30 grudnia 2010

Palenie grozi impotencją

Openspace'owa rozmowa na temat ostrzeżeń wypisywanych na papierosach.

...
Szymon: ... a jak wygląda impotencja u kobiet?
...
Domina: Później ci pokażę!
...

29 grudnia 2010

Noworoczne postanowienia blueranków

  1. Nie będę siedzieć na Facebooku w czasie pracy.
  2. Nie będę się śmiać z księgowej ;)
  3. Będę się śmiać z żartów Accounta :)
  4. Będę ustępować miejsca przy stole w kuchni każdej kobiecie w ciąży :)
  5. Będę codziennie wypełniać firmowy kalendarz!
  6. Nigdy nie usiądę przy biurku Szymona ani żadnego innego drażliwego współpracownika.
  7. Jeśli przyjadę do biura wcześniej niż inni, zajmę dla nich miejsca parkingowe!
  8. Nie będę zajmować firmowej toalety dłużej, niż to naprawdę konieczne.
  9. Będę codziennie odwiedzać firmową stronę WWW!
  10. Zawsze będę ochoczo odbierać telefony :)

22 grudnia 2010

Dziękujemy Prezesowi...

... że w ramach integracji z załogą zakupił sobie lusterka samochodowe w kolorze, który idealnie pasuje do wszystkich naszych bluerankowych aut... z wyjątkiem auta prezesa ;-)

BRAWO za ten wybór!
Lusterka w kolorze lakieru... to byłby czysty snobizm ;-P

18 grudnia 2010

Gratulacje :)

Wszystkiego najlepszego
"na nowej drodze tycia" :)

dla Oli i Bartka
od wszystkich blueranków!

17 grudnia 2010

Piątkowy luz

Krzysiek: Widzę, że nastąpiło rozluźnienie piątkowe 8-)
Dominika: Nie, ja jestem całkiem spięta cały czas...

TO JAK BĘDZIE? KTO ROZLUŹNI DOMINIKĘ? ;-)
Niestety, ŻŻA nie działa chyba za bardzo ;P

16 grudnia 2010

Budowa klamki od podstaw

Wspaniałe cudo techniki, montowane od 1983 roku. Dzisiaj niepowtarzalna okazja dogłębnego przekonania się o zaawansowaniu techniki zabezpieczenia Golfa II :P

Z dedykacją dla Sajmona i wszystkich tych, których samochody doświadczyły ostatnio ubytków urody... A zaczęło się jak zwykle, niewinnie od próby otworzenia drzwi...

15 grudnia 2010

14 grudnia 2010

Sztuka prezentacji

Byliśmy na szkoleniu...

Ola prezentowała swoją "przestrzeń seksualną", Mateusz kiedy przemawiał wspomagał się prawą ręką, a siostry Excel ;) czyli Agata i Patrycja swoje 9-minutowe wystąpienie rozpisały w 58 tabelkach. Neta nieustanie raczyła uczestników szkolenia licznymi komplementami w stylu: "Dobrze wyglądasz, kiedy nic nie mówisz" ;)

Dowiedzieliśmy się wiele o sobie wzajemnie i o otaczającym nas świecie.

Mateusza muzyka wszędzie dotyka. Patrycja za pomocą kota wykrywa trzęsienia ziemi, a Agata w poprzednim wcieleniu była guwernantką. Neta zaprezentowała swoją wczesnocopywriterską twórczość wyjawiając pierwsze w życiu samodzielnie napisane zdanie... oczywiście w trybie rozkazującym! Od Oli natomiast dowiedzieliśmy się, jak mając w ręku jedynie gorącego kurczaka z rożna przekonać taksówkarza, aby ścigał pociąg dalekobieżny :)

13 grudnia 2010

Łuuukaaaszuuu...!!!

Pamiętamy, że dziś jest TEN DZIEŃ :)))

100 lat! Dla Ciebie i Twojej Europy :)

10 grudnia 2010

Żenujący żart 'ekanta' ;)

Jak co piątek, uraczeni zostaliśmy przez Krzyśka... dowcipem ;)

Blondynka startuje w teleturnieju.
Prowadzący zadaje pytanie:
- Myli się tylko raz.
Blondynka myśli, myśli ... i odpowiada:
- Brudasy?


