14 stycznia 2011

Biurowy Spleen

Kiedy sufit, jak ciężka z ołowiu pokrywa,

Miażdży umysł złym preclom wydany na łup,

Gdy z monitora zasłony szare światło spływa,

A zimny kąt czarniejszy niźli nocy grób;

5 komentarzy:

Anonimowy pisze...

to...

po prostu

POOOMIIIDOOOR

Anonimowy pisze...

na ten sufit, to uważajcie na ołpenie, bo jest pokaźnie pęknięty przez tąpnięcia robotnicze ;)

Anonimowy pisze...

wszystko dzisiaj takie szare

Magda pisze...

A mgła panuje nie tylko za oknami,
Lecz również miedzy nami a monitorami...

Anonimowy pisze...

Wtedy TY,powstań i wypuść bestię, co w Tobie tkwi! Bagnet na broń! Trzeba krwi!