28 sierpnia 2013

No i koniec...

Stało się. Tramba zaplombowana. Koniec gry. Na zawsze. Nie będzie już emocji, łez, potu, krzyku triumfu i porażki.


Pytanie - kto nie pozwala bluerankom uprawiać sportu i przyczynia się do pogorszenia kondycji fizycznej?!

26 sierpnia 2013

Mówimy

Nasza mowa jest kwiecista, posługujemy się neologizmami, metaforami, epitetami, budujemy parabole, oksymorony i zdania podrzędnie złożone.

- Coś odpowiada wartości czegoś tam - tłumaczył analityk analitykowi rozwiązując problem analityczny.

- Będziemy gadali na dokumentach - wyznał Maciek w szklanym pokoju CS.

- Zamknij drzwi jak do mnie mówisz - powiedziała twardo Agnieszka do Oli.

- Trzeba mu to powiedzieć palcem - podsumował Krzysztof rozmowę na temat prowadzonych projektów.

- Sok spuszcza się do wora - wyjaśniała Agata skomplikowaną produkcję soków owocowych.

22 sierpnia 2013

21 dni w nowym biurze

Po trzech tygodniach spędzonych w najlepszym łódzkim biurowcu, mamy już pewne nawyki, spostrzeżenia i nowe świeckie tradycje... :)))

Roman regularnie co rano wysiada z windy... między piętrami.

Ola i Neta najchętniej sterczą za to przy drzwiach windy, bo ich lustrzana powierzchnia wyszczupla sylwetkę 8-) Dzięki prezesie, że pomyślałeś!

SEO większość dnia pracy spędza bardzo aktywnie - na boisku, za to Florian, od kiedy każdy pokój ma swój własny telefon, przyrósł do słuchawki.

3/4 działu obsługi klienta już pierwszego dnia w nowym biurze przekonało się, że mitem jest, iż EKANT MOŻE WSZYSTKO. Nie, nie potrafi bez szwanku przejść przez przeszkloną ścianę. Za żadną premię! ;)

Darek jak zawsze - pokątnie i bezszelestnie - przemyka korytarzami firmy, znikając co pewien czas w jakimś zaułku, aby... pogmerać w ścianie.

Po kilku tygodniach w nowej siedzibie wiemy już (dzięki precyzyjnym instrukcjom Zbyszka): jak korzystać z pisuaru, kiedy podnosić, a kiedy opuszczać deskę klozetową i gdzie spożywać posiłki ;)

Monika i Patryk zdążyli już ze trzy razy zgubić się na podziemnym parkingu.

Każdy dzień pracy mamy urozmaicony. W ciągu komunikacyjnym między kuchnią, a prezesownią codziennie gościnnie rozbija obóz fachowiec innej specjalności: spocony pan od klimnatyzacji, rozmowni panowie od telefonów, pan z roletami (bez szczególnych atrybutów)...

Na stole często pojawiają się poczęstunki serwowane przez różne blueranki (z różnymi intencjami ;)... Częstujcie się cukierkami, ale jedzcie je blisko kosza / Zapraszam na ciasto - zrobiłam bo miałam za dużo jajek :)

Nowe biuro podziałało na niektórych motywująco (MaciekS wreszcie pojawił się w pracy :), na innych... dezorientująco ;) Ania wyznała na przykład, że jest mężczyzną, a Agnieszka zaczęła spożywać zupki chińskie w doniczce.

Pewnie jeszcze wiele dziwnych epizodów nas czeka, gdy nareszcie wszyscy wrócą z urlopów :)))

7 sierpnia 2013

... jak jeden dzień

Dzień, którego jednak nie ma, symbolicznie dedykujemy Kobiecie Pracującej.

A by wyrazić to, czego wyrazić nie sposób w dzień, którego nie ma - posłużymy się wymownym cytatem:

"Każdy pretekst jest dobry, by wyrównać bilans termiczny..."

Autor: prof. Koziełło
Opis: do Magdy Karwowskiej
Źródło: odcinek 10, Pocztówka ze Spitzbergenu, czyli oczarowanie

Życzymy więc wyrównania wszystkich życiowych bilansów :)

6 sierpnia 2013

Ogłoszenie "charytatywne"

Nie odmawiajcie Monice!

W ostatni piątek odmówiły jej kolejno trzy osoby. Miał z nią wracać do domu Maciek, potem obiecał jej Tomek, a w końcu nawet Agnieszka... Niestety, nikt nie skorzystał. Może dziś? Ktoś? Coś? Dla zachęty dodajmy, że to księgowa z ludzką twarzą!

5 sierpnia 2013

Informacje organizacyjne dla kadr i księgowości

Nowe biuro, nowe sprawy, cenne wskazówki...
  1. _Nie ma_ obowiązku noszenia kluczy do nowego biura na szyi przez cały dzień. ;)
  2. Zupkę chińską lepiej przyrządzić sobie w salaterce, zamiast w osłonce na doniczkę.
  3. Symulacje mądrych zapisów na tablicy suchościeralnej są NIESKUTECZNE. ;)
Dokument niniejszy będzie uzupełniany na bieżąco o kolejne punkty... w razie nagłej potrzeby :-)

Dla zainteresowanych mamy także zestaw instrukcji archiwalnych:

3 sierpnia 2013

Mistrzowie konkursów i teleturniejów

Z okazji przeprowadzki do nowego biura zafundowaliśmy sobie trochę rozrywki umysłowej. Były gry, konkursy i różne inne rywalizacje. Niestety, nie wszyscy się popisali :)

Agnieszka P. na pytanie - w jakim mieście rozgrywa się akcja filmu "Bezsenność w Seattle" odpowiedziała _stanowczo_, że w Chicago.

Drużyna Zbyszka (z Romkiem i Mateuszem Rz. na pokładzie) na każde pytanie konkursowe, które zostało jej zadane podczas kilku długich rund, niezmiennie udzielała odpowiedzi - "MiMi". RAZ trafili :)) Brawo!

Tomek R. - jako stuprocentowy dżentelmen i najbardziej empatyczny ze wszystkich gracz - kurtuazyjnie przegrał w ostatniej rundzie, aby dotrzymać towarzystwa najgorszej zawodniczce na tym etapie rywalizacji.

GRATULACJE dla wszystkich! :)

2 sierpnia 2013

Zaczepki pod biurkiem

Nowe biuro, to i nowe pokoje, a w nowych pokojach siedzimy w nowych konfiguracjach, ale za to ze starymi zaczepkami pod biurkiem.
Tomek R. - siedzący obecnie naprzeciwko Agaty - rozmawia z Agą M. (siedzącą obok) i nagle na jego twarzy pojawia się błogi uśmiech. Jak to Tomek grzecznie przeprasza, przerywa rozmowę i zwraca się do Agaty mówiąc:

- Agato, przepraszam, ale twoja noga jest w mojej nogawce.

:))