HA
HA
HA

PS
Mateuszowi trzeba było tłumaczyć zakończenie ;)

3 grudnia 2010

Mroczne żądze Szymona P.

Przy obiedzie, Księgowa, uprzejmie:
-"Szymon, opłaciłam już twoją dziewczynkę"...

Osłupiałe milczenie i Szymon, nonszalancko, do wszystkich:
-"Mam to wynegocjowane w umowie".

2 grudnia 2010

Nasz szef jest super!

Mieliśmy wstawić wczoraj, ale nas zasypało śniegiem :]

1 grudnia 2010

Z okazji urodzin Prezesa

Google przemówił ludzkim głosem i dołączył się do życzeń :)
Słuchaj...

30 listopada 2010

Tam i z powrotem

Jaco nie mogąc się przebić przez śniegi porzucił swój samochód gdzieś w centrum miasta. Księgowa porzuciła swój już na firmowym parkingu po czym... spędziła popołudnie i wieczór w tramwaju. Kondzio, co prawda wrócił do domu autkiem, ale dziś za to nie przyszedł do pracy. Uliczne korki dzielnie zasilali wczoraj po pracy kierownik, Magda i Szymon... To wszystko jednak NIC w porównaniu z Dominiką, która od kilku dni czeka na swój bagaż... podróżujący z Barcelony do Łodzi... przez Toronto tudzież Bombaj ;)

29 listopada 2010

Powiedz, czym jeździsz

Blueranki zmotoryzowane parkujące na firmowym parkingu poproszone zostały o podanie informacji dotyczących ich aut - marka, kolor i numer rejestracyjny. Większość nie miała z tym problemów, jedynie...

Księgowa :) podała dwie wersje swoich oznaczeń rejestracyjnych.
Następnego dnia sprawdziła i podała wersję prawidłową.
Niestety... nie była to żadna z tych dwóch ;)

28 listopada 2010

Biurowe żarciki

Księgowa skrada się do swej ofiary i cicho mówi jej na ucho:
- "Zaraz przyjdę do ciebie z kwitem, który musisz podpisać".
Ofiara, nie przeczuwając jeszcze nic złego, ufnie pyta:
-"Pewnie, a co konkretnie mam podpisać?"
Księgowa, z kamienną miną:
-"Pokwitowanie, że sprzedałaś nerkę".

***
Kiedy wreszcie przychodzi do złożenia podpisu, okazuje się, że kwit wystawiono na porażającą sumę 16 groszy! Zapytana co to ma znaczyć, Księgowa, z nieskrywaną radością, woła:
-"To jest właśnie twoje wynagrodzenie za listopad!"

25 listopada 2010

Z Blipa... #zkimjapracuje ;)

Księgowa radzi: "czarna nitka przewiązana na palcu wyleczy twe dolegliwości"... Poszukam u niej miotły, na której lata na sabaty.

Przyszedł kurier. W firmie zrzutka na paczkę.

Nie mogę zamknąć drzwi od pokoju, bo podobno z tego powodu jednej koleżance przykro :]

Na Boga, ludzie! Jak się chce mieć CSSy, to się prosi o "ostylowanie", a nie "oscylowanie".

Junior team member pyta: "jak przekopiować pliki z katalogu do katalogu"?

24 listopada 2010

Kondzio

Po ostatniej imprezie blueranków Neta stwierdziła, że Konrad już na zawsze zapisał się w historii firmy… czcionką Comic ;) i to WERSALIKAMI ;D

22 listopada 2010

Me Myself And I (Wrocławski Sound Festival 2009)

Znacie czy nie - dają radę... finaliści Mam Talent III


20 listopada 2010

Parapetówka w spółce - córce

Praktykant Roman postał pod drzwiami na dole i... nie wszedł.
Ola weszła, wylała piwo i... poszła.
Szymon wszedł, skrytykował sposób otwierania piwa i... poszedł.
Zbyszek postał na dole, wszedł, skorzystał z toalety i... poszedł.
Jacek przyjechał samochodem więc... wszedł, ale szybko poszedł.
Marshall jak zwykle po prostu nie przyszedł.
Bless i Mati... długo próbowali, ale niestety nie doszli.

