29 kwietnia 2009

Zbig-Shop

Zarząd Bluerank nie śpi i planuje otworzyć pierwszy niekomercyjny sklep. W asortymencie znajdą się między innymi:
  • jeszcze ciepłe słowo prezesa,
  • wczorajszy nastrój przy obiedzie,
  • niewyartykułowane pomysły zebrane,
  • kolekcja mrugnięć konsultanta,
  • gwarancja utrzymania nastroju.

W kolejnym etapie działania sklepu do nabycia będą również inne towary (dostarczane przez Załogę Bluerank):

  • lodowate spojrzenie,
  • piosenka dla prezesa,
  • notka na blueranki.pl,
  • czy (tak powszechnie lubiana) nagroda za pozmywanie po sobie naczyń :).

PS

Termin dostawy wszystkich produktów i usług to oczywiście wyłącznie 37.04 :]

28 kwietnia 2009

Nie ma go, a na blogu ciągle żywy ;)

Zgadnijcie czyj to autoresponder? ;-)

W dniach 37.04.2009 - 03.05.2009 jestem na urlopie. Na wszystkie maile odpowiem po powrocie. W sprawach pilnych proszę się kontaktować z biurem.

Dla ułatwienia dodajmy, że pojechal się opalać "w Ustce na Helu" ;-)

27 kwietnia 2009

Śmieciowe FAQ

Czyli wszystko, co chciałbyś wiedzieć, ale wstydzisz się zapytać... ;)

Dzisiejsze FAQ dotyczy śmieci. Na naszym open space ustawiono dwa, specjalnie podpisane przez Office Managera, kosze. Na jednym widnieje tekst ORGANICZNE MOKRE, na drugim NIORGANICZNE SUCHE. Co z tego wynika?

Przede wszystkim to, że każdy bluerank płci męskiej wyrzuca teraz swoje odpady trzy razy dłużej niż zwykle. Każda wycieczka do kosza na śmieci kończy się kilkuminutową milczącą refleksją, której towarzyszy mądra mina lub głośnymi rozważaniami naszych panów na temat tego, czy mokry ręcznik papierowy wyrzucić do kosza A czy kosza B... A co z puszką po skonsumowanym właśnie napoju? Nieorganiczna, ale z pewnością mokra ;) Eh... nie ma lekko!

Panie głośno nie pytają, ale da się tu także zauważyć pewną taką nieśmiałość przy korzystaniu z naszych ekologicznych śmietników... i wyraźny kłopot z podjęciem jednoznacznej decyzji. Aneta na przykład dziś przy obiedzie udała się ze swoim śmieciem do kosza ciemniejszego, otworzyła go, już... już... miała wrzucić tam to, co trzymała w dłoni, ale w ostatniej chwili zmieniła zdanie i udała się w stronę drugiego kosza, gdzie ostatecznie (i z dużą ulgą ;) pozostawiła swój odpad.

GRATULUJEMY 'męskiej' decyzji!

26 kwietnia 2009

Quiz z nagrodami

Pewnego pięknego dnia Tomek O.
stanął w drzwiach open space, otworzył szroko oczy... i usta,
postał tak przez chwilę... po czym wydał z siebie dźwięk...
"YyyyEeee"
I poszedł :-)))

Ogłaszamy konkurs!
Co autor chciał przez to powiedzieć?

Jurorem i fundatorem nagród oraz patronem honorowym wydarzenia
jest wielokrotnie przełożony Tomasz O.
sekretarzem szanownego jury - Przemysław K.

25 kwietnia 2009

Pilny komunikat

Uwaga! Uwaga!
W pokoju nr 2AA zaobserwowano masowe zamążpójścia.

Epidemię zapoczątkowała A.M. Mocno wsparła, a nawet wyprzedziła ją K.L., chwię potem do grona narzeczonych bluerankowych dołączyła jeszcze D.G.

Nic nie jest jednak jeszcze przesądzone. Daty co prawda wyznaczono, ale mając obok siebie tak spontaniczną i nieprzewidywalną rywalkę jak O.P. dziewczyny nie mogą być niczego pewne. W pokoju 2AA została do wzięcia jedna niezła partia, która może nie oprzeć się urokowi O.P. :) i... kolejność w naszym rankingu ulegnie dramatycznej zmianie ;) no ale nie przesądzajmy... i pamiętajmy, że...

