- Po czterech godzinach prezentacji miałem myśli nieczyste.
- Żerowałem na pracy juniorów.
- Googlowałem swoje nazwisko.
- Używałem trudnych słów, by dać świadectwo własnej kompetencji.
- Zaproponowałem klientowi strategię obniżenia ceny, bo nie miałem innego pomysłu.
- Zataiłem timing.
- Pojechałem na badania konsumenckie, bo byłem głodny.
- Przetrzymywałem kuriera na recepcji przez pół godziny.
- Odnowiłem dom na koszt agencji.
- Wydrukowałem podręcznik do angielskiego na firmowej drukarce.
Reklamowy rachunek sumienia można sobie zrobić tutaj :) www.publicis.pl/unicef i tutaj też dostaje się odpowiednią pokutę (w zależności od tego, czy jest się z działu kreacji, obsługi klienta, administracji czy np. z zarządu :)
Powodzenia Kochani Grzesznicy :))
8 komentarzy:
mnie wyszlo 65 o uiszczenia :)
Swoja droga to GENIALNY POMYSL na zbieranie kasy na cele charytatywne. Zabawny i dobrze stargetowany :)
http://www.publicis.pl/unicef/certyfikaty/certyfikat.php?id=800000196&hs=-7755211342821702910972014775035835099338756046
od razu mi lżej na duszy :)
i nic tam nie naklamalas??? :)))
a skąd te podejrzenia?
a ja 10 tylko:(
@ Anetka
to takie tylko niewinne pytanie :) grzesznika reklamowego
ależ nie dostaje się rozgrzeszenia za brak grzechów - to powyżej jest tego najlepszym dowodem :)
pozwolicie, że skali swojego zepsucia nie zdradzę :>
Prześlij komentarz