Reszta (z nielicznymi wyjątkami) była i dobrze się bawiła!
Bartek powiedział nawet, że zostanie dłużej (ale tylko z prezesem, bo to nie wymaga myślenia :).

Co poza tym?

Prawie każdy coś rozlał lub rozdeptał, Natalia się 'urżnęła'. ;) Kilka osób miało przejściowy kryzys tożsamości (patrz: Magda jako Miś Uszatek śpiewa wam... Patrycja w roli Prezesowej ;) czy Domina i Monika vel pieprzniczka i solniczka, które odegrały wiekopomną rolę w rozwoju lotnictwa... poniekąd ;). Krzysiek uświadomił sobie całą prawdę o Debreczynie. Konrad wyznawał miłość kierownikowi, po czym ze słowami: "Uprzejmie proszę panie prezesie... się upić", podawał kolejne drinki Maćkowi. A Agata w tym czasie... [OCENZUROWANO].

Tu niestety film się urwał :)

16 listopada 2010

15 listopada 2010

Urodziny Blessa :)

Życzymy Ci wszyscy lat stu, don't worry, be happy, bless you!

10 listopada 2010

Pokrętne rozumowanie Dominiki P

Pracowała dziś przy biurku Szymona (pod jego nieobecność).
O 17.00 wstała, wzięła szmatkę oraz płyn do czyszczenia mebli i...
wyszorowała swoje biurko :)

Na pytanie "DLACZEGO", odpowiedziała:
"Aaa... bo u Szymona taki syf".

9 listopada 2010

Tajemnica pukania w alkowie

Podczas obiadu, Dyrektor Finansowa, przez złośliwych zwana również księgową, podzieliła się strasznym odkryciem: telewizor w jej sypialni okresowo puka, bez żadnej, wyraźnej przyczyny!
Trzy inne osoby, biorące udział w rozmowie, natychmiast przyszły w sukurs, podając najbardziej prawdopodobne przyczyny irytujących dźwięków:

- w obudowie jest mały Chińczyk, który w ten sposób przedostał się przez granicę, zjadł swój roczny zapas ryżu i teraz puka od wewnątrz, żeby go wypuścić,
- w obudowie jest bomba, którą zamontował talib, przebrany za sprzedawcę z Electro World,
- w obudowie jest kamera, a Monika bierze udział w reality show (tu nastąpił krótki i nierozstrzygnięty jednomyślnie spór o to, czy program emitowany jest do Chin).

Ostatecznie ustalono, że wariant z Chińczykiem, który ma bombę w kieszeni jest również prawdopodobny.

Przecież w bajeczkę o uszkodzonym przewodzie, rozpowszechnianą przez męża Moniki, nikt przy zdrowych zmysłach by nie uwierzył!

29 października 2010

Mimi lubi ciemność...

... dlatego boimy się, że praktyki przedstawione na poniższym obrazku znajdą wkrótce zastosowanie na naszym open space...

28 października 2010

Alternatywna teoria stworzenia życia na Ziemi.

Epilog dyskusji, która rozpętała się w porze obiadowej, a dotyczyła tego czy i w jakiej kolejności przyjęto by nas na pokład Arki, w razie globalnej katastrofy.

SEO Specialist do Copywritera: Jakby co, to ja i tak stoję przed tobą w kolejce, bo to moja potrzeba tekstu definiuje zasadność twojego istnienia.

27 października 2010

26 października 2010

Znamy się jak łyse konie

Mimi do Bartłomieja: Skończyłeś? Czy będziesz lać jeszcze?

25 października 2010

W oczekiwaniu na 1 listopada

Śmierdzi zniczem, może wyłączcie farelkę - poprosiła Dominika.

U nas nic nie czuć. Podejdź i powąchaj - odparł Sajmon.

Mam wąchać Twoją farelkę??!! No dobra. Hmmm... faktycznie nic nie czuć. Ale na open i tak wali jak na jakimś cmentarzu
- podsumowała Dominika.

Jak na cmentarzu, to może powąchaj w rejonie Mimi
- zaproponował Sajmon.

Wypraszam sobie! Cmentarze ładnie pachną. Jodełką...
- odparła urażona Mimi.

