31 grudnia 2009
30 grudnia 2009
A nasza spłuczka znowu straszy...
... w męskiej toalecie. Wczoraj na poważnie wystraszyła prezesa. Wcześniej zszarpała nerwy Szymonowi. Kto następny? :-)
28 grudnia 2009
Po świętach
Załoga zdziesiątkowana. Jedni chorują z obżarstwa. Inni byczą się na urlopach. Ci, którzy przyszli jakoś nie mogą odnaleźć się w poświątecznej rzeczywistości... milczą, nudzą się, dogorywają... Ewidentnie brakuje nam dziś tutaj Konrada - słynnego interpretatora Brzechwy ;-) który rozruszałby towarzystwo (tak jak to zrobił na urodzinach prezesa i ostatniej wigilii firmowej ;)
Kondziu wróć!
Kondziu wróć!
22 grudnia 2009
Bilans...
18 miesięcy w agencji, czyli - od zera do operations managera ;) który sam zadaje pytania i sam sobie na nie odpowiada... sam tworzy problemy i sam je rozwiązuje ;)
Bilans przedstawia się następująco...
Bilans przedstawia się następująco...
- Czołowa pozycja na liście pomysłów niedorzecznych (vide -> "zróbmy listę rzeczy, których nie będziemy robić").
- Jedno spłodzone dziecko w jednym "skomplikowanym związku" na Facebooku... (o innych nam nic nie wiadomo ;)
- Jeden PRAWIE skończony bluepaper (choć mówią, że prawie robi różnicę :)
- Jedna spektakularna wpadka towarzyska na open space ;-) "kochanie, czy mogłabyś..." wypowiedziane na głos do koleżanki z pracy ;P
- Jeden hollywoodzki epizod ("Człowiek z myszką") i jedna "gorąca" rola Collina Farella w czasie jesiennych chłodów w biurze ;)
- Jeden genialnie ukuty i zilustrowany, własnym ciałem i duszą, termin - "osobowość wygaszana przez Internet".
- Jeden mandat... który Tomek chciał "wrzucić w koszty delegacji" ;)
- Jeden striptiz zaliczony w firmie, jeden w nocnym klubie ;)
- Jeden wielokrotnie podwładny.
- Jeden imiennik - antagonista :-)
- Jeden dmuchany pracownik...
- Jeden romans z facetem od kablówki.
- Jedna stracona okazja na... ekscesy w jogurcie :(
- Jedno śniadanie z Olą...
- Jeden "zajebisty" limeryk, napisany przez Jarząbka.
- Jedna - odkryta przez współpracowników - "fobia drogowa" :)
- Jedno gastronomiczne faux pas... "Czy w 'Smakoszu' można płacić kartą?" ;-D
- Jedna autorska kluczowa (ale niekomercyjna) stacja radiowa...
- Jeden rzucony (przynajmniej oficjalnie) nałóg.
- Jedno sprostowanie do... blueranki.pl.
- Jeden wyczyn ekstremalny - siad na świetlówce w gabinecie prezesa...
Plus jeszcze kilka ważnych faktów, które wypłynęły w w/w okresie...
- Nieustanne problemy z czaso-przestrzenią.
- Ulubiona lektura - "Trzech panów przy wódce, nie licząc psa" ;-)
- Najczęściej zadawane pytanie - "gdzie jest telefon?"
- Najczęściej wypowiadany dźwięk - "eee..."
- Ulubione słowa kluczowe: estymacja, procesowanie, korporacja.
I sztandarowe cytaty...
- Byłem przekonany, że do Wrocławia jedzie się autostradą na Poznań.
- Dlaczego?
- Bo mam tam wujka.
- Tomek: Ej! Bo przejdę na ciemną stronę mocy!
- Neta: Pfff... A kto Cię tam przyjmie? ;-)
No i poszedł ku jaśniejszej stronie... :/
Oby jego droga układała się tak, jak ten wykres... I oby wreszcie zdecydował się, czy "chce być autorytetem, czy autoresponderem".
21 grudnia 2009
Rekrutacja w Bluerank
- Dzień dobry. Ja na rozmowę kwalifikacyjną...
- Zapraszam do salki. Proszę się rozebrać. Prezes zaraz przyjdzie :-)
- Zapraszam do salki. Proszę się rozebrać. Prezes zaraz przyjdzie :-)
16 grudnia 2009
Karolina i Bolek
Mają zaszczyt zaprosić szanowne blueranki :-)
na ceremonię zaślubin, która odbędzie się
26 grudnia 2009 o godz. 17.30
w Kościele pw. Św. Kazimierza
przy ul. Niciarnianej w Łodzi.
Młodej Parze będzie bardzo miło,
jeżeli zamiast kwiatów otrzyma w prezencie wino :)
A po ślubie...
Można odwiedzać stronę www.bolekikarolina.pl :)
gdzie będą między innymi fotki z ceremonii.
na ceremonię zaślubin, która odbędzie się
26 grudnia 2009 o godz. 17.30
w Kościele pw. Św. Kazimierza
przy ul. Niciarnianej w Łodzi.
Młodej Parze będzie bardzo miło,
jeżeli zamiast kwiatów otrzyma w prezencie wino :)
A po ślubie...
Można odwiedzać stronę www.bolekikarolina.pl :)
gdzie będą między innymi fotki z ceremonii.
14 grudnia 2009
Instrukcja obsługi naszego ekspresu do kawy
- Podchodzisz do ekspresu z silnym postanowieniem wypicia kawy i z niezachwianą wiarą w to, że ekspres wcale się nie popsuł.
- Ignorujesz wszystkie mrugające diody ekspresu i głosy zwątpienia wybrzmiawające z open space.
- Ustawiasz się twarzą do ekspresu i chwilę medytujesz.
- Zbliżasz palec wskazujący do przycisku...
- Wypowiadasz dedykację (np. "kawa dla czołowego polskiego..." lub "kawa dla mimisynka").
- Wciskasz kluczowy przycisk i... czekasz.
Jeśli kawa się pojawi - gratulacje. Jeśli nie - powtarzasz procedurę od punktu 3 do 6.
7 grudnia 2009
BTW
Na przełomie czerwca i lipca br. po dwóch testach kontrolnych... wykryto w firmie jednego "blueranka pracującego na czarno". W listopadzie dowiedział się o nim sam prezes... W grudniu cała prawda wyszła na jaw... bo już ledwie mieścił się pod biurkiem ;P
Do tej pory sprawował się bardzo dobrze, był niekłopotliwy, cichy, spokojny i pracowity, choć zdarzało mu się spać w czasie pracy ;)
Jeśli wszystko dobrze pójdzie zostanie w Bluerank (już oficjalnie) do lutego, a 1 marca głośno wyrazi swoją opinię na temat 9 miesięcy w agencji :) i... pójdzie na zasłużony urlop... razem ze swoją mamą...
Ona wróci do Was w kwietniu. ON rozpocznie zupełnie nowe życie... a jak dorośnie może napisze książkę o SEM ;-) choć zdecydowanie lepiej by było, gdyby został weterynarzem :-)))
Do tej pory sprawował się bardzo dobrze, był niekłopotliwy, cichy, spokojny i pracowity, choć zdarzało mu się spać w czasie pracy ;)
Jeśli wszystko dobrze pójdzie zostanie w Bluerank (już oficjalnie) do lutego, a 1 marca głośno wyrazi swoją opinię na temat 9 miesięcy w agencji :) i... pójdzie na zasłużony urlop... razem ze swoją mamą...
Ona wróci do Was w kwietniu. ON rozpocznie zupełnie nowe życie... a jak dorośnie może napisze książkę o SEM ;-) choć zdecydowanie lepiej by było, gdyby został weterynarzem :-)))
1 grudnia 2009
Dorósł do CB-radia...
Dziś skończył 30 lat i dostał to, o czym marzył...
Wszystkiego najlepszego Prezesie :)
I miłych pogaduszek życzymy.
Może wkrótce i Ty trafisz na JoeMonstera ;P
- Mobilki, mobilki jak mnie slychać?
- Kolego, tak piszczysz jakby ci jajka urwało.
- Stary, ale masz długiego bata!
- Wiem, moja żona też jest dumna z niego.
- Koledzy trasa Ostrowiec Opatów na 72 km stoją mobilki...
- HA HA HA mobilki?
- Oj! No... yyyyyyy... ten... taki samochód z białym paskiem.
- HA HA misiaki!
- No! Milicja!
- Na 614 km po lewej przy stacji macie darmowy serrwis fryzjerski
- Co? Jak to darmowy?
- No darmowy... suszą suszarkami i czeszą z kasy.
- Cześć Jurek, wróciłeś już z sanatorium?
- Już wróciłem.
- I jak było, te same kobitki?
- ... (cisza)...
- Kiedy znowu jedziesz?
- Mam pozamiatane, obok siedzi moja żona.
- Ups sorry.
- Ooo, dzisiaj piąteczek! Czas na adwentowe ciupcianie!
Wszystkiego najlepszego Prezesie :)
I miłych pogaduszek życzymy.
Może wkrótce i Ty trafisz na JoeMonstera ;P
- Mobilki, mobilki jak mnie slychać?
- Kolego, tak piszczysz jakby ci jajka urwało.
- Stary, ale masz długiego bata!
- Wiem, moja żona też jest dumna z niego.
- Koledzy trasa Ostrowiec Opatów na 72 km stoją mobilki...
- HA HA HA mobilki?
- Oj! No... yyyyyyy... ten... taki samochód z białym paskiem.
- HA HA misiaki!
- No! Milicja!
- Na 614 km po lewej przy stacji macie darmowy serrwis fryzjerski
- Co? Jak to darmowy?
- No darmowy... suszą suszarkami i czeszą z kasy.
- Cześć Jurek, wróciłeś już z sanatorium?
- Już wróciłem.
- I jak było, te same kobitki?
- ... (cisza)...
- Kiedy znowu jedziesz?
- Mam pozamiatane, obok siedzi moja żona.
- Ups sorry.
- Ooo, dzisiaj piąteczek! Czas na adwentowe ciupcianie!
27 listopada 2009
Piątkowo...
Pracownik agencji reklamowej wychodzi z pracy do domu, o 16.oo Koledzy dziwnie na niego patrzą, ale nic nie mówią. Na drugi dzień znowu wychodzi do domu po 8 godzinach. Koledzy patrzą z niesmakiem, ale milczą. Trzeciego dnia wybija 16.oo, koleś pakuje manele i zabiera się, do wyjscia. Koledzy nie wytrzymują...
- A ty co kur..! My tu zapierdalamy jak osły po 16h, a ty sobie do domu idziesz?
- Ale... ale... ja mam urlop...
- A ty co kur..! My tu zapierdalamy jak osły po 16h, a ty sobie do domu idziesz?
- Ale... ale... ja mam urlop...
18 listopada 2009
Google analityk... na wesoło ;)
Jestem Lewandinio, spec od anala
We Frisco mam opinię cyfrowego brutala
Kręci mnie dokładna analiza traffic`u
Choć dużo siedzę online, nie mów do mnie Geek`u
Analiza formularzy to jest dla mnie betka
Zza szyi Adidasa wystaje mi metka
Jestem analityk, w usportowionej wersji
Gdy rzucam do kosza, myślę o konwersji
Wysyłam alerty, generuję raporty
Na zajęciach Thai Chi mam najfajniejsze szorty
Implementuję kody, moja rola taka
Prywatnie jestem fanem KFC kurczaka
Chcesz mieć analizę podzestawów ruchu?
Gdy jadam w Smakoszu to mnie kręci w brzuchu
Tak jak ginekolog, zajrzę Ci w witrynę
Analizy błędów przy tym nie pominę
Consulting z anala, jestem bogiem IT
Lecz ty tego nie zakumasz, bo nie jesteś z mojej bajki!
