19 stycznia 2009

Blue Monday

Dziś mamy przedostatni poniedziałek stycznia - najbardziej depresyjny dzień w roku, czyli Blue Monday - moment, w którym kumulują się różne niekorzystne zdarzenia.

Dlaczego to akurat dziś? Otóż termin ten 'wyestymował' już kilka lat temu pewien psycholog (Cliff Arnall), który na tę okoliczność przygotował nawet stosowny wzór matematyczny. Nie wnikając w to, czy humanista może dobrze estymować ;-) przyjmijmy, że ma rację...

Czy jest na to recepta?

Okazuje się, że tak! I jest to - co ciekawe - blue-recepta... bo wystarczy się wystawić na... niebieskie światło :) a od razu poczujemy się lepiej (tak uważają badacze z UK :))

Hm... z której strony by na to nie patrzeć - BLUE rządzi ;-)

--
Pozdrowienia od blueranków :)

4 komentarze:

Anonimowy pisze...

Tu coś na pokrzepienie...

http://www.tvn24.pl/26086,1580316,0,1,niebieska-radosc,wiadomosc.html

http://www.tvn24.pl/12690,1573119,0,1,na-komende-uderzaja-w-smiech,wiadomosc.html

Anonimowy pisze...

a ja mam lepszą blue-receptę, oczywiście po pracy ;]

Blue Monday

Składniki:
- 1/3 Bols Blue Curacao,
- 2/3 Toniku,
- Dash of Orange juice \ sok pomaranczowy,
- kostki lodu.

Jak przyrządzić?
W szklance umiescic lód, zalac 1/3 bolsem i 2/3 tonikiem.


Jak podawać?
Zimne.

Uwagi:
Mozna dodac plaster cytryny.

źródło: http://www.kafeteria.pl/bonappetit/przepisy/obiekt_int.php?id_p=4266

Anonimowy pisze...

Proponuję dolać jeszcze 50 ml wódki, bo Blue Curacao raczej słabe jest.

Anonimowy pisze...

ja to sie nie orientuje za bardzo ale czy ten 'bols' na poczatku to nie wodka czasem he? ;)