22 października 2010

Refleksja dnia

Jak tak siedzę i patrzę na kierownika to się zastanawiam... jak on te wszystkie kluczowe projekty w swoich małych rączkach dzierży... :))

21 października 2010

Zrób to z prezesem

BK: Tak nieśmiało zapytam... dasz radę dzisiaj zrobić mailing?
KD: Dam radę, tylko skończę z prezesem ;)
BK: Tylko zrób to po cichu ;>
KD: ...?
BK: "Zrób", bo należy kończyć, co się zaczęło :P
BK: ...i od razu nabiera to innego znaczenia ;)

20 października 2010

Co czuje Mimi?

- "Czuję, że dzisiaj nie wietrzyliście" - oznajmiła Mimi z lekką pretensją, przychodząc do pracy. Skarcona spojrzeniami pełnymi wyrzutu, poprawiła się pospiesznie: - "To znaczy przeczuwam!"

19 października 2010

Mamy "Podręcznik Pracownika" :)

Dzięki temu wiemy już na pewno, że jesteśmy młodzi, zdolni, mili i dobrze wynagradzani oraz, że nie zmywamy po sobie naczyń. Poznaliśmy też m.in. całą prawdę o księgowej, tajemnice bluerankowych aliasów pocztowych i kodów domofonowych oraz korpo-ustawienia autorespondera. Dowiedzieliśmy się co robić, gdy w toalecie zabraknie papieru i wiemy również, że po pierwszą pomoc należy zgłosić się do uprawnionej osoby... niestety u nas jest to osoba, która mdleje już na samą myśl o tym, że ktoś potrzebuje pomocy ;)

Co poza tym?

Pracownik Bluerank musi mieć dobry stosunek do biura, biurka i współpracowników (w takiej właśnie kolejności ;) Przed wyczyszczeniem monitora powinien upewnić się, czy aby na pewno jest kompetentny. W porze obiadu może zamawiać pizzę z Dwóch Dłoni lub naleśniki z Manekina. Pomiędzy posiłkami... wypełnia misję firmy pomagając korporacjom :))

A zakazy?

Nie pij, nie pal, nie napastuj w pracy. Co innego - poza budynkiem!

I jeszcze małym drukiem...

Nigdy nie dotykaj kubka Szymona ani czarnego długopisu Mimi. Jeśli nie chcesz mieć regulaminowych kłopotów - nie zaglądaj pod biurko Konrada. Natalii szukaj w Spółce - Córce, a Dominikę P. zawsze przepuszczaj do dzwoniącego telefonu. I pamiętaj, że już nie trzeba nikomu tłumaczyć jak wysłać faks ;) bo instrukcja znajduje się w Podręczniku! :)

PS
Zapoznaj się także z naszą Instrukcją P-POŻ.

12 października 2010

8 października 2010

Księgowa na dopalaczach, odsłona druga: kryzys tożsamości

Bolek wkracza energicznie na open space i zmierza w kierunku "prezesowni".
W biegu, pyta Monikę: "Monika u siebie, w pokoju?"
Monika, uśmiechnięta promiennie, macha zachęcająco ręką: "Tak, pewnie".
Życzliwy głos: "Przecież to ty jesteś Monika!"
Monika, blednie i galopuje szaleńczo za Bolkiem: " O Boże, przecież to ja jestem Monika!"

7 października 2010

Podsłuchowywać?!

Pdsłyszane...

- W PPC:
Rozmiary twoich staników to mały pikuś przy moim zadzie.

- Na open space:
Mimi, kilkaset lat temu byłabyś przyczyną większości wojen!

- W księgowości:
Pomyślałam o członku i Mateuszu. Mamy wspólny temat.

6 października 2010

Monika na dopalaczach

Jak donosi nasza księgowa, pikietująca właśnie pod sklepem z dopalaczami, w centrum miasta są w tej chwili wszystkie najważniejsze media ogólnopolskie.

Księgowa doniosła o tym fakcie Szymonowi, jako temu, który ma największe parcie na szkło ;) dlatego Szymek właśnie zaczął się pakować i zamierza natychmiast dołączyć do Moniki M.

