27 lutego 2009

Dla Lewandinio :)))

Życzenia urodzinowe składają: Partnerzy, DyrFina i oba bluerankowe 'wagony' :)))

A w pierwszym siedzą...
Sprężysta Gosia, Jacek lichwiarz, Gracjan i jego orzeł, Konrad zwany Moreno, Szymon o coraz mądrzejszym spojrzeniu, Patrycja w ciekawych pozycjach i aNETa... wpędzająca ludzi na blog.

W drugim wagonie...
Aneta - błękitna eminencja, Łukasz - pierwsza ofiara słupa, chimeryczna Ola, Karolina rwąca ciszę, erotyczny masażysta Przemek, oraz jego wielokrotnie przełożony - Tomek.

To jest dopiero skład urodzinowy co? ;)

26 lutego 2009

Jak ojciec z synem

Przychodzi pięcioletni synek do Gracjana...

- Miałem dzisiaj farta!
- Dobry dzień w przedszkolu?
- Tak. Julka była dla mnie miła :)))
- A normalnie nie jest?
- Nie :(((

Eh... ta wojna płci... :-P

25 lutego 2009

Przebieranki

Neta
Wczoraj były Ostatki :( i nikt się nie przebrał...
Sajmon
Jak to? Łukasz się przebrał za biznesmena!

Głos z OFFu
Szymon jest okrutny, bo nie dostał od Łukasza kwiatka.
Wszystkie inne dostały!

24 lutego 2009

A niech nas! Łukasz będzie w TV

Od dziś Łukasz to nie tylko fenomen bluerankowego bloga, ale także wschodząca gwiazda srebrnego ekranu. Ulubieniec czytelników zalicza właśnie swój telewizyjny debiut. Pewnie zastanawiacie się - jaki tytuł nosi program? Niestety wszyscy, którzy spodziewali się talk-show "Chaotyczne rozmowy" lub serialu "Łukasz M." mogą poczuć się zawiedzeni. Jest to wywiad o charakterze stricte businessowym. Ale od początku...

Przed wyjściem na rozmowę Łukasz został potraktowany całą serią porad i ripost.

Dziewczyny poradziły, by do nagrania zdjął płaszcz i wystąpił w samej marynarce. Niby wszystko OK, ale wywiad miał być przeprowadzony na świeżym powietrzu, zimą, w otoczeniu mocno śnieżnym. Wszyscy oczyma wyobraźni widzieli już kolegę trzęsącego się z zimna, sinego, zgrzytającego zębami, pociągającego co chwila nosem okraszonym sopelkami lodu. Do tego przypadkowi przechodnie za plecami - w kurtkach, płaszczach, czapkach i szalikach. Dodajmy, że Łukasz nie udzielał wywiadu dla programu "Morsy bez forsy".

HotMiMi doradziła Łukaszowi by nic nie jadł, gdyż może mu się później odbijać. Ten zaczął rozważać, które zakłócenia będą bardziej uciążliwe dla dźwiękowca. Odgłos burczącego żołądka, czy dźwięki zapowiadające jego rozstrój? Po krótkim namyśle zdecydował się na to drugie.

Szymon zalecił wykonanie kilku ćwiczeń na rozluźnienie mięśni twarzy (lew i cytrynka) podpatrzonych kiedyś u Bena Afflecka i Matta Damona. Łukasz stwierdził, że jego wytrenowane miny z cyklu "O żesz ty!"* i "A niech mnie!" w zupełności wystarczą. Ewentualnie dorzuci bardziej drapieżną "O ja pier... kur... je... mać, co jest?" Na wizji nie ma przecież nic gorszego, niż szczękościsk.

Na koniec Ola i Aneta przeprowadziły wywiad próbny, zadając Łukaszowi kłopotliwe pytania. Choć był lekko stremowany, odpowiedział na wszystkie. W ten sposób dowiedzieliśmy się:

- jaki jest stan jego konta,
- na co wstydliwego choruje,
- co myśli o szefie,
- jak mu się układa z żoną,
- co łączy go z młodymi mężczyznami, o których czasem opowiada.

