16 czerwca 2009

'Mondrość' jest cnotą

Z okazji imienin i jeszcze trochę z okazji minionych urodzin, składamy Anecie najlepsze życzenia. Jest to również doskonała chwila, by przypomnieć światu kilka wiecznych prawd o prawdziwej mondrości.

Nie to, co już wiemy, lecz to, co chcemy wiedzieć - świadczy o naszej mondrości.

Po to istnieje kobieta, aby mężczyzna był dzięki niej mondry.

Wiedzę możemy zdobywać od innych, ale mondrości musimy nauczyć się sami.

[...] gdzie niewiedza jest rozkoszą, szaleństwem jest być mondrym.

Jak bardzo trzeba być mondrym, by zawsze być dobrym!

Głupota zawsze jest w domu, mondrość - ciągle w drodze.

Bieda może nauczyć rozumu, ale nigdy - mondrości.

Kto potrafi z wdziękiem wyjaśniać ludziom sprawy już im znane, zdobywa najszybciej miano mondrego człowieka.

Mondrości należy oczekiwać od tego, kto wydaje rozkazy, a nie od tego kto je wykonuje.

Prawdziwa mondrość życia dostrzega wspaniałość dnia codziennego.

Gdy filozof dojdzie do końca drogi do mądrości, dowiaduje się rzeczy, jakie ludzie mondrzy wiedzieli od zawsze.


I na koniec...

Sto lat, sto lat niech się wymondrza nam!
Niech się wymondrza naaaaaaaaaaaaam!!!

6 komentarzy:

Anonimowy pisze...

majstersztyk:) również ortograficzny

Anonimowy pisze...

zwlaszcza koncowka :))

Anetka pisze...

Bardzo dziekuje za Sto Lat, Zyczenia, Przedziwnego Kwiata (co przysiegam jest komplementem - mondry bardzo lubi dziwic sie swiatu :)) oraz wielce przyjemna niespodzianke ;)

Anonimowy pisze...

Piwa jej! Mondrze prawi.

Anonimowy pisze...

a to nie było "Wódki jej! Mondrze godo"?

Anonimowy pisze...

A to zależy od regionu Polski... Różne są mondrości ludowe na Wschodzie i Zachodzie ;)