20 marca 2009

Pozdrowienia z Dolomiti di Brenta

Marilleva Szymonowi wąs powiewa.

W Folgaridzie Marcie i Oluń picie idzie.

W Tonale Ben wisi na skale.

W Pinzolo Ewę podrywa fajny kolo.

Madonna di Campiglio... hmmmmm... ?

Ci vediamo a Martedi :)

4 komentarze:

Anonimowy pisze...

nooo wreszcie jakis znak zycia :)))

Anonimowy pisze...

Widzę że Szymon ręce trzyma przy sobie ;)

Anonimowy pisze...

heh ;D klasyczna poza niewiniątka ;P

Unknown pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.