Pokrzepiony radami, Łukasz poszedł udzielać się medialnie.

Czy udało mu się odpowiedzieć na pytania? Czy "kop na szczęście" od Oli przyniósł efekt? Co zrobił z płaszczem? Dowiecie się w następnym odcinku...

* [nie jest to prawidłowa pisownia tegoż... ale zostawiamy ze względu na... pewien sentyment ;]

23 lutego 2009

Żart żart żart

Nielubiany szef zostawia kartkę na swoim biurku.
"Jestem na cmentarzu"
Po powrocie zastaje dopisek
"Niech ci ziemia lekką będzie"

No i proszę! Niektórzy wpędzają ludzi do grobu...
A my tylko...
Wpędzamy ludzi na blog :-)))

20 lutego 2009

Oświecenie Konrada

Wczoraj pojawiły się wątpliwości w temacie - kto wniósł światło w życie Konrada. Zasługę tę przypisują sobie co najmniej trzy osoby...

Gosia, która osobiście zakupiła lampkę na jego biurko.
Szymek, który zauważył, że Kondzio nie ma gdzie podłączyć lampki.
Neta, która dostarczyła zbawienny rozgałęźnik.

"Mieszkańcy wagonu pozycjonersko - copywriterskiego" proszeni są o wypowiedzenie się w tym temacie i wyłonienie zwycięzcy.

PS
Uprasza się o niebranie pod uwagę faktu, iż Szymon przez wiele tygodni prowadził podejrzane eksperymenty socjologiczne na Konradzie.

19 lutego 2009

Instrukcja P-POŻ

W razie pożaru blueranki zobowiązane są do przestrzegania przepisów P-POŻ i zastosowania się do niniejszej instrukcji. Niezastosowanie się do przepisów grozi utratą zdrowia pracowniczego.
  1. Jeśli wybuchnie pożar zachowaj spokój.
  2. Następnie powiadom księgową. Ona musi mieć najwięcej czasu na zachowanie spokoju.
  3. Aby wzmóc zachowanie spokoju włącz do akcji Tomka L.
  4. Gdy ogień dotrze do pomieszczeń socjalnych - odciągnij Łukasza od lodówki, Szymona od lustra.
  5. Nie próbuj gasić pożaru - i tak nie wiesz jak uruchomić gaśnicę.
  6. Aby poznać instrukcję obsługi gaśnicy - w trybie pilnym zawołaj Anetę.
  7. Załóż okulary, maseczkę i zrób backup zanim żywioł pochłonie wszystkie DVD.
  8. Wychodząc z palącego się pomieszczenia odłącz telefony - wtedy uratuje się Tomek O.
  9. Poproś Gracjana, aby zagrał paszczą syrenę alarmową. Jacek zajmie się sikawką.
  10. Jeżeli z pomocą Tomka L. nie uda ci się zachować spokoju - włącz do akcji Konrada.
  11. Poinformuj Olę i Patrycję - mogą zostać dłużej w Manufakturze.
  12. 'Nowych' przytrzymaj przy ich biurkach - niech się wykażą odpowiednią reakcją na stres w pracy.
  13. Koniecznie pozwól aNecie zająć się apteczką.
  14. Gosi przygotuj listę strat i zakupów.
  15. Spokojnie opuść pomieszczenie drogą 'okienną' - jeśli masz dobrze zaparkowany samochód, tego dnia będziesz w domu wcześniej niż zwykle.

18 lutego 2009

Ulubiona rozrywka w pracy

Z badań przeprowadzonych ostatnio w Wielkiej Brytanii można wyciągnąć interesujące wnioski. Jak podaje dziennik the Daily Telegraph...
  • co trzeci pracownik biurowy ogląda w trakcie pracy materiały pornograficzne
  • ponad połowie badanych zdarzyło się wrócić z lunchu w stanie upojenia alkoholowego
  • natomiast co czwarty pracownik przysypia przy swoim stanowisku pracy :)
Tak więc, kochane blueranki odliczamy: do dwóch, do trzech i do czterech. Na kogo wypadnie na tego BĘC :)

Osoby których wyliczanka nie uwzględnia ;) mogą dodawać w komentarzach swoje ulubione czynności rozrywkowe w pracy (UWAGA! Do rozrywki nie można zaliczać estymacji żadnego typu, uprasza się również o nieużywanie słów Power Point, Excel oraz Adwords ).