Peace & Love
my brothers, sisters and chickens
We Frisco mam opinię cyfrowego brutala
Kręci mnie dokładna analiza traffic`u
Choć dużo siedzę online, nie mów do mnie Geek`u
Analiza formularzy to jest dla mnie betka
Zza szyi Adidasa wystaje mi metka
Jestem analityk, w usportowionej wersji
Gdy rzucam do kosza, myślę o konwersji
Wysyłam alerty, generuję raporty
Na zajęciach Thai Chi mam najfajniejsze szorty
Implementuję kody, moja rola taka
Prywatnie jestem fanem KFC kurczaka
Chcesz mieć analizę podzestawów ruchu?
Gdy jadam w Smakoszu to mnie kręci w brzuchu
Tak jak ginekolog, zajrzę Ci w witrynę
Analizy błędów przy tym nie pominę
Consulting z anala, jestem bogiem IT
Lecz ty tego nie zakumasz, bo nie jesteś z mojej bajki!
Peace & Love
my brothers, sisters and chickens
17 listopada 2009
9 listopada 2009
Jak PPC do Copywritera
Rozmowa na GG:
Dominika - Na kiedy byłbyś w stanie przygotować mi teksty dla X?
Szymon - Za X wezmę się z przyjemnością, lubię tę kampanię.
Dominika - Lubisz X? Dziwka z Ciebie :P hehe!
Szymon - ... eee... ?????
Dominika - Tzn. dziwak, literówka ;)
Dominika - Na kiedy byłbyś w stanie przygotować mi teksty dla X?
Szymon - Za X wezmę się z przyjemnością, lubię tę kampanię.
Dominika - Lubisz X? Dziwka z Ciebie :P hehe!
Szymon - ... eee... ?????
Dominika - Tzn. dziwak, literówka ;)
6 listopada 2009
Ciągle był drugi, całe życie drugi
A nie... a figa... a takiego...
Tym razem pierwszy!
Kto?
Czołowy Polski Copywriter!!!
Znokautował konkurencję, wykończył rywali, pokonał współzawodników.
Parafrazując słynne słowa Juliusza Cezara, mógł powiedzieć:
"Lotki zostały rzucone"
"Przybyłem, rzuciłem, zdobyłem"
Tym razem pierwszy!
Kto?
Czołowy Polski Copywriter!!!
Znokautował konkurencję, wykończył rywali, pokonał współzawodników.
Parafrazując słynne słowa Juliusza Cezara, mógł powiedzieć:
"Lotki zostały rzucone"
"Przybyłem, rzuciłem, zdobyłem"
1 listopada 2009
31 października 2009
30 października 2009
Z archiwum wynaturzeń, zboczeń i ekscesów
Jedna z typowych open space`owych sytuacji...
Wiatrakowy podmuch od stron HotMimi malowniczo rozwiewa poły szymonowej bluzy.
Mimi - Jak tak stoisz to wyglądasz jak ekshibicjonista...
Sajmon - A widziałyście kiedyś jakiegoś prawdziwego?
Mimi - No jasne, a bo to jeden raz...
Gosia - Ja też widziałam!
Z drugiego wagonu dobiega smutny głos Moniki W. - A ja nie widziałam... Mam teraz wrażenie, że coś ważnego mnie w życiu ominęło...
Jak wiadomo, w Bluerank mamy bardzo dobrze rozwinięty system wzajemnej pomocy. Chłopcy szybko uzgodnili, że w zamian za pinezję spełnią skryte marzenie Moniki.
Rozważmy więc szybko potencjalne kandydatury na biurowego ekshibicjonistę:
Szymon - odpada, ponieważ już raz się obnażał na potrzeby etiud filmowych, co doprowadziło do tego, iż nakręconego filmu nikt nigdy nie odważył się obejrzeć. Taśma z tym nagraniem wzbudza większy strach, niż ta z horroru Ring. Równać się z nią może jedynie słynne nagranie Pameli Anderson i Tommego Lee.
Wojtek - również odpada. Jest nowy, niedoświadczony i jeszcze się krępuje innych blueranków.
Tomek L. - nie nadaje się. Cały kojarzy się z ptactwem, a ponadto prezentował już asanę - Ciągnięcie ptaka za ogon. Jego ekshibicjonizm byłby mało zaskakujący.
Tomek O. - także się nie nadaje. Najpierw musiałby zdefiniować cel biznesowy, potem dwa tygodnie przygotowywałby odpowiednie estymacje wzrostu, objętości i natężenia, a następnie prezentował je na wykresach. Na koniec zwołałby zebranie w salce biznesowej i cała niespodzianka wyszłaby na jaw.
Jacek - bez komentarza. "Cyborga Ekshibicjonisty"... tego nawet Steven Spielberg by nie wymyślił.
Przemek - jako masażysta on raczej ogląda ludzi nago, a nie się przed nimi rozbiera.
Maciek & Zbig - zarząd odpada. Z wiadomych względów.
Arek - Trochę za rzadko pojawia się w firmie.
Mateusz - hmm... W sumie ma już doświadczenie w publicznym robieniu laski i ciągnięciu kabla, więc taki ekshibicjonizm byłby dla niego bułką z masłem.
Bartek - jest tajemniczy, małomówny i kręcą go dziwne kwestie, takie jak kody binarne i bajtowe. Często znika na chwilę z biura wraz innym osobnikiem. Chyba by się nadawał.
Konrad -zdradza podobne cechy, co Bartek. Obaj mogliby bez podejrzeń wyjść z biura i zaczaić się gdzieś na klatce na Monikę. Mamy kandydata do pinezji numer trzy.
UWAGA! (Wszyscy poza Moniką W.)
Zaleca się poruszanie po korytarzu ze szczególną ostrożnością, gdy wytypowani osobnicy znów zdecydują się wyjść razem do 'Żyga' na obiad. Nigdy nie wiadomo "kto" lub raczej "co" może się wtedy czaić za rogiem...
Wiatrakowy podmuch od stron HotMimi malowniczo rozwiewa poły szymonowej bluzy.
Mimi - Jak tak stoisz to wyglądasz jak ekshibicjonista...
Sajmon - A widziałyście kiedyś jakiegoś prawdziwego?
Mimi - No jasne, a bo to jeden raz...
Gosia - Ja też widziałam!
Z drugiego wagonu dobiega smutny głos Moniki W. - A ja nie widziałam... Mam teraz wrażenie, że coś ważnego mnie w życiu ominęło...
Jak wiadomo, w Bluerank mamy bardzo dobrze rozwinięty system wzajemnej pomocy. Chłopcy szybko uzgodnili, że w zamian za pinezję spełnią skryte marzenie Moniki.
Rozważmy więc szybko potencjalne kandydatury na biurowego ekshibicjonistę:
Szymon - odpada, ponieważ już raz się obnażał na potrzeby etiud filmowych, co doprowadziło do tego, iż nakręconego filmu nikt nigdy nie odważył się obejrzeć. Taśma z tym nagraniem wzbudza większy strach, niż ta z horroru Ring. Równać się z nią może jedynie słynne nagranie Pameli Anderson i Tommego Lee.
Wojtek - również odpada. Jest nowy, niedoświadczony i jeszcze się krępuje innych blueranków.
Tomek L. - nie nadaje się. Cały kojarzy się z ptactwem, a ponadto prezentował już asanę - Ciągnięcie ptaka za ogon. Jego ekshibicjonizm byłby mało zaskakujący.
Tomek O. - także się nie nadaje. Najpierw musiałby zdefiniować cel biznesowy, potem dwa tygodnie przygotowywałby odpowiednie estymacje wzrostu, objętości i natężenia, a następnie prezentował je na wykresach. Na koniec zwołałby zebranie w salce biznesowej i cała niespodzianka wyszłaby na jaw.
Jacek - bez komentarza. "Cyborga Ekshibicjonisty"... tego nawet Steven Spielberg by nie wymyślił.
Przemek - jako masażysta on raczej ogląda ludzi nago, a nie się przed nimi rozbiera.
Maciek & Zbig - zarząd odpada. Z wiadomych względów.
Arek - Trochę za rzadko pojawia się w firmie.
Mateusz - hmm... W sumie ma już doświadczenie w publicznym robieniu laski i ciągnięciu kabla, więc taki ekshibicjonizm byłby dla niego bułką z masłem.
Bartek - jest tajemniczy, małomówny i kręcą go dziwne kwestie, takie jak kody binarne i bajtowe. Często znika na chwilę z biura wraz innym osobnikiem. Chyba by się nadawał.
Konrad -zdradza podobne cechy, co Bartek. Obaj mogliby bez podejrzeń wyjść z biura i zaczaić się gdzieś na klatce na Monikę. Mamy kandydata do pinezji numer trzy.
UWAGA! (Wszyscy poza Moniką W.)
Zaleca się poruszanie po korytarzu ze szczególną ostrożnością, gdy wytypowani osobnicy znów zdecydują się wyjść razem do 'Żyga' na obiad. Nigdy nie wiadomo "kto" lub raczej "co" może się wtedy czaić za rogiem...
29 października 2009
Słodkie prakti ;)
Możecie nam pogratulować praktykantek :-)


Dzielnie pracowały z nami przez trzy tygodnie, przygotowały najlepszy lampion z dyni, a na koniec zrobiły dla nas ciasto :) z takim oto sugestywnym napisem... ;)
28 października 2009
Dyniowe szaleństwo
Zaszaleliśmy wczoraj... Zbig dostarczył dynie i ogłosił konkurs wycinankowy. Były 4 konkurujące zespoły i... pozakonkursowa dynia Zbyszka . Tym razem wygrały nasze praktykantki - Emilia i Gosia :) Gratulujemy dziewczynom pomysłowości i estetycznego wykonania!
27 października 2009
Na ratunek Dominice...
22 października 2009
Nasze kochane maleństwo
Wycieczka gastronomiczna na obiad do 'Żyga' (błąd ort. nieprzypadkowy)...
Nagle, jeden z współuczestniczących zauważa, że na konradowej jasnej kurtce jest wielka pomidorowa plama. Współczujący współuczestniczący pyta go więc:
- „Kondrad, co ci się stało w ramię? Puszka makreli w pomidorach ci eksplodowała?
- Konrad: „Nie, mała mnie upier*****”.
Nagle, jeden z współuczestniczących zauważa, że na konradowej jasnej kurtce jest wielka pomidorowa plama. Współczujący współuczestniczący pyta go więc:
- „Kondrad, co ci się stało w ramię? Puszka makreli w pomidorach ci eksplodowała?
- Konrad: „Nie, mała mnie upier*****”.
21 października 2009
Lekcja anatomii

1. Jądro móżdżkowe (roscminus sexus). Okryte pancerzykiem chitynowym. Organ zanikający. U osobników męskich występujący sporadycznie. Element układu limbicznego odpowiedzialny głównie za pamięć epizodyczną. Pancerzyk porasta charakterystyczna szczecinka ochronna.
2. Gałki ślepe (nie vidus zmianus). Narząd wzrokowy związany z długotrwałym osłabieniem synaptycznym. To właśnie one odpowiadają za wybiórcze postrzeganie. O wiele prościej dochodzi do percepcji nowej koleżanki partnerki, niż zauważenia zmiany fryzury swojej dziewczyny.
3. Selektor słuchowy (gluchus na kobietus) odpowiada za wybiórcze wyłapywanie sygnałów dźwiękowych z otoczenia. Pręciki uszne reagują zazwyczaj na słowa zaczynające się na literę P: piwo, pizza, przespać się, pospać sobie, pooglądać mecz.
4. Trąbka węchowa (dlubus smarcus pospolitus) pierwotnie pełniła funkcję głównego narządu węchu, niestety, ewolucja zmieniła jej przeznaczenie. Obecnie trąbka służy do dłubania w niej, w celu oczyszczenia dróg oddechowych.
5. Ssawka żrąca i ssąca (kobietus przynius pivus). Początkowy odcinek układu pokarmowego. Element poza żrącymi i ssącymi właściwościami, może być odpowiedzialny za funkcje, między innymi, seksualne.
