Zostaliśmy wyzwani na pojedynek - Niebiescy kontra ekipa naszego Klienta. W piątek będziemy grać z nimi w kręgle, jednak już dziś wiemy niestety, jaki będzie wynik. Rachunek prawdopodobieństwa nie wygląda z naszego punktu widzenia najlepiej ;-) Bo tak...
Monika (nasza 'kontablówa') kręgle to może co najwyżej przeliczyć, a nie przewrócić. Szymon z krokiem czapli (odziedziczonym po mamie) nie stanowi pewniaka w naszej drużynie i dobrze będzie jeśli w ogóle dotrze do toru (a nie do baru na przykład ;-). Aneta co prawda w kręgle już kiedyś grała, ale jak dostanie ciężką kulę to jest szansa, że poleci razem z nią :) Patrycja mogłaby nawet trafić w jakiś kręgiel, pod warunkiem jednak, że wcześniej zauważy w ogóle tor. Ola i Neta nie spróbują swoich sił z powodów psycho-obuwniczych. Łukasz się pewnie i tak spóźni więc nie zdąży niczym rzucić (a tym bardziej w cokolwiek trafić). Maciek natomiast jedzie całe życie na farcie... po torze kręglarskim, więc tu pojawia się jedyne światełko w tunelu :)
PS
Padło sakramentalne pytanie na naszym openspace - w czym są mocni Niebiescy? Pierwsza i jedyna odpowiedź póki co - W GĘBIE. ;D
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
3 komentarze:
To już jutro! Szykujcie się!
Jak Wam poszło? Trzymałam kciuki!
to jest gosiu material na osobna notke :) wyczekuj - niebawem sie pojawi :)
Prześlij komentarz