open space...

28 października 2010

Alternatywna teoria stworzenia życia na Ziemi.

Epilog dyskusji, która rozpętała się w porze obiadowej, a dotyczyła tego czy i w jakiej kolejności przyjęto by nas na pokład Arki, w razie globalnej katastrofy.

SEO Specialist do Copywritera: Jakby co, to ja i tak stoję przed tobą w kolejce, bo to moja potrzeba tekstu definiuje zasadność twojego istnienia.

27 października 2010

26 października 2010

Znamy się jak łyse konie

Mimi do Bartłomieja: Skończyłeś? Czy będziesz lać jeszcze?

25 października 2010

W oczekiwaniu na 1 listopada

Śmierdzi zniczem, może wyłączcie farelkę - poprosiła Dominika.

U nas nic nie czuć. Podejdź i powąchaj - odparł Sajmon.

Mam wąchać Twoją farelkę??!! No dobra. Hmmm... faktycznie nic nie czuć. Ale na open i tak wali jak na jakimś cmentarzu
- podsumowała Dominika.

Jak na cmentarzu, to może powąchaj w rejonie Mimi
- zaproponował Sajmon.

Wypraszam sobie! Cmentarze ładnie pachną. Jodełką...
- odparła urażona Mimi.

22 października 2010

Refleksja dnia

Jak tak siedzę i patrzę na kierownika to się zastanawiam... jak on te wszystkie kluczowe projekty w swoich małych rączkach dzierży... :))

21 października 2010

Zrób to z prezesem

BK: Tak nieśmiało zapytam... dasz radę dzisiaj zrobić mailing?
KD: Dam radę, tylko skończę z prezesem ;)
BK: Tylko zrób to po cichu ;>
KD: ...?
BK: "Zrób", bo należy kończyć, co się zaczęło :P
BK: ...i od razu nabiera to innego znaczenia ;)

20 października 2010

Co czuje Mimi?

- "Czuję, że dzisiaj nie wietrzyliście" - oznajmiła Mimi z lekką pretensją, przychodząc do pracy. Skarcona spojrzeniami pełnymi wyrzutu, poprawiła się pospiesznie: - "To znaczy przeczuwam!"

19 października 2010

Mamy "Podręcznik Pracownika" :)

Dzięki temu wiemy już na pewno, że jesteśmy młodzi, zdolni, mili i dobrze wynagradzani oraz, że nie zmywamy po sobie naczyń. Poznaliśmy też m.in. całą prawdę o księgowej, tajemnice bluerankowych aliasów pocztowych i kodów domofonowych oraz korpo-ustawienia autorespondera. Dowiedzieliśmy się co robić, gdy w toalecie zabraknie papieru i wiemy również, że po pierwszą pomoc należy zgłosić się do uprawnionej osoby... niestety u nas jest to osoba, która mdleje już na samą myśl o tym, że ktoś potrzebuje pomocy ;)

Co poza tym?

Pracownik Bluerank musi mieć dobry stosunek do biura, biurka i współpracowników (w takiej właśnie kolejności ;) Przed wyczyszczeniem monitora powinien upewnić się, czy aby na pewno jest kompetentny. W porze obiadu może zamawiać pizzę z Dwóch Dłoni lub naleśniki z Manekina. Pomiędzy posiłkami... wypełnia misję firmy pomagając korporacjom :))

A zakazy?

Nie pij, nie pal, nie napastuj w pracy. Co innego - poza budynkiem!

I jeszcze małym drukiem...

Nigdy nie dotykaj kubka Szymona ani czarnego długopisu Mimi. Jeśli nie chcesz mieć regulaminowych kłopotów - nie zaglądaj pod biurko Konrada. Natalii szukaj w Spółce - Córce, a Dominikę P. zawsze przepuszczaj do dzwoniącego telefonu. I pamiętaj, że już nie trzeba nikomu tłumaczyć jak wysłać faks ;) bo instrukcja znajduje się w Podręczniku! :)

PS
Zapoznaj się także z naszą Instrukcją P-POŻ.

12 października 2010

8 października 2010

Księgowa na dopalaczach, odsłona druga: kryzys tożsamości

Bolek wkracza energicznie na open space i zmierza w kierunku "prezesowni".
W biegu, pyta Monikę: "Monika u siebie, w pokoju?"
Monika, uśmiechnięta promiennie, macha zachęcająco ręką: "Tak, pewnie".
Życzliwy głos: "Przecież to ty jesteś Monika!"
Monika, blednie i galopuje szaleńczo za Bolkiem: " O Boże, przecież to ja jestem Monika!"

7 października 2010

Podsłuchowywać?!

Pdsłyszane...

- W PPC:
Rozmiary twoich staników to mały pikuś przy moim zadzie.

- Na open space:
Mimi, kilkaset lat temu byłabyś przyczyną większości wojen!

- W księgowości:
Pomyślałam o członku i Mateuszu. Mamy wspólny temat.

6 października 2010

Monika na dopalaczach

Jak donosi nasza księgowa, pikietująca właśnie pod sklepem z dopalaczami, w centrum miasta są w tej chwili wszystkie najważniejsze media ogólnopolskie.

Księgowa doniosła o tym fakcie Szymonowi, jako temu, który ma największe parcie na szkło ;) dlatego Szymek właśnie zaczął się pakować i zamierza natychmiast dołączyć do Moniki M.

Wypatrujcie ich w TVN ;)

5 października 2010

Widok z naszego okna

Wpadł na chwilę, spojrzał w okno, cyknął fotkę, wyszło cudo...
Pozdrawiamy Bolka i jego Żonę :)

4 października 2010

3 października 2010

Widmo Brockenu

Dziennik.pl opublikował artykuł o niesamowitym zjawisku w Tatrach. W dużym skrócie - ten, kto zobaczy Widmo Brockenu (rzadkie zjawisko optyczne spotykane w górach, polegające na zaobserwowaniu własnego cienia na chmurze znajdującej się poniżej obserwatora), kiedyś umrze w górach...


Nasza naczelna miłośniczna cmentarzy i życia pozagrobowego skomentowała to w ten sposób:

EEEKSTRAAA! A co trzeba zobaczyć żeby kiedyś umrzeć nad morzem, ktoś może wie? :) Bo ja bym wolała...

1 października 2010

Podsłuchane w przerwie na podsłuchiwanie

Akcja w kuchni...

Mimi: Moje dziecko nigdy nie choruje, a ma już 8 miesięcy.
Monika: Bo zamrożone jest!
Kuchnia: Ha, ha!
Ola na dokładkę: Kurczak w zamrażarce też nie choruje :P

--

Szymon jedzie na szkolenie. Dominika P. życzy mu pomyślności...

Powal wszystkich na kolana. Jeśli nie erudycją, to chociaż siłą ;)