A tutaj inne statystyki biurowe :)

17 lutego 2009

Zapracowane blueranki

- Yyyyhhh!
O godz. 16.41 z przerażeniem w głosie westchnęła Gosia znad swojego biurka...
- Właśnie mi się przypomniało że nic jeszcze dzisiaj nie jadłam.
Zdziwione
- O… ja też nie!
Dobiegło sekundę potem z najzimniejszego kąta biura.

I jak się ma do tego stwierdzenie
Jeśli kto nie chce robić, niech też nie je

16 lutego 2009

15 lutego 2009

Dzień, w którym zmienił się open space

Jest ranek 10 lutego 2009. Dobrze zapowiadający się początek tygodnia. Nic nie zwiastuje zbliżającej się rewolucji, choć szefostwo agencji od tygodnia w tajemnicy gorączkowo poszukuje dodatkowej przestrzeni biurowej. Wybija południe. Na open space wkracza Z.N. (pseudo Zbig) i rozpoczyna "operację taśma". Teraz nie ma już odwrotu.

W wyniku tych działań znika "garbaty trójkąt", archipelag PPC, SEO i "wyspy szczęśliwe"... W ich miejsce powstają ciągi produkcyjne. Jest taśma copywriterów wypluwająca teksty reklamowe, taśma obróbki linków sponsorowanych, taśma pozycjonerska... Pomiędzy nimi - pośrodku open space - wolna przestrzeń - nowy wybieg Wielkiego Kreatora Mody Biurowej...

13 lutego 2009

Czekamy na płeć

Połowa blueranków jest za chłopcem, połowa za dziewczynką. Tak wyszło w ogólnofirowym głosowaniu :) Niestety dopiero za kilka tygodni poznamy płeć pierwszego blueranciątka :) Na pierwszych fotach nic nie dało się dostrzec... Tzn. Ola dostrzegła (to co zawsze ;P) jednak nie bierzemy tego poważnie ;) Ojciec mówi, że będzie syn (ale każdy ojciec tak mówi...) Neta i reszta dziewczyn stawia na córkę, zatem... musi być córka. "Nasza wspólna", jak wykrzyczała ostatnio Gosia :))

11 lutego 2009

NAJ...

Najszybciej składa lampki Karolina.
Najlepiej z ręcznikiem radzi sobie ;P Przemek.
Najszerzej ;) otwiera się przed narzeczoną prezesa Tomek.
Najfajniej obchodzi urodziny Ola.
Najseksowniej... brzmią klienci Patrycji.
Najbardziej nieobecny jest Konrad.
Najciemniej u HotMiMi.

10 lutego 2009

Jak Łukasz i Gosia...

Przycinali równo... i oklejali prezesowski pokoik niebieską okładziną...

Gosia: To ile mam jeszcze tego przyciąć - pół centymetra czy cały?
Łukasz: Nooo... prawie cały!
Gosia: Ale precyzyjnie poproszę!
Łukasz: No taki... niecały cały.

Heh... humaniści rulez ;-D

9 lutego 2009

Zapasy w jogurcie

W piątek Tomek obiecał Gosi, że "ją całą wysmaruje jogurtem". Zapowiadało się całkiem apetycznie ;-) ale dziś Gosia nie przyszła do pracy... Hmmm... Chyba się obraziła o to, że jogurt był już trochę przeterminowany :P

Tomaszu... następnym razem musisz postarać się bardziej :-)

8 lutego 2009

Nie zalewaj!

Nareszcie wiemy, dlaczego cukier jest niezdrowy!

