26 września 2008

Czasy się zmieniają a managerowie nie

Do działu SEO / SEM wpada nasz Account Manager z całą stertą zleceń (na 'estymacje' tudzież inne 'wyliczenia' ;), które wręcza jednemu z Juniorów PPC...

- I co? Może mam to zrobić na jutro?
- Gdybym, ku.wa, chciał na jutro, to bym przyszedł jutro!

[Wypisz wymaluj nasz Tomek? ;D No może bez tej 'pani' w tle ;]

[źródło --> adkuchni.blox.pl]

7 komentarzy:

Anonimowy pisze...

no to ja wezmę trochę w obronę naszego Tomka - to miły dobrze ułożony młodzieniec, który zna savoir vivre w miejscu pracy i nie wypowiada takich brzydkich przerywników do swoich kolegów. Cała reszta się zgadza :)

Anonimowy pisze...

Dziękuję anonimowi, jednak w tym wypadku konieczny będzie niestety również i mój komentarz :(

Otóż faktycznie nie jestem zwolennikiem używania wyrazów nie partykularnych, zresztą zarówno w pracy jak i życiu prywatnym. Wydaje mi się, iż autor tej notki dość nieumiejętnie powiązał moją osobę z pewnym krążącym u nas w biurze kawałem, co zaowocowało moim zdaniem dość kiepskim żartem.

Cenię wszelkie swobody wypowiedzi, jak również możliwości internetu jako narzędzia do wyrażania swoich poglądów (dlatego nie sprzeciwiam się opinii, iż jestem wymagający ;) ).

Jednak dbajmy przynajmniej o formę, jak i rzetelność naszego bloga drogie Blueranki.

Tomek

Anonimowy pisze...

co tu duzo kryc - kawaly nie biora sie z niczego ;) tylko z zycia a nie od dzis wiadomo ze _kazdy_ MANAGER :) czy to account czy project czy operations wymaga od pracownikow rzeczy niemozliwych :P

Anonimowy pisze...

netko,

teraz to się już chyba użalasz :)
gdyby było niemożliwe to nie byłoby zrobione a jest ;) tylko inaczej pojmujemy czas dostarczenia tych materiałów jutro do godziny 16 to nie to samo co za tydzień do 24:00 :)

Anonimowy pisze...

a Wy tak możecie w pracy sobie blogować?
arecki

Anonimowy pisze...

A Wy Arecki Panie Manager tak w czasie pracy po naszym blogu chodzicie? He? ;-))

Anonimowy pisze...

Ja mogę. Ja "klyent" jestem :-)
arecki