6. Rynienka włosowa (pachus odorous) u większości mężczyzn, jak sama nazwa wskazuje, porośnięta twardawą szczeciną. Wydziela dość charakterystyczny, nieprzyjemny zapach.
7. Cewka sercowa (brakus uczucius). U mężczyzn często nierozwinięta. Narząd zdecydowanie zanikający. Element wielkości orzeszka laskowego o twardej skorupie. Co może wydawać się fenomenem męskiego ciała, cewka sercowa może przybierać ujemne temperatury. Przez niektórych badaczy nazywana spoidełkiem chłodnym. Cewka przyczynia się do olewania wielu rzeczy.
8. Prawa nibyrączka (rekus masturbatus-onanismus). Przystosowana głównie do zaspokajania potrzeb seksualnych. W skład mechanizmu wchodzi przedramię, dłoń i kciuk. Razem, elementy te tworzą dźwignię przyjemności (machinus orgasmus).
9. Worek pokarmowy (pasi brzuchus) pełni rolę mitochondrium. U wielu osobników rozrasta się do pokaźnych rozmiarów, głównie za sprawą złotego paliwa, jakim jest, otrzymywany w wyniku fermentacji alkoholowej, życiodajny napój. Nazwa ta przyczyniła się także do nazwania głównego mięśnia worka mięśniem piwnym.
10. Tasiemiec nieuzbrojony (czlonus erectus). Część ośrodkowego układu nerwowego, podczas ewolucji przejęła rolę jądra móżdżku. Szczególnie podczas kontaktu z partnerką/partnerem odpowiada za funkcje myślowe i poznawcze. Niestety, nie jest to narząd na tyle rozwinięty, by procesy te mogły przebiegać sprawnie. Podczas używania lateksowych środków antykoncepcyjnych mamy do czynienia z tasiemcem uzbrojonym (czlonus erectus condomus). Zalecane.
11. Wypustka nibyrączki (pivus stoiakus) w toku ewolucji przekształciła się w idealne trzymadełko do półlitrowej butelki lub puszki piwa.
12 . Kciuk - palec telewizyjny (palicus pilotus) służy głównie do zmieniania kanałów na pilocie.
13. Wskazujący palec wydobywczy, glutny (palicus smarcus), idealny do dłubania w trąbce węchowej.
14. Palec środkowy (palicus fuckus) pełni funkcję sygnalizatora emocji negatywnych.
15. Palec kawalerski (palicus matrimonius) służy do tego, by ściągać z niego obrączkę w niewygodnych dla osobnika sytuacjach.
16. Palec mały ( palicus maloglutus). Zasadniczo do dłubania w zębach, ale pełni również funkcję wspomagającą w wydobywaniu drobnych wydzielin z trąbki węchowej...
17. Zginacz kolanowy (rzepkus klencus) to narząd szczątkowy, zazwyczaj używany raz w życiu przez osobnika - w celu oświadczyn. Mechanizm zginania zanikający za sprawą sikania na stojąco.
18. Nibynóżka tylna (nogus footballus ) osobnikom młodszym służy do kopania piłki. Funkcja zmienia się z biegiem lat w narząd wyciągnięty na stoliku przed telewizorem. Nibynóżka, w młodszym wieku osobnika, pełni także funkcje obronne.
19. Pięta Achillesa (ostrogus rogovatus) wbrew nazwie to najtwardsza część osobnika, zaraz po cewce sercowej. Nawet narząd nr 10 nie osiąga takiego poziomu twardości. Do rozwoju pięty Achillesa przyczynia się niechęć do prawidłowego używania pumeksu.
20. Płetwa dolna (platvus odorous), często zakończona szponem. Narząd wydający z siebie charakterystyczny „zapaszek sportowy”, wszechobecny w męskich szatniach i pokojach. Płetwa odpowiada także za utrzymanie osobnika w pozycji pionowej, co jest utrudnione po spożyciu paliwa - patrz punkty 5, 9, 11.
UWAGA! Anatomia męska jest jedynie wizją autorki. Pogromczyni nie ma na celu nikogo krytykować i obrażać. Jak większość tekstów na blogu Pogromczyni, i ten pisany był z przymrużeniem oka.
Autor: Pogromczyni Ogrodowych Krasnali
Źródło: http://rudzielec85.pinger.pl/
Źródło: http://rudzielec85.pinger.pl/
20 października 2009
Księgowa z ludzką twarzą
Okazuje się, że nie tylko PITy jej w głowie. Posągowy wizerunek naszej księgowej został na dobre zburzony, gdy kilka dni temu została ona przyłapana przez prezesa na... przeglądaniu rozkładówki Playboya (w godzinach pracy!).
Redaktorowi Mellerowi gratulujemy udanego numeru.
Uwiódł księgową Bluerank :))
Redaktorowi Mellerowi gratulujemy udanego numeru.
Uwiódł księgową Bluerank :))
19 października 2009
16 października 2009
Penetracja Internetu... po pracy
Szymon produkuje się na YouTube. Neta buszuje po sklepach internetowych. Mateusz szuka na Naszej-Klasie koleżanki, z którą chodził 10 lat temu na angielski... ale wtedy jej nie mógł poderwać, bo miał akurat dziewczynę, więc... sami rozumiecie :) OKAZJA! OKAZJA! Monika M. nie przestaje przelewać (przelewy bankowe to jej prawdziwe hobby). Monika W. bada w Google seksualne problemy dzieci i młodzieży w Polsce. Jacek siedzi na psach i kotach, a Patrycja - niezmiennie - na giełdzie maszyn rolniczych (w kilku krajach jednoczesnie!). Konrad i Gosia to po pracy chyba robią coś razem online (i to za pieniądze unijne HA! :) a Bartek... Bartek ich podgląda :P
15 października 2009
14 października 2009
Sztuka pt. "W otchłani Doliny Muminków"
Osoby dramatu: DomiNika: "Nini", Monika J. vel "Paszczak", Monika "Buka" W. i Małgorzata Panna gadżeciara Migotka".
Czas akcji - po zachodzie słońca, Wigilia Dnia Edukacji Narodowej.
Miejsce akcji - przedział kolejowy.
Akt III, scena 2, godz. 19.07
Dominika Nini do Moniki "Paszczaka":
Lecę na ciebie, bo czuję odchył jakiś...
Kurtyna opada.
Czas akcji - po zachodzie słońca, Wigilia Dnia Edukacji Narodowej.
Miejsce akcji - przedział kolejowy.
Akt III, scena 2, godz. 19.07
Dominika Nini do Moniki "Paszczaka":
Lecę na ciebie, bo czuję odchył jakiś...
Kurtyna opada.
10 października 2009
9 października 2009
Kto rozgrzewa dziewczyny z PPC
Gosia: I jak? Zimno u was?
Ola: Cieplej... przyszedł Collin Farrell.
[w roli Collina Tomek z farelką ;]
Ola: Cieplej... przyszedł Collin Farrell.
[w roli Collina Tomek z farelką ;]
8 października 2009
Quiz... dla spostrzegawczych
Jaki napis widniał na pośladkach Zbiga, gdy kilkanaście dni temu przybył do pracy w jednym ze swoich sportowych / rowerowych ubranek?
a) Szybciej, szybciej!
b) Poznaj świat
c) Podejmij wyzwanie
I pytanie drugie...
Kto był (jedyną osobą w całej firmie), która to zauważyła? :)
Na odpowiedzi czekamy w komentarzach :))
a) Szybciej, szybciej!
b) Poznaj świat
c) Podejmij wyzwanie
I pytanie drugie...
Kto był (jedyną osobą w całej firmie), która to zauważyła? :)
Na odpowiedzi czekamy w komentarzach :))
7 października 2009
5 października 2009
No to żegnamy!
Nie ma Go z nami, ale pozostanie zawsze w naszych myślach...
Z głębokim żalem zawiadamiamy, że 5 października 2009 roku, odszedł od nas na zawsze - na drugą stronę open space - przeżywszy z nami wiele cudownych miesięcy...
Czołowy Polski Sajmon Copywriter
Na dobre pożegnamy go dziś w porze obiadu.
Pogrążony w... zadumie... wagon pozycjonersko - copywriterski.
Niech mu Tamta Strona biura lekką będzie.
Z głębokim żalem zawiadamiamy, że 5 października 2009 roku, odszedł od nas na zawsze - na drugą stronę open space - przeżywszy z nami wiele cudownych miesięcy...
Czołowy Polski Sajmon Copywriter
Na dobre pożegnamy go dziś w porze obiadu.
Pogrążony w... zadumie... wagon pozycjonersko - copywriterski.
Niech mu Tamta Strona biura lekką będzie.
2 października 2009
Czekaliśmy do 19.00...
... ale prezes się nie pojawił :-(

PS

... kwiaty zwiędły, chleb zeschnięty, sól odstawiliśmy do kuchni, trunki obaliliśmy (z rozpaczy rzecz jasna)...
PS
Uwadze prezesa polecamy nasz piątkowy skład... Od razu widać, kto się stęsknił, a kto nie przyszedł do pracy korzystając z 'ostatniego dnia wolności w Bluerank' ;)))
1 października 2009
30 września 2009
28 września 2009
Refleksje pociągowe
Zasłyszane w pociągu relacji Łódź - Wawa (bo jaki może być inny :), dwie panie przy oknie:
Pani A: Tak jak istnieje Stowarzyszenie Żon Alkoholików, tak powinno również istnieć stowarzyszenie Żon Informatyków...
Pani B: ???
Pani A: Bo widzisz, wszystkie te żony mają jedną wspólną rzecz - ciągle są same...
Panowie! Jak tak można!?
Pani A: Tak jak istnieje Stowarzyszenie Żon Alkoholików, tak powinno również istnieć stowarzyszenie Żon Informatyków...
Pani B: ???
Pani A: Bo widzisz, wszystkie te żony mają jedną wspólną rzecz - ciągle są same...
Panowie! Jak tak można!?
27 września 2009
Urodziny Moniki J
Jacek - jako ten najlepiej całujący - został oddelegowany do urodzinowych buziaczków od firmy. Monice się chyba spodobało więc... życzymy dalszego miłego świętowania :) a Jackowi gratulujemy niebagatelnego talentu! :))
26 września 2009
25 września 2009
24 września 2009
Co się dzieje z Łukaszem?
Od kiedy prowadzi swój biznes... Przestał palić zwykłe skręty, zaczął cygaretki :) Aha... No i wystawił na Allegro swojego lapa... tego, co się spalił dwa razy podczas burzy ;)
22 września 2009
Osobowość wygaszana przez Internet
Z okazji imienin Tomasza... kilka cytatów... z niego samego... ;)
(...) Umowa obejmuje kwestie poufności informacji w kwestii praw autorskich (...)
(...) Zaraz się odnajdę i oddzwonię do Pani.
Mamy nowego klienta. Nazywa się... Grupa... yyy... coś tam...
WszystkiEEEEEgo najlEEEEEpszEEEEEgo :-)
Koncentracji, penetracji, braku komplikacji.
I gratulacje z powodu ukucia tego pięknego terminu z tytułu notki! :)))
(...) Umowa obejmuje kwestie poufności informacji w kwestii praw autorskich (...)
(...) Zaraz się odnajdę i oddzwonię do Pani.
Mamy nowego klienta. Nazywa się... Grupa... yyy... coś tam...
WszystkiEEEEEgo najlEEEEEpszEEEEEgo :-)
Koncentracji, penetracji, braku komplikacji.
I gratulacje z powodu ukucia tego pięknego terminu z tytułu notki! :)))
21 września 2009
Mateusz, czyli...
Wysportowany niczym Mateusz Kusznierewicz.
Przystojny niczym Mateusz Damięcki.
Utalentowany niczym Mateusz Ziółko.
