Po szkoleniu "savoir-vivre w biznesie" nasz account manager stanowczo ogłosił na open space, że nie będzie rozmawiać z ludźmi dzwoniącymi do firmy w sprawie biznesu :)
Opiniotwórcza rola firmowego słupa... przerosła oczekiwania zarządu, który wydał dyspozycje oczyszczenia słupa z treści generowanych przez pracowników agencji i powieszenia na nim treści "politycznie poprawnych". Od tej pory wisieć tam będą wyłącznie poważne opracowania SEM w języku english. Aby jednak słup nie stracił na atrakcyjności w oczach zewnętrznych obserwatorów, wyznaczone będą dyżury - co dwie godziny na kwadrans wokół słupa ustawiać się będzie trójka blueranków na... obowiązkowe grupowe czytanie. W najbliższym czasie zostanie także ocenzurowana lektura WC'towa.
Nasz informatyk w przypływie szczerości wyznał: "Jestem bogiem. Postawiłem świat na CSS'ach, pociąłem layouty... i w niedzielę poszedłem spać". Dalej już kręci się samo :)
Po dwóch ankietach pracowniczych, w których blueranki wydały negatywną opinię na temat ścianek międzybiurkowych... zapowiedziano ich rychły montaż.
Z powodu wysokiego poziomu zanieczyszczenia łódzkiego powietrza, krajowy bank spermy nie przyjął nasienia od jednego z naszych pozycjonerów. Będziemy się odwoływać!
I na koniec wiadomości nasz cotygodniowy konkurs...
Ile osób potrzeba do zorganizowania jednego szkolenia? :-)
25 czerwca 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
spoko mati jesteśmy z tobą :)
Prześlij komentarz