3 lutego 2011

Łamigłówka

Agnieszka... przyniosła dzisiaj do pracy tak dużo jedzenia, jak Ola :-)

Rafał też przynosi dużo... ale zarzeka się, że nie ma to nic wspólnego z Agnieszką ;)

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

I oboje kupili słodycze!

Rafal pisze...

Dementuję:
Do pracy z jedzenia przyniosłem tylko 2 pączki wiedeńskie i małą paczkę czekoladek After Eight.
To chyba nie jest dużo... :)
A Agnieszka może jeść.
A tak przy okazji... nie ładnie zaglądać komuś w talerz ;P