Szymon, ukradłeś mi długopis!, krzyknęła Mimi głosem Walkirii, bezpowrotnie burząc ciszę na open space, przerywaną z rzadka klikaniem w klawiaturę. Na nic zdały się tłumaczenia.
Mimi: To na pewno ty, bo wczoraj wieczorem chodziłeś po wszystkich biurkach i grzebałeś w papierach!
Szymon, do wszystkich, pojednawczo: Dla uspokojenia dodam, że nie chodziłem stopami...
A długopis Mimi w końcu się znalazł.
W "takim bałaganie" na Jej biurku...
29 września 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
ciekawe ze nie wyjasnil dlaczego grzebal ;)) tylko ze nie chodzil stopami ;P
Prześlij komentarz