Wypatrujcie ich w TVN ;)

5 października 2010

Widok z naszego okna

Wpadł na chwilę, spojrzał w okno, cyknął fotkę, wyszło cudo...
Pozdrawiamy Bolka i jego Żonę :)

4 października 2010

3 października 2010

Widmo Brockenu

Dziennik.pl opublikował artykuł o niesamowitym zjawisku w Tatrach. W dużym skrócie - ten, kto zobaczy Widmo Brockenu (rzadkie zjawisko optyczne spotykane w górach, polegające na zaobserwowaniu własnego cienia na chmurze znajdującej się poniżej obserwatora), kiedyś umrze w górach...


Nasza naczelna miłośniczna cmentarzy i życia pozagrobowego skomentowała to w ten sposób:

EEEKSTRAAA! A co trzeba zobaczyć żeby kiedyś umrzeć nad morzem, ktoś może wie? :) Bo ja bym wolała...

1 października 2010

Podsłuchane w przerwie na podsłuchiwanie

Akcja w kuchni...

Mimi: Moje dziecko nigdy nie choruje, a ma już 8 miesięcy.
Monika: Bo zamrożone jest!
Kuchnia: Ha, ha!
Ola na dokładkę: Kurczak w zamrażarce też nie choruje :P

--

Szymon jedzie na szkolenie. Dominika P. życzy mu pomyślności...

Powal wszystkich na kolana. Jeśli nie erudycją, to chociaż siłą ;)

30 września 2010

Czy wszyscy jesteśmy członkami?

Rozmowa z GG:

Dominika P: Hej, ICMA to stowarzyszenie, czy Bluerank jest członkiem?
Mati: Tak jesteśmy członkiem.

Dominika P: To znaczy, że ja i Ty też jesteśmy członkami?
Mati: Ja tak, a czy Ty to nie wiem

Dominika P: :P

29 września 2010

Wszystko dobre, co się dobrze kończy!

Szymon, ukradłeś mi długopis!, krzyknęła Mimi głosem Walkirii, bezpowrotnie burząc ciszę na open space, przerywaną z rzadka klikaniem w klawiaturę. Na nic zdały się tłumaczenia.

Mimi: To na pewno ty, bo wczoraj wieczorem chodziłeś po wszystkich biurkach i grzebałeś w papierach!
Szymon, do wszystkich, pojednawczo: Dla uspokojenia dodam, że nie chodziłem stopami...

A długopis Mimi w końcu się znalazł.
W "takim bałaganie" na Jej biurku...

27 września 2010

Ostatnie minuty w pracy, czyli "czy mamy omamy"?

Szymon: Konrad, co wpisałeś w rubrykę X?
Konrad: Nie wiem, ale mogę Ci powiedzieć, co JA wpisałem!

Dominika P: Czyli mam napisać o konferencji, o której nie wiadomo czy jest, kiedy jest i czy w ogóle bierzemy w niej udział?
Mimi: Oj, spróbuj to jakoś subtelnie zawoalować!

25 września 2010

24 września 2010

Cytaty... na pożegnanie Lewandinio

  • Chwila, chwila, chwila.
  • Kurczak z ryżem…
  • Koszykówka to gra akademicka.
  • Ktoś do Maca?
  • Poczekaj, poczekaj, poczekaj.
  • Tylko kolanko podleczę.
  • Mac, mac, mac…?
  • Dietę trzeba zdywersyfikować.
  • Ktoś chce coś z Tesco?
  • Co, co, co…?
  • Dzisiaj ryż z kurczakiem.
  • Muszę wrzucić jakiegoś cheesa.
  • Nie, nie, nie…
  • Ktoś do wujka Maca?
  • Zanim ja to otworzę, zanim zajrzę, naliczymy pierwszą godzinę.
  • Trzeba uzupełnić kalorie przed kriokomorą.
  • Dla mnie Prince Polo.
  • Ale posłuchaj…
  • Gortat nie jest koszykarzem.
  • Stop, stop, stop.
  • Jakiś glutaminian sodu…
  • Robiliśmy wyciąganie ptaka za ogon.
  • Kiedy byłem w Stanach…
  • Kawa i fryty!
  • Chodź, przejaśnia się.
  • Sprzedajmy to chociaż za złotówkę.
A tutaj kwintensencja :)

23 września 2010

No nie ma szczęścia nasz 'Czołowy'...