A wy jakimi przymiotnikami określicie naszego dzisiejszego, bluerankowego solenizanta, któremu składamy najserdeczniejsze życzenia z okazji imienin?
Propozycje prosimy zgłaszać w komentarzach.
A dla gitarzysty Matiego muzyczny prezent, piosenka z jego imieniem w tytule - Mateusz Lewita. Powinna mu się spodobać, gdyż sam gra podobne klimaty. Wszystko w ramach promocji lokalnych, łódzkich artystów.
Przystojny niczym Mateusz Damięcki.
Utalentowany niczym Mateusz Ziółko.
A wy jakimi przymiotnikami określicie naszego dzisiejszego, bluerankowego solenizanta, któremu składamy najserdeczniejsze życzenia z okazji imienin?
Propozycje prosimy zgłaszać w komentarzach.
A dla gitarzysty Matiego muzyczny prezent, piosenka z jego imieniem w tytule - Mateusz Lewita. Powinna mu się spodobać, gdyż sam gra podobne klimaty. Wszystko w ramach promocji lokalnych, łódzkich artystów.
20 września 2009
"Wyskakuję w Google, więc jestem."
Nasza Chluba - Czołowy Polski Copywriter dołaczył do grona cytowanych przez portal www.mediarun.pl
Jego sentencja "Wyskakuję w Google, więc jestem." pojawia sie tuż obok myśli wyrażonych przez Ericę Schmidt, Lecha Wałęsy, Ebiego Smolarka czy Przemysława Gosiewskiego.
Magistrze, gratulujemy i czekamy na więcej :)
Jego sentencja "Wyskakuję w Google, więc jestem." pojawia sie tuż obok myśli wyrażonych przez Ericę Schmidt, Lecha Wałęsy, Ebiego Smolarka czy Przemysława Gosiewskiego.
Magistrze, gratulujemy i czekamy na więcej :)
19 września 2009
Był Łukasz... teraz my :)
Łukasz zapoczątkował kolejną świecką tradycję... występów telewizyjnych ;) i tym sposobem blueranki (poza tymi urlopującymi się i akurat chorującymi lub też służbowo przebywającymi poza biurem) znalazły się w TVP...
Nie wszyscy wytrzymali napięcie :) niektórym puściły nerwy, innym guziki... większość jednak (baaardzo profesjonalnie) nie spuszczała oczu z monitora :)
Nie wszyscy wytrzymali napięcie :) niektórym puściły nerwy, innym guziki... większość jednak (baaardzo profesjonalnie) nie spuszczała oczu z monitora :)
18 września 2009
17 września 2009
14 września 2009
Numer roku
W 2008 zwyciężył Zbig, który... poleciał do Stanów bez wizy ;)
W tym roku mocnym kandydatem był Tomek, który przez 9 miesięcy żył w pracy (a my razem z nim ;) wyłącznie przyjściem na świat swojego dziecka, po czym w dniu porodu wyjechał z miasta na dwudniowe szkolenie ;) (notabene... szkolenie dot. podejmowania strategicznych decyzji).
W kategorii 'numer roku' rywalizował z nim drugi Tomek, który przez dobre kilka minut konwersował na temat ostatniego meczu siatkarskiego z... Turkiem :) nie zważając na jego brak znajmości języka polskiego ;) ale...
Dziś przebił wszystkich Szymonek, który... przybył do pracy zapomniawszy wziąć z domu swojego lapa ;)
W tym roku mocnym kandydatem był Tomek, który przez 9 miesięcy żył w pracy (a my razem z nim ;) wyłącznie przyjściem na świat swojego dziecka, po czym w dniu porodu wyjechał z miasta na dwudniowe szkolenie ;) (notabene... szkolenie dot. podejmowania strategicznych decyzji).
W kategorii 'numer roku' rywalizował z nim drugi Tomek, który przez dobre kilka minut konwersował na temat ostatniego meczu siatkarskiego z... Turkiem :) nie zważając na jego brak znajmości języka polskiego ;) ale...
Dziś przebił wszystkich Szymonek, który... przybył do pracy zapomniawszy wziąć z domu swojego lapa ;)
13 września 2009
12 września 2009
Nie musisz być nienormalny, aby tu pracować... ale to pomaga
Witamy w miejscu, gdzie zdecydowanie więcej osób wybiera obiad w lokalu gastronomicznym potocznie zwanym "Rzyg", niż w mlecznym barze pod szyldem "Smakosz".
Witamy w miejscu, w którym pracownicy nie kryją rozbawienia napotykając słowa zawierające dużą ilość litery "K".
Witamy w miejscu, gdzie pracownicy pożyczają sobie okulary, udając się na egzaminy.
M: Pożyczysz mi okulary w środę?
S: A dlaczego?
M: Mam egzamin na prawo jazdy i muszę przyjść w okularach.
Witamy w miejscu, w którym pracownicy nie kryją rozbawienia napotykając słowa zawierające dużą ilość litery "K".
Witamy w miejscu, gdzie pracownicy pożyczają sobie okulary, udając się na egzaminy.
M: Pożyczysz mi okulary w środę?
S: A dlaczego?
M: Mam egzamin na prawo jazdy i muszę przyjść w okularach.
11 września 2009
Tomek i Asia
Kochani
Zapraszam serdecznie na mój ślub, który odbędzie się 19 grudnia 2009 r. w USC Łódź - Bałuty, o godzinie 14:00 :)).
Powiedział (i napisał) do nas Tomek, który podtrzymuje tym samym - rozpoczętą w tym roku przez Dominikę, kontynuowaną przez Anetę i Maćka, a wieńczoną przez Karolinę - tradycję formalizowania związków.
Niniejszym oświadcza się, że po w/w zmianach, stan cywilny blueranków przedstawia się następująco...
Gabinety -> wszyscy żonaci / mężaci
Zaścianek -> większość zajęta (stosunek 4:3)
Zapiecek -> wolni i szczęśliwi ;) w zdecydowanej większości (8:3)
Wartym odnotowania jest tu fakt, że 'wagon SEO/copywriting' jest w tej materii wyjątkowo zwarty i jednomyślny :))
Zapraszam serdecznie na mój ślub, który odbędzie się 19 grudnia 2009 r. w USC Łódź - Bałuty, o godzinie 14:00 :)).
Powiedział (i napisał) do nas Tomek, który podtrzymuje tym samym - rozpoczętą w tym roku przez Dominikę, kontynuowaną przez Anetę i Maćka, a wieńczoną przez Karolinę - tradycję formalizowania związków.
Niniejszym oświadcza się, że po w/w zmianach, stan cywilny blueranków przedstawia się następująco...
Gabinety -> wszyscy żonaci / mężaci
Zaścianek -> większość zajęta (stosunek 4:3)
Zapiecek -> wolni i szczęśliwi ;) w zdecydowanej większości (8:3)
Wartym odnotowania jest tu fakt, że 'wagon SEO/copywriting' jest w tej materii wyjątkowo zwarty i jednomyślny :))
10 września 2009
Język polski być trudny ;P
orczyk 17:32:50
hej
orczyk 17:33:01
mówi się przygotowywały czy przygotowywali :)
orczyk 17:33:21
tego niestety nigdy do nas w formie porad językowych nie wysyłałaś ;)
aNETa 17:36:56
zalezy kto przygotowywal :)
orczyk 17:38:40
karolina i konrad czyli osoby
aNETa 17:39:03
jesli osoby to przygotowywaly a jesli karolina i konrad to przygotowywali ;)
orczyk 17:39:34
ok bardzo dziękuję :)
hej
orczyk 17:33:01
mówi się przygotowywały czy przygotowywali :)
orczyk 17:33:21
tego niestety nigdy do nas w formie porad językowych nie wysyłałaś ;)
aNETa 17:36:56
zalezy kto przygotowywal :)
orczyk 17:38:40
karolina i konrad czyli osoby
aNETa 17:39:03
jesli osoby to przygotowywaly a jesli karolina i konrad to przygotowywali ;)
orczyk 17:39:34
ok bardzo dziękuję :)
9 września 2009
Daj gryza
- Zbyszek wziął wczoraj ode mnie gryza wafelka...
- I co?
- No a ja, mimo że jestem obrzydliwy... go zjadłem.
- No coś ty!? 8-0
- A wiesz, co by było, gdyby się dowiedział, że nie zjadłem? 8-)
- I co?
- No a ja, mimo że jestem obrzydliwy... go zjadłem.
- No coś ty!? 8-0
- A wiesz, co by było, gdyby się dowiedział, że nie zjadłem? 8-)
8 września 2009
Brak zrozumienia...
... wśród rodziny i znajomych. Czy wy też tak macie?
P: O, popatrz, założyłam Fringilli konto w serwisie społecznościowym dla kotów i od razu dostała komentarze pochwalne i najwyższą ocenę.
L: Normalnie masz porąbane w tej głowie.
----
Mama (przez tel.): A co robisz na kolację?
P: Tortillę...
Mama (myśląc, że to ironia): Nie możesz temu kotu wymyśleć normalnego imienia?!
P: O, popatrz, założyłam Fringilli konto w serwisie społecznościowym dla kotów i od razu dostała komentarze pochwalne i najwyższą ocenę.
L: Normalnie masz porąbane w tej głowie.
----
Mama (przez tel.): A co robisz na kolację?
P: Tortillę...
Mama (myśląc, że to ironia): Nie możesz temu kotu wymyśleć normalnego imienia?!
7 września 2009
Kolejne ćwierćwiecze... w Bluerank
Karolina skończyła 25 lat i zrobiła swój pierwszy (?) tort urodzinowy dla blueranków :) Było pysznie! I była nominacja do żółtej (czyt. najbardziej pożądanej w firmie) pinezki :))) GRATULACJE i 100 lat!

6 września 2009
Pozdrowienia londyńskie

Weekend w krainie bekonu na tostach, wiosennych żonkili i języka o najbogatszym słownictwie :)
5 września 2009
Wakacje z... Business Everywhere

Nie zdradzamy, na których wydmach... przed zachodem słońca... można sobie przysiąść na piasku przed monitorem i poczytać co nowego na www.blueranki.pl :)
4 września 2009
Lovely :)
Karolina z wizytą 'w wagonie copy'... u Szymona.
S: Macie może tic-taca?
K: A co, masz nieświeży oddech? A może ja mam?
S: Nie, po prostu chciałem zaproponować zbliżenie...
K: W sumie ja jestem po 'szwajcarze'... więc nie robi mi różnicy ;)
I zbliżyli się...
do monitora.
S: Macie może tic-taca?
K: A co, masz nieświeży oddech? A może ja mam?
S: Nie, po prostu chciałem zaproponować zbliżenie...
K: W sumie ja jestem po 'szwajcarze'... więc nie robi mi różnicy ;)
I zbliżyli się...
do monitora.
3 września 2009
2 września 2009
1 września 2009
Jeśli dziś wtorek to...
Cytat dnia brzmi:
Czas pędzi jak szalony koń!
PS.
A na zaszczytnej drugiej pozycji uplasował się komentarz
"Nie ma Konrada i Bartka i od razu jakoś tak cicho u was..."
Czas pędzi jak szalony koń!
PS.
A na zaszczytnej drugiej pozycji uplasował się komentarz
"Nie ma Konrada i Bartka i od razu jakoś tak cicho u was..."
31 sierpnia 2009
TEN DZIEŃ
No i stało się!
W minioną sobotę oboje "byli na tak" - niczym komisja programu Idol podczas castingu, na którym Ewelina Flinta zaśpiewała piosenkę Mercedes Benz.
Mam nadzieję, że nie poznali się przez Internet - ironicznie spointował sytuację mistrz ceremonii.
Nie bezpośrednio... - dodali zgromadzeni w kościele goście.
Podczas składania życzeń Konrad (jako osobnik najbardziej wygadany w ekipie) został poproszony o złożenie oficjalnych życzeń od blueranków. Zresztą to on wręczał prezent, co widać na załączonych poniżej obrazkach.
