W dziale CS trwają walki, krew się leje, krople potu zdobią czoła, ręce się trzęsą… i nie chodzi o targety.
- Teraz ja idę!
- O nie! Przepraszam cię bardzo ale już mówiłam wcześniej, że ja.
- No dobra, zwalniam! Na 10 min możesz wejść.
- OK ale później ja, muszę!!
I tak przez cały dzień, czasami intensywniej, czasami bez kłótni, czasami z uśmiechem ale często w biegu z laptopem pod pachą, telefonem w zębach i wiatrem we włosach, bo SALKA JEST WOLNA!
5 kwietnia 2013
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
Można by stworzyć statystyki i sprawdzić na ile klientów i jaki zarobek firmy przekłada się siedzenie w salce poszczególnych ekantów ;-)
a nie chodziło przypadkiem o kibel? :P
Prześlij komentarz