Szymonowi po raz kolejny w redakcji pewnego pisma branżowego pomylili stanowisko podpisując jego artykuł... co wywołało w firmie już nie tyle oburzenie, co rozbawienie ;)

Patrycja: Szymon ma nowe stanowisko :)
Gosia: Jakie?
Szymon: Prexecutive ;/
Gosia: A jak to jest po polsku?
Dominika: Hańba! :)

17 września 2010

Ładnie pachniesz. Biegałeś?

Wchodzi Bartek na open space, skręca do szefa SEO i pyta:
- Jacek, czy używasz...
- Antyperspirantu??? - podpowiedział Sajmon.

16 września 2010

Niedaleko pada jabłko od jabłoni :)

Śniło mi się, że jechałam w otwartej trumnie do USC na eutanazję. Ty miałaś jechać ze mną, w drugiej trumnie, ale OCZYWIŚCIE SIĘ SPÓŹNIŁAŚ... I musiałam pojechać sama!

Opowiedziała swój dzisiejszy sen mama HotMiMi ;)

14 września 2010

Zwariowany dzień

Agata miała urodziny, księgowa ogłuchła (jeszcze bardziej), Mateusz spadł z krzesła, Bartłomiej rozpytywał o kelnereczki 8-)

Agacie życzymy wszystkiego najlepszego, księgowej kupimy trąbkę (do ucha), Mateusza już obudziliśmy, a Bartkowi subtelnie uświadomiliśmy, że jest żonaty :)

Dochodzi siedemnasta - wszytko się dobrze kończy ;)

13 września 2010

1100100 lat!

Mamy dzień strażaka, górnika, mamy także dzień handlowca, dni owada, mamy nawet dzień Administratora, dzień osób jąkających się czy dzień ręcznika i dzień chruścika! Oraz dzień męczenników, dzień bez papierosa i dzień wolności podatkowej! A dziś obchodzimy jeszcze jedno święto - nie mniej ważne!

Wypada dziś podziękować tym wszystkim, którzy dla lepszego jutra tworzą dla nas - użyszkodników - programy, aplikacje, systemy, przeglądarki, a także sapera, ogame, quake i snake, rozsyłają spam, atakują systemy operacyjne i oczywiście tworzą serwisy internetowe, adwordsy, adsensy, adplannery i addery ;) O których życie drżymy, gdy programują ekstremalnie, pracują w szkodliwych dla zdrowia i życia warunkach, czasem nawet nawet z wykorzystaniem PYTONA - by innym żyło się lepiej!

Dla wszystkich praktykujących programistów: prezent! Gdyby przypadkiem na ich własnej liście czegoś brakowało ;)

A wszystkim, którzy w swoim życiu napisali jakąś klasę, metodę, pętle for albo przynajmniej wykonali atak DDoS - raz jeszcze życzymy 1100100 (czytaj:sto) lat z okazji Dnia Programisty! Niech im Szefowie, Księgowe i użyszkodnicy lekkimi będą!

26 sierpnia 2010

Nie działa?!

Internet padł? Nie można włączyć lampki? Laptop został odcięty od prądu? Czyli mówiąc ogólnie - znowu coś nie działa!

Na szczęście rozwiązanie tych problemów zwykle jest bliżej, niż się wydaje! Pod naszymi biurkami!

20 sierpnia 2010

Warto być pozytywnym

Nasz 'pinezkowy wyścig' dobiegł końca. Byli najlepsi z najlepszych i lepsi z lepszych i ci całkiem dobrzy... koniec końców - zarząd wręczył nagrody WSZYSTKIM :)

Bardzo dziękujemy :)))

Nagrody najlepiej skonsumować grupowo rezerwując sobie na tę przyjemność wybrany wieczór. Każda grupa spędzi go w nieco innym stylu, a kto i co robił... być może znajdzie się na Facebooku :)

13 sierpnia 2010

Czy już pijemy?