Początkowo Kodo miał wyrapować życzenie, później zaplanował wyrazić je za pomocą HTML, rozważał też złożenie ich wyłącznie mową ciała. Długie, uroczyste przemówienie chyba mu się jednak trochę pomieszało, gdyż w efekcie ograniczył się do krótkiego:
Oto prezent od blueranków. Wszystkiego najlepszego... nie...
(za co jesteśmy mu bardzo wdzięczni)
Oficjalną część ślubu zakończyliśmy w bramie... co niewątpliwie nam się opłaciło ;)
W minioną sobotę oboje "byli na tak" - niczym komisja programu Idol podczas castingu, na którym Ewelina Flinta zaśpiewała piosenkę Mercedes Benz.
Mam nadzieję, że nie poznali się przez Internet - ironicznie spointował sytuację mistrz ceremonii.
Nie bezpośrednio... - dodali zgromadzeni w kościele goście.
Podczas składania życzeń Konrad (jako osobnik najbardziej wygadany w ekipie) został poproszony o złożenie oficjalnych życzeń od blueranków. Zresztą to on wręczał prezent, co widać na załączonych poniżej obrazkach.
Początkowo Kodo miał wyrapować życzenie, później zaplanował wyrazić je za pomocą HTML, rozważał też złożenie ich wyłącznie mową ciała. Długie, uroczyste przemówienie chyba mu się jednak trochę pomieszało, gdyż w efekcie ograniczył się do krótkiego:
Oto prezent od blueranków. Wszystkiego najlepszego... nie...
(za co jesteśmy mu bardzo wdzięczni)
Oficjalną część ślubu zakończyliśmy w bramie... co niewątpliwie nam się opłaciło ;)
30 sierpnia 2009
28 sierpnia 2009
1 dzień do TEGO DNIA
A jednak się udało! W czasie gdy przyszła para młoda oddaje się zabiegom upiększającym przed jutrzejszą ceremonią, blueranki spiskują i przygotowują tajemniczą niespodziankę. Oto i ona...
24 sierpnia 2009
5 dni do… TEGO DNIA
Ślady po wosku i zębach, siniaki, kolorowe ptactwo oraz zdecydowane luki w pamięci niewątpliwie świadczą o zakończonych wieczorach kawalersko - panieńskich. W poniedziałek przyszła Młoda Para jest dziwnie spokojna i zrelaksowana… Czyżby stale byli na etapie „dochodzenie do siebie” znanego jako syndrom gorzkiej herbaty, kleiku i miski? Może jeszcze do nich nie dotarło, że to już tylko 5 dni?
21 sierpnia 2009
Kolejna porcja cytatów
Copywriter do PM'a...
Wszystko, co wymyśliłeś jest wymyślone?
Jacek do Gosi...
Chciałbym cię nominować do pinezki.
Maciek do Nety
Po 8 godzinach pracy Jacek jest dla mnie benchmarkiem.
Jacek do Patrycji...
Mogę sobie dmuchnąć?
Komentarz blueranków...
Cuda! Cuda! Jacek człowieczeje. Prezes normalnieje.
Neta do świata jako takiego
I takich pracowników jak Orczyk nam właśnie potrzeba! Sami zadają pytania i sami na nie odpowiadają. Sami stwarzają problemy i sami je rozwiązują! :))
Więcej cytatów...
I jeszcze więcej...
Wszystko, co wymyśliłeś jest wymyślone?
Jacek do Gosi...
Chciałbym cię nominować do pinezki.
Maciek do Nety
Po 8 godzinach pracy Jacek jest dla mnie benchmarkiem.
Jacek do Patrycji...
Mogę sobie dmuchnąć?
Komentarz blueranków...
Cuda! Cuda! Jacek człowieczeje. Prezes normalnieje.
Neta do świata jako takiego
I takich pracowników jak Orczyk nam właśnie potrzeba! Sami zadają pytania i sami na nie odpowiadają. Sami stwarzają problemy i sami je rozwiązują! :))
Więcej cytatów...
I jeszcze więcej...
19 sierpnia 2009
Curriculum Vitae
Lena O.
Adres: Łódź
Data urodzenia: 19 sierpnia 2009 r. godzina 08:50
Informacje dodatkowe
Mam: 55 cm wzrostu
Waga: 3,15 kg
Krzyczę: 1000 dB
W skali apgar mam 10
Nosek mam po mamie i brak ewidentnych podobieństw po obu bokach główki do taty ;)
Wykształcenie
Tata czytał mi do brzucha:
"Sprzedaż online" Catherine Seda
"Marketing internetowy w wyszukiwarkach" Tomasz Frontczak
oraz
"Kubusia Puchatka" ;)
Mama czytała mi do brzucha:
Kodeks spółek handlowych – "Park - Wydawnictwo Park Sp. z o.o."
oraz
"Kota w butach" i "Szewczyka Dratewkę"
Dlaczego chcę być w Bluerank?
Bo zamierzam zdrowo rosnąć :-))) !!!
Adres: Łódź
Data urodzenia: 19 sierpnia 2009 r. godzina 08:50
Informacje dodatkowe
Mam: 55 cm wzrostu
Waga: 3,15 kg
Krzyczę: 1000 dB
W skali apgar mam 10
Nosek mam po mamie i brak ewidentnych podobieństw po obu bokach główki do taty ;)
Wykształcenie
Tata czytał mi do brzucha:
"Sprzedaż online" Catherine Seda
"Marketing internetowy w wyszukiwarkach" Tomasz Frontczak
oraz
"Kubusia Puchatka" ;)
Mama czytała mi do brzucha:
Kodeks spółek handlowych – "Park - Wydawnictwo Park Sp. z o.o."
oraz
"Kota w butach" i "Szewczyka Dratewkę"
Dlaczego chcę być w Bluerank?
Bo zamierzam zdrowo rosnąć :-))) !!!
14 sierpnia 2009
Męskie sprawy
Coś się porobiło z panami bluerankami...
Jeden od kilku miesięcy jest w szoku przedporodowym (i już niestety zanosi sie na depresję PO). Drugi (w tajemnicy ;) godzinami przesiaduje u kosmetyczki. Trzeci znowu zalany. Młody zaczyna się stawiać, a nasz 'cyborg' pokazuje ludzką twarz i nie wyrabia się z robotą przed 17.00 :)
O kolejnych anomaliach będziemy informować na bieżąco :)
Jeden od kilku miesięcy jest w szoku przedporodowym (i już niestety zanosi sie na depresję PO). Drugi (w tajemnicy ;) godzinami przesiaduje u kosmetyczki. Trzeci znowu zalany. Młody zaczyna się stawiać, a nasz 'cyborg' pokazuje ludzką twarz i nie wyrabia się z robotą przed 17.00 :)
O kolejnych anomaliach będziemy informować na bieżąco :)
13 sierpnia 2009
Stoją trzy blueranki przed firmą i...
Trzy bluranki stoją na dole, przed firmą... Przechodzi młoda kobieta :)
Wywiązuje się dyskusja...
- Ładne nogi, co sądzisz B?
- Niezoptymalizowane.
- Ciekawe, jaki mają bounce rate...
- Ciekawe, jaką mają odwiedzalność?
- Ciekawe, jaki mają współczynnik konwersji.
- I koszt konwersji... tez jest ważny.
- No i ciekawe, ilu mają unikalnych użytkowników... :)
[Wśród dyskutantów gościnnie wystąpił Pako ;]
Wywiązuje się dyskusja...
- Ładne nogi, co sądzisz B?
- Niezoptymalizowane.
- Ciekawe, jaki mają bounce rate...
- Ciekawe, jaką mają odwiedzalność?
- Ciekawe, jaki mają współczynnik konwersji.
- I koszt konwersji... tez jest ważny.
- No i ciekawe, ilu mają unikalnych użytkowników... :)
[Wśród dyskutantów gościnnie wystąpił Pako ;]
7 sierpnia 2009
Urodziny tej, co 'oczernia' innych
Dziś mija kolejna rocznica, odkąd czarny koń czarnego PR przyszedł na świat. Czarnej owcy bluerankowego open space nie ma dzisiaj w pracy, gdyż wybrała się w sentymentalną podróż po czarnych punktach na polskich drogach. Podczas wyprawy zahaczy zapewne o Czarny Dunajec (podobno leży tam pochowany Zawisza Czarny, miłośnik czarnej magii). Może uda jej się także odwiedzić Czarnobyl i Czarnogórę, gdzie rozkoszować się można wyśmienitymi czarnymi oliwkami. Oby tylko nie wpadła w czarną dziurę. Długą drogę umili jej na pewno ulubiona muzyka - piosenka zespołu Blenders "Czarny ciągnik" oraz utwory kapeli Black Sabbath. Mamy nadzieję, że w tak długą drogę (oby tylko nie przebiegł jej czarny kot) wzięła ze sobą prowiant, bo czarny chleb i czarna kawa mogą nie wystarczyć.
Drogiej jubilatce spod ciemnej gwiazdy życzymy: jeszcze więcej czarnych myśli, sporej dawki czarnego humoru, długiego sznura czarnych pereł, wystrzałowej małej czarnej na różne okazje, kolejnego czarnego prezydenta oraz jeszcze dłuższej czarnej listy.
Drogiej jubilatce spod ciemnej gwiazdy życzymy: jeszcze więcej czarnych myśli, sporej dawki czarnego humoru, długiego sznura czarnych pereł, wystrzałowej małej czarnej na różne okazje, kolejnego czarnego prezydenta oraz jeszcze dłuższej czarnej listy.
4 sierpnia 2009
Mocne argumenty
Nie obchodzi, ale z bluerankami się nie da tego obejść, więc... urodziny były!
Krótkie party na stojaka. Monika wyrecytowała wszystkie najmilsze życzenia świata, po czym Bartek został na środku open space z flaszką w ręku :) Im dłużej się w niego wpatrywaliśmy, tym jubilat był bardziej chętny i otwarty... Jeszcze chwila i zgodziłby się na wszystko ;))
Eh... co to alkohol robi z człowiekiem ;) nawet jeśli się go nie pije, tylko trzyma ;P
Wszystkiego najlepszego Bartłomieju :)
Krótkie party na stojaka. Monika wyrecytowała wszystkie najmilsze życzenia świata, po czym Bartek został na środku open space z flaszką w ręku :) Im dłużej się w niego wpatrywaliśmy, tym jubilat był bardziej chętny i otwarty... Jeszcze chwila i zgodziłby się na wszystko ;))
Eh... co to alkohol robi z człowiekiem ;) nawet jeśli się go nie pije, tylko trzyma ;P
Wszystkiego najlepszego Bartłomieju :)
3 sierpnia 2009
Widok znajomy ten...

Z tej okazji ogłaszamy konkurs na imię dla tego oto bohatera, który nie przejmując się zupełnie swoim kształtem, odważnie wystawiwszy się na pewne drwiny ze strony blueranków... wziął i zakwitł w najlepsze na open space!
PS
Pierwsza ujrzała go Gosia, ale to Szymon został ojcem chrzestnym :))
2 sierpnia 2009
Aneta i Maciek
Wraz z Rodzicami...
Serdecznie zapraszają blueranki na ślub,
który odbędzie się 29 sierpnia 2009 r. o godz. 19.15
w kościele pw. św. Józefa, przy ul. Ogrodowej 22 w Łodzi.
PS
Pamiętajcie blueranki!
Zamiast kwiatów przynosimy wino :)))
Serdecznie zapraszają blueranki na ślub,
który odbędzie się 29 sierpnia 2009 r. o godz. 19.15
w kościele pw. św. Józefa, przy ul. Ogrodowej 22 w Łodzi.
PS
Pamiętajcie blueranki!
Zamiast kwiatów przynosimy wino :)))
1 sierpnia 2009
Dominika i Jarosław
Zakochani i świadomi, że ich miłość to nie wiatr,
mają zaszczyt zawiadomić, że chcą razem iść przez świat...