Wyścig nie kończy przy ołtarzu. To dopiero pierszy etap! :)

24 kwietnia 2009

23 kwietnia 2009

Podręcznik dla 'młodych' blueranków

Czyli kilka prawd oczywistych i złotych zasad, których należy bezwzględnie przestrzegać w firmie... :)
  1. Jarząbek jest tylko jeden! Pamiętaj o tym zawsze, nowy blueranku!
  2. Nie masz obowiązku ubierania się tak, jak Twój przełożony / przełożona.
  3. Jeśli ktoś z działu księgowości pyta - dlaczego plik jest na pulpicie, a nie na dysku - nie dziw się!
  4. Jeżeli spotkasz jakieś błądzące po open space muchy... niezwłocznie skieruj je do Łukasza.
  5. Nie włączaj ekspresu do kawy, gdy Patrycja telekonferuje właśnie z kilkunastoma osobami z pięciu różnych krajów w trzech językach na zmianę... :)
  6. Problemy z pocztą to chleb powszedni :P Jedni nie czytają, drudzy nie odpowiadają, inni nie potraią wysłać ;->
  7. Potrzebujesz pomocy medycznej - udajesz się do Gosi, finansowej - do Jacka. Jeśli ci gorąco, idź do Nety. Kiedy zimno, przytula cię Aneta. Z Olą chodzi się na fajkę, z Patrycją na zakupy, z Tomkiem... do salki ;P (ale na własną odpowiedzialność). Z Gracjanem za to można zrobić orła! :) Z Przemkiem się relaksujesz, z Karoliną konsumujesz, z Tomaszem analizujesz, z Moniką W. konwersujesz, z Konradem wręcz przeciwnie... :)
  8. Wszystko, co zrobisz lub powiesz... może być użyte na niniejszym blogu :)

Powodzenia!

Dominiko, Bartku, Arku, panie Iksiński, Ygrekowski... setny blueranku... ;)

22 kwietnia 2009

Jacek Przodownikiem Pracy

1 maja - czas pochodów, wolnych od pracy dzionków i superpracowników. Bluerank nie działa na pohybel tradycji i zorganizował sobie własnego niepowtarzalnego przodownika pracy - Jacusiaczka.

Nie udekorowaliśmy go szarfą z napisem '300% normy', ale w dowód wdzięczności, za tak godną naśladowania postawę, zrobiliśmy mu mało gustowny tatuażyk ;-)

W dowód uznania Rodacy- bluerankowiacy!

21 kwietnia 2009

Się pozmieniało... u Panów

17 kwietnia 2009

Slimming day

Dziś rozgorzał na open temat odchudzania.

Specjalistka od parówek i facebooka była rzuciła parówki dwa tygodnie temu, w zamian za to przeszła na dietę Montignaca. Teraz, niczym poradnik "Schudnij w 3 miesiące i stań się chudym zgredkiem", chodzi po open i straszy ludzi indeksem glikemicznym: orzechy laskowe są OK, ale masło? Masło jest dopuszczalne, ale bez chleba.

Patrycja, która nie szczędziła sobie masła smarując swoją kromkę, skrzętnie przykryła całość plasterkami pomidora i stwierdziła: "Nie widać, więc się nie liczy". :))

DyrFina skonkludowała, że własnie masło będzie przyczynkiem do jej konfliktu z panem Montignac... bo przecież MASŁO jest głównym składnikiem dyrfinkowego menu. Już na "wigilii" (jak określił nasze śniadanko wielkanocne Łukaszek) Monia pytała MiMi, czy już próbowała... masła. :) Z mody zupełnie wyszło pytanie - czy smakował ci mazurek, twarożek albo kanapeczka. ;)

Nieco później Szymon uderzył w bajerkę do Konrada: "a jaką Ty dietę stosujesz? Czy ona jest bardzo ścisła?"

Niektórzy zaczęli się bać o siebie i swoją reputację konsumenta (co by nie zostać posądzonym o ignoranctwo glikemiczne) i o swoje jedzenie (nigdy nie wiadomo, kiedy szczuplejącym nie wytrzyma silna wola i będą podkradać co smaczniejsze kąski pozostałym). Teraz jedzenie trzeba kamuflować. Najlepiej tak, jak zrobiła to Monisia W. przynosząc 'Nibynóżce' kawałek wyśmienitego (!) ciasta w opakowaniu z napisem "bigos". W ten sposób odsunęła wszelkie podejrzenia od deseru.

