8 października 2008

Ostatni Burn Hrabiego Barry-Kenta

Obywatele!

Stała się rzecz straszna. Dnia 29.09.08 miało miejsce ważne spostrzeżenie. Copywriter drugiej klasy Jarząbek Szymon odkrył, iż zmagazynowany przez niego w jednej z szafek napój energetyczny Burn, zniknął.

Skandal, skandal i jeszcze raz skandal! Pokładane we wspólnocie nadzieje na ufność, bezpieczeństwo, lojalność i nietykalność zostały zbezczeszczone. Prawa kolektywu złamane.Tym samym jednoznacznie oświadczamy:

BURNOWYM SKRYTOPIJCOM MÓWIMY NIE!

Wydarzenie ostatnich dni dało nam do myślenia, ale nie załamujemy się. Dlatego też ten zniknięty Burn zewrze jeszcze bardziej nasze szeregi!!!

5 komentarzy:

Anonimowy pisze...

To teraz nie pozostaje nic innego jak się przyznać.

Anonimowy pisze...

Zniknięcie tego burna spowodowało niemały zamęt. To fakt...
– ... Był to jednak zamęt grubymi nićmi szyty i wiemy, lep jakiej propagandy kryje się za tymi nićmi...

Brygada młodzieżowa Bluerank zobowiązuje się zaciągnąć wartę młodzieżową przy nowo zakupionych burnach, dla uczczenia rocznicy powstania naszego przedsiębiorstwa.

Anonimowy pisze...

"Tomek ostatnio mało śpi... i w pracy długo siedzi..." - padło własnie na open space... :)

Anonimowy pisze...

tego Burna chyba Szymon jakoś przeżyje, ale gdyby zginęła ostatnia paróweczka... :]

Anonimowy pisze...

Nie mamy pańskiego Burn'a i co pan nam zrobi?