I serdecznie zapraszają wszystkie blueranki
na uroczystość Zaślubin,
która odbędzie się 22 sierpnia 2009 r. o godz. 16.40
w Pałacu Ślubów w Zgierzu, przy ul. 1 Maja 5.
mają zaszczyt zawiadomić, że chcą razem iść przez świat...
I serdecznie zapraszają wszystkie blueranki
na uroczystość Zaślubin,
która odbędzie się 22 sierpnia 2009 r. o godz. 16.40
w Pałacu Ślubów w Zgierzu, przy ul. 1 Maja 5.
30 lipca 2009
Nominacja do pinezki
Chciałbym Cię nominować do pinezki...
powiedział któregoś pięknego dnia Jacek do Gosi
i Gosi dostał się kolejny punkt na naszej korkowej tablicy
WARTO BYĆ POZYTYWNYM.
Na chwilę obecną wychodzi jednak na to, że najbardziej pozytywne (łeb w łeb) są Moniki - niekwestionowane liderki w ilości wbitych szpileczek :)
Zdecydowanie najciekawszą nominację zdobył natomiast - jak do tej pory - Konrad... w kategorii sporty ekstremalne. Wbita przez niego szpila (w firmowym e-mailu zatytułowanym 'kupa w toalecie') zaowocowała zieloną pinezką na tablicy z punktami.
Gratulujemy! ;)))
powiedział któregoś pięknego dnia Jacek do Gosi
i Gosi dostał się kolejny punkt na naszej korkowej tablicy
WARTO BYĆ POZYTYWNYM.
Na chwilę obecną wychodzi jednak na to, że najbardziej pozytywne (łeb w łeb) są Moniki - niekwestionowane liderki w ilości wbitych szpileczek :)
Zdecydowanie najciekawszą nominację zdobył natomiast - jak do tej pory - Konrad... w kategorii sporty ekstremalne. Wbita przez niego szpila (w firmowym e-mailu zatytułowanym 'kupa w toalecie') zaowocowała zieloną pinezką na tablicy z punktami.
Gratulujemy! ;)))
28 lipca 2009
Krasnoludki KURDEBALANS

Dlaczego rozbierał się w takim pośpiechu? Do kogo należy szara skarpetka i walające się po podłodze gatki? Jaką rolę w tym wszystkim odegrał tajemniczy jasiek pozostawiony na parapecie? Oraz dlaczego tak szybko więdnie kwiat, stojący blisko drugiej skarpety?
No cóż... Ktoś tu chyba zmienił rozmiar i poszedł ;) NA MALUCHA!
24 lipca 2009
Dla Gracjana
Ostatni dzień w pracy... Co można powiedzieć, kiedy tak trudno znaleźć odpowiednie słowa. Może w takim razie tak zwyczajnie - prosto z mostu - smutno nam, że odchodzisz!
Karolina
Jesteś pierwszym aktorem, jakiego poznałam i okazało się że aktorzy... też ludzie :) To była prawdziwa przyjemność...
Jacek
Pozdrów Bluerank ze sceny w Teatrze Kodaka.
Monika J
Miło mi Cię było poznać. Bardzo żałuję, że nie będziemy mieli już okazji pogadać przy herbatce w kuchni.
Bartek
Życzę Ci, abyś do (bogatego i tak) CV dopisał kiedyś stanowisko Prezesa... Może być Orlenu ;) No chyba, że Prezesem już byłeś? ;)
Aneta
A ja życzę jak najmniej 'lizania szafy' (także poza sceną ;).
Przemek
I mocno zawiązanych sznurówek!
Dominika
Żałuję, że nie mogliśmy się bliżej poznać. Życzę powodzenia.
Konrad
Ja również życzę powodzenia... choć Tobie i tak się wszystko udaje :)
Neta
No i niech INTERACTIVE będzie z Tobą! :)))
Tomek O
Spokojnych lotów "bez awarii", samych szczęśliwych lądowań - nie tylko w łodzi, pięknych spektakli i oceanu fanów...
Gosia
Dzięki za wspólne naprawianie Krupsia, nurkowanie pod biurkiem, rozmowy przy zlewozmywaku, wycieczki do Zamku, a przede wszystkim za otwarty umysł i pomocną dłoń, którą zawsze podawałeś w potrzebie...
Patrycja
Z dedykacją dla naszego Największego Orła :-)
Monia M i Monika W
mają coś do powiedzenia... na osobności ;)
Zarząd
co miał powiedzieć, to już pewnie powiedział...
Ola, Szymon, Mateusz, Arek i Tomek L
jako nieobecni dziś... głosu nie mają, ale z pewnością napisali / napiszą wszystko w mailu...
* * *
I na koniec jeszcze gracjanowe keywords...
błędy młodości, dmuchany pracownik, jaco i graco, marketing wirusowy, opowieści o 'potworze', pukanie gracjana, sąsiadka - jubilatka, słoneczko, orła cień
Karolina
Jesteś pierwszym aktorem, jakiego poznałam i okazało się że aktorzy... też ludzie :) To była prawdziwa przyjemność...
Jacek
Pozdrów Bluerank ze sceny w Teatrze Kodaka.
Monika J
Miło mi Cię było poznać. Bardzo żałuję, że nie będziemy mieli już okazji pogadać przy herbatce w kuchni.
Bartek
Życzę Ci, abyś do (bogatego i tak) CV dopisał kiedyś stanowisko Prezesa... Może być Orlenu ;) No chyba, że Prezesem już byłeś? ;)
Aneta
A ja życzę jak najmniej 'lizania szafy' (także poza sceną ;).
Przemek
I mocno zawiązanych sznurówek!
Dominika
Żałuję, że nie mogliśmy się bliżej poznać. Życzę powodzenia.
Konrad
Ja również życzę powodzenia... choć Tobie i tak się wszystko udaje :)
Neta
No i niech INTERACTIVE będzie z Tobą! :)))
Tomek O
Spokojnych lotów "bez awarii", samych szczęśliwych lądowań - nie tylko w łodzi, pięknych spektakli i oceanu fanów...
Gosia
Dzięki za wspólne naprawianie Krupsia, nurkowanie pod biurkiem, rozmowy przy zlewozmywaku, wycieczki do Zamku, a przede wszystkim za otwarty umysł i pomocną dłoń, którą zawsze podawałeś w potrzebie...
Patrycja
Z dedykacją dla naszego Największego Orła :-)
Monia M i Monika W
mają coś do powiedzenia... na osobności ;)
Zarząd
co miał powiedzieć, to już pewnie powiedział...
Ola, Szymon, Mateusz, Arek i Tomek L
jako nieobecni dziś... głosu nie mają, ale z pewnością napisali / napiszą wszystko w mailu...
* * *
I na koniec jeszcze gracjanowe keywords...
błędy młodości, dmuchany pracownik, jaco i graco, marketing wirusowy, opowieści o 'potworze', pukanie gracjana, sąsiadka - jubilatka, słoneczko, orła cień
17 lipca 2009
Gorące życzenia, Gorący dzień, Gorąca kobieta
Na świecie jest dużo rodzajów gorąca:
Hot Spot, Hot Stuff, Hot Dog, Hot Wheels, Hot Party, Hot Video, Red Hot Chilli Peppers i oczywiście... Hot Mimi, której z okazji imienin tradycyjnie składamy gorące życzenia!
Niech Ci upał letnim będzie!
Hot Spot, Hot Stuff, Hot Dog, Hot Wheels, Hot Party, Hot Video, Red Hot Chilli Peppers i oczywiście... Hot Mimi, której z okazji imienin tradycyjnie składamy gorące życzenia!
Niech Ci upał letnim będzie!
10 lipca 2009
Lata 80. vs rok 2009
Pamiętasz... lata 80? To niepojęte, że:
Rok 2009... wiesz, że zyjesz w roku 2009, gdy:
1. Przez pomyłkę wcisnąłeś kod pin na kuchence mikrofalowej.
2. Od kilku lat nie rozłożyłeś pasjansa używając prawdziwych
kart.
3. Masz 15 numerów telefonów do rodziny składającej się z 3
osób.
4. Wysyłasz maila do kogoś, kto siedzi obok ciebie.
5. Powodem, dla którego straciłeś kontakt ze starymi
przyjaciółmi jest fakt, że nie masz ich adresu mailowego.
6. Pracujesz od 4 lat przy tym samym biurku, ale dla trzech
różnych firm.
7. Twój szef nie daje sobie rady z Twoją pracą.
8. Twoja kolacja składa się z surowej ryby, którą jesz
pałeczkami.
10. Dzwonisz, żeby dowiedzieć się, czy rodzina jest w domu,
podczas gdy Ty wjeżdzasz do garażu.
11. Wszystkie reklamy w TV mają na dole pasek z adresem
internetowym.
12. Wpadasz w panikę, gdy uświadamiasz sobie, że wyszedłeś z
domu bez komórki (której nie miałeś przez pierwsze 20 lat
swojego życia) i musisz wrócić, żeby ją zabrać.
13. Pierwszą rzeczą, jaką robisz rano po wstaniu z łóżka, to
wejście "online" zanim przyniesiesz sobie kubek
kawy z ekspresu.
14. Kładziesz głowę na bok, żeby się uśmiechnąć : )
15. Czytasz to, kiwasz głową i się uśmiechasz.
16. Gorzej, już wiesz do kogo prześlesz tego maila.
17. Byłeś zbyt zajęty, żeby zauważyć, że na tej liście
brakuje nr 9.
18. Przewinąłeś do góry, żeby sprawdzić, czy rzeczywiście go
tam nie ma.
19. A teraz siedzisz i uśmiechasz się sam do siebie!
- Byliśmy święcie przekonani, że George Michael jest hetero.
- Staliśmy w kolejce przed budką telefoniczną za każdym razem, gdy chcieliśmy zadzwonić do domu.
- Trwała uważana była za modną fryzurę - zarówno wsród dziewczyn jak i facetów.
- Gwiazda Dirty Dancing Patrick Swayze był symbolem seksu.
- Kawałek materiału z lycry o nazwie "Body" z zapięciem w kroku (nie do opanowania zwłaszcza w połączeniu z alkoholem) był nieodłączną częścią naszej garderoby.
- Poduszki na ramiona, im większe, tym lepsze, dawały nam naturalną sylwetkę.
- Maskara nie mogła być czarna, tylko w tym samym kolorze, co tęczówka- niebieska, zielona lub brązowa.
- Nie wolno było skakać po podłodze w trakcie słuchania muzyki - rysowały się płyty.
- Chodziły plotki, że Michael i Janet Jackson to jedna i ta sama osoba.
- Getry i koszula były oczywistym zestawieniem.
- Nasze najpiekniejsze obrazy przedstawiały pary całujące się przy zachodzie słońca, płaczących klaunów i galopujące jednorożce.
- Aerobik uprawiało się w stringach założonych na kostium do ćwiczeń.
Rok 2009... wiesz, że zyjesz w roku 2009, gdy:
1. Przez pomyłkę wcisnąłeś kod pin na kuchence mikrofalowej.
2. Od kilku lat nie rozłożyłeś pasjansa używając prawdziwych
kart.
3. Masz 15 numerów telefonów do rodziny składającej się z 3
osób.
4. Wysyłasz maila do kogoś, kto siedzi obok ciebie.
5. Powodem, dla którego straciłeś kontakt ze starymi
przyjaciółmi jest fakt, że nie masz ich adresu mailowego.
6. Pracujesz od 4 lat przy tym samym biurku, ale dla trzech
różnych firm.
7. Twój szef nie daje sobie rady z Twoją pracą.
8. Twoja kolacja składa się z surowej ryby, którą jesz
pałeczkami.
10. Dzwonisz, żeby dowiedzieć się, czy rodzina jest w domu,
podczas gdy Ty wjeżdzasz do garażu.