Wredny i złośliwy KONDZIO KAMERDYNER (z pozdrowieniami dla Prezesa).

16 kwietnia 2009

"Certyfkat Gerwazego"

We wtorek się przenosili, w środę udawali, że pracują ;P, w czwartek już przestali ;) bo wszystkie klucze do swojego "biura A+" zostawili w środku, a te które nie zostały w środku "pojechały do Wa-wy" ;-D

Gratulujemy pokojowi nr 2 wyjątkowej przytomności umysłu ;-DDD
"Certyfkat Gerwazego" otrzymują niniejszym wszyscy wymienieni poniżej...

15 kwietnia 2009

Cycate i mniej cycate cytaty ;)

Możemy się pobawić w pastora i podwładnych... zaproponowała Ola tuż przed Wielkanocą...

To nawet nie jest krzywe zwierciadło... To jest tak zajebiście krzywe, że normalnie aż głuchy telefon! - powiedział Łukasz o blogowej twórczości MiMi ;)

Jesteś moim nawiększym tagiem... wyznał Maciek aNecie pewnego pięknego dnia ;P

Episkopat, a kwestie drobiu... to tytuł nowej filozoficznej rozprawy enDRu.

14 kwietnia 2009

Pożegnanie... ale nie ostatnie :)

Dziś rano pożegnaliśmy dział PPC i BOK, które wywędrowały z naszego open space do pomieszczenia za ścianą. Teraz dopiero zacznie się wojna :P

- na notki blogowe (a la 'my contra oni')
- na wyścigi do toalety (jedni mają teraz trochę bliżej)
- na dojście do czajnika, ekspresu, dystrybutora, tablicy, słupa, lodówki...

Poki co się lubimy ;))) i serdecznie pozdrawiamy tych zza ściany :)

9 kwietnia 2009

Malowanie jaj

Jedni chcą jutro malować, drudzy nie chcą w ogóle, inni - tak jak Szymon na przykład - przyjdą do pracy z już pomalowanymi jajami, więc... jest szansa, że konkurs na najfajniejsze jaja się odbędzie...

Chęć uczestnictwa wyrazili (oprócz Sajmonka) Łukasz (który już dziś cały wygląda jak pisanka ;) Gosia (zawsze kolorowa) i Jacek (który dał się już poznać od strony 'świątecznej dłubaniny').

8 kwietnia 2009

Prezenty na dzień chłopaka

Chłopcy mnie molestują swoimi jajkami! - powiedziała Karolina

6 kwietnia 2009

Poranne rozmowy poniedziałkowe

- Maćku, a gdzie jest Aneta?
- Jeszcze trzeźwieje ;)

- Dziękuje ci bardzo Szymonku!
- Gosia, podziękujesz mi, jak coś się urodzi...

- Tomek? O której wróciłeś do domu?
- Nie wiem... Może Ola wie... albo Patrycja...

A tak w ogóle... to dzień rozpoczęliśmy od tradycyjnego STO LAT i "niech jej gwiazdka pomyślności" :) bo Monika W. ma dziś urodziny :) Wszystkiego najlepszego Moniko :) Serniki pierwsza klasa!

2 kwietnia 2009

Odrobina motywacji















demotywatory pochodzą z serwisu despair.com

1 kwietnia 2009

Dlatego właśnie z Olą nie chadza się na zakupy

Pewnego spokojnego popołudnia, w przerwie pomiędzy zakupami, w jednej z kawiarni dla zabieganych ludzi pojawia się Ola... Po 10 minutach egzaminowania pani sprzedawczyni z rodzajów kawy ("... chciałabym coś mocniejszego niż americano, ale słabszego niż espresso doppio; co jest w składzie cafe macchiatto?; a jakiej pojemności jest ta kawa?; a czy ta może być podana z mlekiem?; nie, dziękuję za bitą śmietanę...") wreszcie udaje się złożyć zamówienie.
- 20,5 zł - pani sprzedawczyni spokojnie podlicza rachunek za 2 kawy...
- ILE ?!?!?!?! - z wielkim oburzeniem w głosie wykrzykuje Ola na całą Manufakturę.

PS.1
Sprostowanie Oli: to nie tak jak myślisz, tak mi się tylko powiedziało... po prostu nie usłyszałam ceny...
PS.2
Pani sprzedawczyni chyba to nie przekonało, bo razem z paragonem Ola dostała też kupon na darmową kawę :)