Małą czarną bez cukru został zalany laptop Oli. Laptop Anety dzień później zalał się słodką białą kawą. Oba trafiły do tego samego serwisu, ale to dopiero ten drugi wywołał w serwisantach niezdrowy śmiech.

Aha... ;)
No i ten z cukrem... ciągle jeszcze nie odzyskał pełnej sprawności... To się nazywa...

BIAŁA ŚMIERĆ
.
.
.
niebieskiego Della...

7 lutego 2009

Bajka z morałem

Za siedmioma górami, za siedmioma lasami... gdzieś w najpiękniejszych zakątkach Europy (wiele wskazuje na Zgierz) żyła sobie dyrektor finansowa.

Pewnego razu dyrektor finansowa szła do osiedlowej przychodni i się wyp........ wysypała się na prostej drodze po prostu :) Nazajutrz znowu wyszła z domu kierując się w stronę ZOZu i... znowu GLEBA! No i nie ma, że żyli długo i szczęśliwie, bo wraz z upływem akcji... dyrektor finansowa coraz bardziej poharatana była...

Jaki morał z tej bajki?
Nie kierować finansów do służby zdrowia, bo to się nigdy dobrze nie kończy ;)

6 lutego 2009

Bitwa o lustro

Na poniedziałek zapowiada się niezwykle ciekawy pojedynek na fryzury :) a w dalszej przyszłości pewnie nawet wielka wojna o lustro :) Strony walczące są dwie - Przemek i Szymek (który wreszcie zyskał kogoś do pary - bo byliśmy nieparzyści - no i godnego rywala w temacie stylizacji :-)

Jaką przyjmą strategię?
Żel kontra żel? Włos na wosk i maska na twarz?
Ostry grzebień? Miękka szczota?
Czekamy z niecierpliwością :-)))

4 lutego 2009

Urodziny księgowej

Nie ma chyba lepszej okazji do zrobienia bilansu, zatem...
Napiszmy o plusach i nie-plusach Moniki ;-)

- dobrze liczy ;-)
- ładnie wygląda
- ma w rodzinie profesjonalnych wykonawców tortów uordzinowych

To oczywiście 'in plus' :)

- krzyczy na tych, co po sobie nie zmywają
- marudzi o terminowe wystawianie i płacenie faktur
- nie może się zdecydować, czy jej ciepło czy zimno ;-P

To mamy po drugiej stronie zestawienia ;-)

Zostają jeszcze 'aktywa' i 'pasywa' (jak to w bilansie ;)
Ale do spraw tak intymnych nie będziemy sięgać przy urodzinach :D

STO LAT Moniko :)

3 lutego 2009

Czołowy polski copywriter

Jest wśród nas :-) A NIECH MNIE (jak powiedziałby Łukasz).

Sajmon został doceniony przez branżę i konkurencję, która (świadomie czy też nie... bo nie mamy pewności czy wiedzą, że to jeden z blueranków) okrzyknęła go mistrzem po prostu.

Wystrzałowy, szałowy, troszkę 'narcyzowy' ;) ale za to CZOŁOWY POLSKI COPYWRITER :-)) Szymon P.

2 lutego 2009

Dzień wyznań - błędy młodości

Aneta 'sprzedała' kiedyś swój światopogląd (ratuje ją to, że tylko raz). Łukasz, jako student, zbierał podpisy poparcia dla partii emerytów i rencistów (na szczęście miał jak zwykle za mało czasu ;) A Gracjan... Gracjan był wziętą hostessą :) Chodził we fraku i ciemnych okularach zaczepiając samotne panie na przyjęciu ;-)

Kto następny do zwierzeń?

1 lutego 2009

Tajemnice bluepapera

Te tabelki są tak skomplikowane i nieintuicyjne, że tylko ja je rozumiem...
Powiedział Łukasz - czołowy polski twórca bluepaperów... o dziele swojego życia :-)

PS
I jeszcze mały quiz Szymonka :)

Dlaczego to Łukasz robi bluepaper?
...
Bo zawsze chodzi z głową w chmurach :-)