11. Wszystkie reklamy w TV mają na dole pasek z adresem
internetowym.
12. Wpadasz w panikę, gdy uświadamiasz sobie, że wyszedłeś z
domu bez komórki (której nie miałeś przez pierwsze 20 lat
swojego życia) i musisz wrócić, żeby ją zabrać.
13. Pierwszą rzeczą, jaką robisz rano po wstaniu z łóżka, to
wejście "online" zanim przyniesiesz sobie kubek
kawy z ekspresu.
14. Kładziesz głowę na bok, żeby się uśmiechnąć : )
15. Czytasz to, kiwasz głową i się uśmiechasz.
16. Gorzej, już wiesz do kogo prześlesz tego maila.
17. Byłeś zbyt zajęty, żeby zauważyć, że na tej liście
brakuje nr 9.
18. Przewinąłeś do góry, żeby sprawdzić, czy rzeczywiście go
tam nie ma.
19. A teraz siedzisz i uśmiechasz się sam do siebie!
9 lipca 2009
Mądrości życiowe...
- Jeśli trzeci dzień nie chce ci się pracować - znaczy, że to już środa.
- Jeśli zbudziłeś się rano i nie musisz wstawać - znaczy, że spałeś na stojąco.
- Jeśli jadąc samochodem poczułeś uderzenie - wysiądź i sprawdź. Jeśli z tyłu - zyskasz pieniądze. Jeśli z przodu - stracisz pieniądze.
- Jeśli boli cię głowa - znaczy, że jest.
- Jeśli mąż otwiera żonie drzwi samochodu - znaczy, że to nowy samochód albo nowa żona.
- Jeśli dzieci idą do szkoły wystrojone i niosą naręcza kwiatów - znaczy, że niedługo trzeba będzie wykopać ziemniaki.
- Im lepiej widać piersi, tym trudniej zapamiętać twarz.
- Jeśli wokół słońca zaczynają pojawiać się kręgi - czas najwyższy przewietrzyć pokój i wymyć okna.
- Jeśli wychodząc z pomieszczenia zaczepisz się za klamkę - będziesz musiał zawrócić.
- Jeśli wódka wchodzi ciężko i bez chęci - znaczy, że będzie wracać.
- Nisko latające gołębie nad głową zwiastują pranie.
- Minuta śmiechu przedłuża życie o rok. Dokładnie.
- Jeśli znów przytyłaś pięć kilogramów w ciągu tygodnia - znaczy, że tę dietę doradziła ci twoja najlepsza przyjaciółka.
- Jeśli matka śmieje się z dowcipów ojca - znaczy, że w domu są goście.
- Jeśli twój pies przywitał cię słowami: "Witaj, mój właścicielu", znaczy, że nie chciał cię wystraszyć szczekaniem.
- Zmiatasz okruchy ze stołu ręką na podłogę - znaczy, że pokłócisz się z żoną.
- Jeśli żona cię oszukuje - znaczy, że nie jesteś jej obojętny.
- Jeśli koń mówi do ciebie, że jesteś wariatem - znaczy, że to prawda.
- Droga do lodówki kobiety prowadzi przez jej serce.
7 lipca 2009
Z pamiętnika Oli...
Ola wchodzi na open space i pyta...
- Czy macie ładowarkę z cienkim bolcem oprócz Zbyszka?
Sala nie wytrzymała ;-)))
Kilka dni wcześniej Ola wchodzi na open space i krzyczy...
- OJEJU, ale się przestraszyłam tej lodówki!
Ktoś z sali zapytał, czy Oluń potrzebuje terapii ;) ale odmówiła :))
- Czy macie ładowarkę z cienkim bolcem oprócz Zbyszka?
Sala nie wytrzymała ;-)))
Kilka dni wcześniej Ola wchodzi na open space i krzyczy...
- OJEJU, ale się przestraszyłam tej lodówki!
Ktoś z sali zapytał, czy Oluń potrzebuje terapii ;) ale odmówiła :))
6 lipca 2009
W telegraficznym skrócie dziś...
... bo ZAROBIENI JESTEŚMY
Dominice życzymy wszystkiego najlepszego z okazji imienin :-*
Mateuszowi gratulujemy bardzo udanej integracji z bluerankami.
Monikę J. witamy na pokładzie Zaścianka :)
Tamera pozdrawiamy tradycyjnym polskim HEJA ;-)
PS
Jak donoszą nasi informatorzy, Bluerank jest powoli opanowywany przez... Moniki. Na szczęście - póki co - wszystkie trzymane są w osobnych pomieszczeniach :P
Dominice życzymy wszystkiego najlepszego z okazji imienin :-*
Mateuszowi gratulujemy bardzo udanej integracji z bluerankami.
Monikę J. witamy na pokładzie Zaścianka :)
Tamera pozdrawiamy tradycyjnym polskim HEJA ;-)
PS
Jak donoszą nasi informatorzy, Bluerank jest powoli opanowywany przez... Moniki. Na szczęście - póki co - wszystkie trzymane są w osobnych pomieszczeniach :P
5 lipca 2009
Łódź - business class
NO! To teraz już wiecie, dlaczego warto inwestować w Łódź! :-)
U nas biznes zawsze jest na fali ;)
2 lipca 2009
'Nasz Łukaszek' - Twoja Europa
A Łukaszek znowu w telewizji... :) zachwala swój portal...
Wchodzisz na GG, a tam TwojaEuropa w statusach, włączasz telewizor, a tam TwojaEuropa w 'Strefie Biznesu', wpisujesz Łukasz Matuszewski w Google, a tam TwojaEuropa.pl :-). Nieźle się ustawił nie? ;-))
Wchodzisz na GG, a tam TwojaEuropa w statusach, włączasz telewizor, a tam TwojaEuropa w 'Strefie Biznesu', wpisujesz Łukasz Matuszewski w Google, a tam TwojaEuropa.pl :-). Nieźle się ustawił nie? ;-))
1 lipca 2009
Łukasz idzie w świat
Pożegnanie Łukaszka rozpoczęło się wręczeniem mu obciachowego zestawu biznesmena ;) w postaci 'wypasionej' saszetki i obowiązkowych - białych skarpet w komplecie. Potem już wszystko poszło torem obciachu ;-P
Były wspominki, chwile prawdy i 'tysiąc pytań do...'.
- Olu, co pomyślałaś, gdy pierwszy raz ujrzałaś Łukasza?
- O k...a! Człowiek w futrze!
- A kim dla ciebie Bartku jest nasz Łukaszek... z tzw. pierwszego wrażenia?
- To człowiek, który pokazał mi... [chwila zadumy] Adwords Edytora :)
Potem Łukasz mówił o swoich pierwszych wrażeniach...
Z biegiem czasu wszyscy otwierali się coraz bardziej...
Kobiety są znacznie bardziej interesujące, niż mężczyźni!
A oto keywords najlepiej prezentujące Łukasza...
a niech mnie, beatka - pracuję, bluepaper, u księgowej, całe życie dwunastką, certyfkat, dieta - cud, chaos, eurobiznes, hot-dogi pierogi i in. przysmaki, kopę lat tato, pierwsza ofiara słupa, słoneczny patrol, rozbieranki, szymon, tankowanie - parkowanie, tresowane muchy, ustka na helu, zaraz to zrobię, zebranie kreatywne, 37 kwietnia
Były wspominki, chwile prawdy i 'tysiąc pytań do...'.
- Olu, co pomyślałaś, gdy pierwszy raz ujrzałaś Łukasza?
- O k...a! Człowiek w futrze!
- A kim dla ciebie Bartku jest nasz Łukaszek... z tzw. pierwszego wrażenia?
- To człowiek, który pokazał mi... [chwila zadumy] Adwords Edytora :)
Potem Łukasz mówił o swoich pierwszych wrażeniach...
- Gdy zobaczył pierwszy raz Szymona... przypomniała mu się jego twarz i... gatki ;) choć dziś upiera się, że chodziło o gadki.
- Wspomnienie z Patrycją w roli głównej jest bardziej skomplikowane... Patrycja była chętna, gdy tylko była okazja, nawet przez ścianę!
- Maciek... zapisał mu się w pamięci jako... człowiek, który dużo mówił.
Z biegiem czasu wszyscy otwierali się coraz bardziej...
- Łukasz recytował poemat na cześć MiMi - kobiety z białą duszą ;)
- Aneta opowiadała o koledze z 'kompleksem Ezopa' ;-P
- Ola pobierała / udzielała 'porad sercowych' i flirtuszyła przez telefon ;)
- Tomek słuchał... i słuchał... i słuchał...
- Przemko popijał czerwone wino siedząc na bruku z kieliszkiem w dłoni.
Kobiety są znacznie bardziej interesujące, niż mężczyźni!
A oto keywords najlepiej prezentujące Łukasza...
a niech mnie, beatka - pracuję, bluepaper, u księgowej, całe życie dwunastką, certyfkat, dieta - cud, chaos, eurobiznes, hot-dogi pierogi i in. przysmaki, kopę lat tato, pierwsza ofiara słupa, słoneczny patrol, rozbieranki, szymon, tankowanie - parkowanie, tresowane muchy, ustka na helu, zaraz to zrobię, zebranie kreatywne, 37 kwietnia
30 czerwca 2009
Idź na szkolenie - powiem ci kim jesteś
Blueranki były na pewnym szkoleniu i badaniu predyspozycji osobistych. Oto najważniejsze wnioski :-)
Karolina i Tomek "pasują do siebie jak puzzle", mimo, że ona jest "w łóżku jak żółw - leniwa, twarda i chłodna, a on jak lew" (tak przynajmniej sam o sobie mówi ;).
Patrycja "orbituje bez cukru" (jak na dobrą przyjaciółkę Montignaca przystało), a Przemek "ma w majtkach cienką czerwoną linię", choć przechwałał się, że "w seksie jest jak orzeł" ;P
Jacek... Jacek jest po prostu... miękki we wszystkim :)
Anetę sklasyfikowano jako "słodką żmiję", a Netę jako "zimnego drania".
To jak? Kogo teraz lubicie najbardziej? ;-P
Wychodzi na to, że głównie Jaco jest do przytulenia ;)
Karolina i Tomek "pasują do siebie jak puzzle", mimo, że ona jest "w łóżku jak żółw - leniwa, twarda i chłodna, a on jak lew" (tak przynajmniej sam o sobie mówi ;).
Patrycja "orbituje bez cukru" (jak na dobrą przyjaciółkę Montignaca przystało), a Przemek "ma w majtkach cienką czerwoną linię", choć przechwałał się, że "w seksie jest jak orzeł" ;P
Jacek... Jacek jest po prostu... miękki we wszystkim :)
Anetę sklasyfikowano jako "słodką żmiję", a Netę jako "zimnego drania".
To jak? Kogo teraz lubicie najbardziej? ;-P
Wychodzi na to, że głównie Jaco jest do przytulenia ;)
24 czerwca 2009
Inicjacja HotMimi
- A skąd ja mam tylu znajomych?
- O boże, urodziła mu się druga córka!
- Dlaczego widzę tu obnażonego Przemka?
... dało się dzisiaj słyszeć z Mrocznego Kąta open space, gdy nasza bluerankowa Vetinari odkrywała tajniki pewnego bardzo popularnego serwisu społecznościowego...
Może poprosimy naszą specjalistkę do spraw fb o szkolenie wewnętrzne?
- O boże, urodziła mu się druga córka!
- Dlaczego widzę tu obnażonego Przemka?
... dało się dzisiaj słyszeć z Mrocznego Kąta open space, gdy nasza bluerankowa Vetinari odkrywała tajniki pewnego bardzo popularnego serwisu społecznościowego...
Może poprosimy naszą specjalistkę do spraw fb o szkolenie wewnętrzne?
22 czerwca 2009
Rozmowy przy drukarce
G: Zaciągam zupełnie jak ta Pani od wałków.
P: "Pani od wałków" - to jednoznacznie kojarzy mi się z DyrFiną.
G: DyrFina to tylko poważne machlojki...
P: "Pani od wałków" - to jednoznacznie kojarzy mi się z DyrFiną.
G: DyrFina to tylko poważne machlojki...
18 czerwca 2009
Marketing w 10 krokach
- Idziesz na przyjęcie, widzisz super dziewczynę. Podchodzisz do niej i mówisz: "Jestem super w łóżku! Co Ty na to?"
To nazywa się marketing bezpośredni. - Idziesz na przyjęcie, widzisz super dziewczynę. Dajesz znak przyjacielowi, on podchodzi do niej i mówi: "Cześć, mój przyjaciel stojący tam jest świetny w łóżku. Co Ty na to?"
To nazywa się reklama. - Idziesz na przyjęcie, widzisz super dziewczynę. Ona podchodzi do Ciebie i mówi: "Słyszałam, ze jesteś świetny w łóżku, co Ty na to?"
To nazywa się mieć silną markę... - Jesteś na przyjęciu i widzisz fantastyczną dziewczynę. Wstajesz, poprawiasz krawat, podchodzisz do niej i nalewasz jej drinka. Przepuszczasz ją w drzwiach, podnosisz torebkę, kiedy ją upuści, odwozisz do domu, potem mówisz: - "Tak przy okazji, jestem świetny w łóżku."
To się nazywa PUBLIC RELATIONS. - Idziesz na przyjęcie, widzisz super dziewczyny. Dajesz znak przyjacielowi, on podchodzi do nich i mówi jednej: "Cześć mój przyjaciel stojący tam jest świetny w łóżku", drugiej mówi: "Cześć mój przyjaciel stojący tam świetnie się całuje ", a do trzeciej: " Cześć mój przyjaciel stojący tam ma mnóstwo kasy."
To się nazywa dywersyfikacja usług. - Nie idziesz na przyjęcie, bo jesteś dobry w łóżku.
To się nazywa skuteczność. - Piszesz na klawiaturze tylko lewą ręką.
Nie byłeś na przyjęciu... - Idziesz na przyjęcie ze swoja dziewczyna...
To się nazywa przywiązanie do marki. - Idziesz na przyjęcie ze swoja kobieta i słyszysz od znajomego: "Twoja dziewczyna ma ostatnio wzięcie i coraz wyższe notowania wśród znajomych."
To się nazywa aprecjacja. - Idziesz na przyjęcie ze swoja kobieta i słyszysz od znajomego: "Zmień dziewczynę, bo ma coraz słabsze notowania wśród znajomych."
To się nazywa deprecjacja.
17 czerwca 2009
16 czerwca 2009
'Mondrość' jest cnotą
Z okazji imienin i jeszcze trochę z okazji minionych urodzin, składamy Anecie najlepsze życzenia. Jest to również doskonała chwila, by przypomnieć światu kilka wiecznych prawd o prawdziwej mondrości.
Nie to, co już wiemy, lecz to, co chcemy wiedzieć - świadczy o naszej mondrości.
Po to istnieje kobieta, aby mężczyzna był dzięki niej mondry.
Wiedzę możemy zdobywać od innych, ale mondrości musimy nauczyć się sami.
[...] gdzie niewiedza jest rozkoszą, szaleństwem jest być mondrym.
Jak bardzo trzeba być mondrym, by zawsze być dobrym!
Głupota zawsze jest w domu, mondrość - ciągle w drodze.
Bieda może nauczyć rozumu, ale nigdy - mondrości.
Kto potrafi z wdziękiem wyjaśniać ludziom sprawy już im znane, zdobywa najszybciej miano mondrego człowieka.
Mondrości należy oczekiwać od tego, kto wydaje rozkazy, a nie od tego kto je wykonuje.
Prawdziwa mondrość życia dostrzega wspaniałość dnia codziennego.
Gdy filozof dojdzie do końca drogi do mądrości, dowiaduje się rzeczy, jakie ludzie mondrzy wiedzieli od zawsze.
I na koniec...
Sto lat, sto lat niech się wymondrza nam!
Niech się wymondrza naaaaaaaaaaaaam!!!
Nie to, co już wiemy, lecz to, co chcemy wiedzieć - świadczy o naszej mondrości.
Po to istnieje kobieta, aby mężczyzna był dzięki niej mondry.
Wiedzę możemy zdobywać od innych, ale mondrości musimy nauczyć się sami.
[...] gdzie niewiedza jest rozkoszą, szaleństwem jest być mondrym.
Jak bardzo trzeba być mondrym, by zawsze być dobrym!
Głupota zawsze jest w domu, mondrość - ciągle w drodze.
Bieda może nauczyć rozumu, ale nigdy - mondrości.
Kto potrafi z wdziękiem wyjaśniać ludziom sprawy już im znane, zdobywa najszybciej miano mondrego człowieka.
Mondrości należy oczekiwać od tego, kto wydaje rozkazy, a nie od tego kto je wykonuje.
Prawdziwa mondrość życia dostrzega wspaniałość dnia codziennego.
Gdy filozof dojdzie do końca drogi do mądrości, dowiaduje się rzeczy, jakie ludzie mondrzy wiedzieli od zawsze.
I na koniec...
Sto lat, sto lat niech się wymondrza nam!
Niech się wymondrza naaaaaaaaaaaaam!!!
15 czerwca 2009
Niezawodny przypominacz bluerankowy
O nieobecnych się nie plotkuje, ale ktoś tu chyba kończy dzisiaj 28 lat! I nieźle właśnie sobie baluje... w stolicy UE zresztą ;) (BTW Łukaszu, może jakiś urodzinowy news z tej okazji dla Anety na TwojaEuropa.pl? ;)
Życzymy przyjemnego dmuchania!
Życzymy przyjemnego dmuchania!
14 czerwca 2009
Serce na dłoni po prostu ;)
Ola: W ogóle nie odpoczęłam w ten długi weekend.
[chwila ciszy]
Karolina: Bo piłaś!!!
Ola: Co ci się stało w rękę?
Tomek: Kłoda mi spadła.
Ola: O k***a!
[Zobacz inne blueranków rozmowy]
[chwila ciszy]
Karolina: Bo piłaś!!!
Ola: Co ci się stało w rękę?
Tomek: Kłoda mi spadła.
Ola: O k***a!
[Zobacz inne blueranków rozmowy]
10 czerwca 2009
Niech Ci Xbox lekkim będzie
Urodzinowe życzenia dla Jaco, czołowego gracza Bluerank:
szybkiego expa, zwycięskich pvp, braku lagów, nieprzeciążonego łącza, udanych craftów, 48-godzinnej doby, braku egzaminów lub pracy na drugi dzień, akumulatorów w myszce, które się nie rozładowują, niekończącego się abonamentu, niespotykania pokemonów i dzieci neostrady, niezniszczalnych monitorów, stalowych klawiatur, które nie łamią się przy minimalnym poziomie stresu, psów, które same wyjdą na spacer, pizzy, która przyjedzie w każdym innym momencie, niż apogeum mass pvp, braku DC, etc.
szybkiego expa, zwycięskich pvp, braku lagów, nieprzeciążonego łącza, udanych craftów, 48-godzinnej doby, braku egzaminów lub pracy na drugi dzień, akumulatorów w myszce, które się nie rozładowują, niekończącego się abonamentu, niespotykania pokemonów i dzieci neostrady, niezniszczalnych monitorów, stalowych klawiatur, które nie łamią się przy minimalnym poziomie stresu, psów, które same wyjdą na spacer, pizzy, która przyjedzie w każdym innym momencie, niż apogeum mass pvp, braku DC, etc.
7 czerwca 2009
5 czerwca 2009
4 czerwca 2009
3 czerwca 2009
Szyfrem je, szyfrem...
A. - I jak wtedy wyłączam to robi dodatkowe pip-pip*.
O. - Aha, czyli w sumie to jest pip-pip-pip-pip?
M. - Ja na jutro sprawdzę, czy mój też robi pip-pip i wam powiem... bo nie wiem, czy to był mój, bo może był sąsiada...
I kto zgadnie o czym rozmawiały Montignakówny? :)
* spisane onomatopeicznie
O. - Aha, czyli w sumie to jest pip-pip-pip-pip?
M. - Ja na jutro sprawdzę, czy mój też robi pip-pip i wam powiem... bo nie wiem, czy to był mój, bo może był sąsiada...
I kto zgadnie o czym rozmawiały Montignakówny? :)
* spisane onomatopeicznie
2 czerwca 2009
Niech mocz będzie z Tobą
W piątek pojawiła się na open space informacja, iż w przyszłym tygodniu administracja budynku (i jej zbrojne ramię nieustraszonych fachowców) zapewnią nam drugą toaletę.
Blueranki zaczęły się zastanawiać w jaki sposób panowie upchną kolejną muszlę, prysznic, bicze wodne, bidet oraz pisuar w już i tak dość niewielkim pomieszczeniu sanitarnym. Ponadto, w wyniku błyskotliwej dedukcji zrodziła się dość problematyczna wizja - na czas remontu nasza stara toaleta będzie nieczynna...
Pojawiły się pomysły w jaki sposób przetrwać ten trudny fizjologicznie czas: pieluchy, podpaski, a może kaczka (choć to niepoprawne politycznie). Padła propozycja, by spróbować znaleźć nowe zastosowanie dla kosza na śmieci (odpady organiczne) oraz parawanu, który stoi przy drzwiach do dyrekcji. Niektórzy stwierdzili, iż będą udawać się na dłuższe spacery do pobliskiej pizzerii lub zostawać chwilę dłużej w lokalu gastronomicznym Smakosz. Pojawiła się nawet koncepcja, aby 'pożyczyć' Toy Toya z pobliskiego placu budowy.
Nadszedł poniedziałek, a wraz z nim wiadomość, że nowa toaleta będzie piętro niżej. Blueranki odetchnęły z ulgą. Tylko co my teraz zrobimy z tymi pampersami?
Blueranki zaczęły się zastanawiać w jaki sposób panowie upchną kolejną muszlę, prysznic, bicze wodne, bidet oraz pisuar w już i tak dość niewielkim pomieszczeniu sanitarnym. Ponadto, w wyniku błyskotliwej dedukcji zrodziła się dość problematyczna wizja - na czas remontu nasza stara toaleta będzie nieczynna...
Pojawiły się pomysły w jaki sposób przetrwać ten trudny fizjologicznie czas: pieluchy, podpaski, a może kaczka (choć to niepoprawne politycznie). Padła propozycja, by spróbować znaleźć nowe zastosowanie dla kosza na śmieci (odpady organiczne) oraz parawanu, który stoi przy drzwiach do dyrekcji. Niektórzy stwierdzili, iż będą udawać się na dłuższe spacery do pobliskiej pizzerii lub zostawać chwilę dłużej w lokalu gastronomicznym Smakosz. Pojawiła się nawet koncepcja, aby 'pożyczyć' Toy Toya z pobliskiego placu budowy.
Nadszedł poniedziałek, a wraz z nim wiadomość, że nowa toaleta będzie piętro niżej. Blueranki odetchnęły z ulgą. Tylko co my teraz zrobimy z tymi pampersami?
1 czerwca 2009
Prezent z Kijowa
Dziś poniedziałek, więc Konrad obchodzi swój imieninowy Dzień Dziecka w domu :) My jednak pamiętamy, na blogu ogłaszamy i Kondzia serdecznie pozdrawiamy ;P a żeby go trochę jeszcze przy święcie podrażnić, pokażemy jakie słodkości przyjechały do nas dzisiaj prosto z Kijowa...


Zbig zasiadał w jury pewnego międzynarodowego festiwalu na Ukrainie... więc... dostaliśmy nagrodę - całkiem smaczny układ prawda? ;)
PS
Ciekawe co przyjedzie do nas ze Stanów... z Maćkiem i Jackiem? ;-)
Subskrybuj:
Posty (Atom)