Aktualizacja notki (dwie godziny później)... :)

12 sierpnia 2010

Bez związku, przy okazji i zupełnie na marginesie

Wieczorną notkę sponsoruje Woody Allen
  • Nie dość, że nie ma Boga, to jeszcze spróbuj znaleźć hydraulika w weekend!
  • Po takiej dawce Ryszarda Wagnera chce mi się napaść na Polskę.
  • Jestem tak dobrym kochankiem, ponieważ dużo ćwiczę sam.
  • Powiedział, ze przypominam mu jego zmarłą żonę. Oby z czasów, kiedy jeszcze żyła.
  • Seks jest jak gra w brydża. Jeżeli nie masz dobrego partnera to musisz mieć przynajmniej dobrą rękę.
  • Fakt, że jestem paranoikiem, nie oznacza jeszcze, że cały świat nie sprzymierzył się przeciwko mnie.
  • Gdy byłem w twoim wieku, miałem szesnaście lat.
  • Różnica pomiędzy seksem i śmiercią polega na tym, że kiedy będziesz umierał, nikt nie będzie się śmiać z ciebie, że robisz to sam.
  • Sądzę, że seks między dwójką ludzi jest rzeczą piękną. Między piątką jest fantastyczną.
  • Jestem tak podekscytowany, że chyba umyję dzisiaj wszystkie zęby.
  • Dla ciebie jestem ateistą, dla Boga - konstruktywną opozycją.
  • Uważają mnie za intelektualistę, ponieważ noszę okulary, a moje filmy za wartościowe, bo... trzeba do nich dopłacać.
:)))))))) i jak go nie kochać :)

11 sierpnia 2010

Pęknięta guma

Konrad: Szymon podchodzi do mnie rano i mówi...

"Konradzie, twój strój pokrzyżował mi trochę dzisiejsze plany."

... po czym zabrał mnie na parking żebym mu zmienił koło w Pandzie ;))

10 sierpnia 2010

Upsss...

Konrad: Przyjdziesz na grilla? Spotykamy się na Lumumbowie.
Neta: Coś ty ;) tam już nie wpuszczają ludzi w moim wieku ;)
Konrad: Eee tam! A co ma powiedzieć Lewandinio?
Neta: No... hm... Wiesz... To ten sam rocznik co ja...
Konrad: UPS... :-I

9 sierpnia 2010

Dlaczego warto być w pracy przed 9.00

Dzisiaj z samego rana Lewandinio oświecił nas, że :

- Marcin Gortat nie jest koszykarzem, bo za późno zaczął. Nie ma tu znaczenia fakt, że jest jedynym Polakiem, który zagrał w finałach NBA.

- Lewandinio jest koszykarzem, bo gra od czwartej klasy podstawówki. Nie ma tu znaczenia, że nie był na boisku od 10 lat.

Kierownik zarzucił mu, że w takim razie może nie jest analitykiem, bo ma za krótki staż.

- Basket to gra analityczna. Koszykówka to sport akademicki, jak mawiał mój trener - zripostował enDRu.

4 sierpnia 2010

Kierowniku!

NAJLEPSZEGO ;-D

30 lipca 2010

"A jak już mnie nie będzie..."

(...) Nie zostanę największym tagiem na blueranki.pl, pocieszam się jednak, że przecież 'można odejść z Bluerank, ale nigdy nie przestaje się być bluerankiem'(...) - napisała nam Monika W.

Mało kto pamięta, ale z Moniką zaczęło się tak...
22 sierpnia 2008 roku napisała do nas:

"W odpowiedzi na Państwa ogłoszenie... chciałabym zaproponować swoją kandydaturę na stanowisko Link Builder".

Potem MiMi grzecznie odpowiedziała, że dziękuje... i w ogóle... a pół roku później...

We wtorek, 10 marca 2009 o godz. 9.30, Monika rozpoczęła swój pierwszy dzień w Bluerank na stanowisku tłumacza i english copywritera.

Było trochę perturbacji, bo najpierw czekała na komputer, potem przez kilka dni nie miała swojej skrzynki pocztowej w domenie bluerankowej, ale w ciągu tygodnia wszystko się ustabilizowało i...

18 marca 2009 o 12.52, Monia wysłała swój pierwszy mail na all@ :) z rozweselaczami w załączniku, zatytułowany "loga po kryzysie"... od razu tym samym pokazała swoją prawdziwą duszę marketingową, ;) która po kilkunastu miesiącach w wyszukiwarkach odnalazła swoje MAKROspełnienie :)

Dlatego dziś, 30 lipca 2010 (w ostatnim dniu pracy Moniki), blueranki z całego serca życzą Jej, aby zawsze była gotowa na najlepsze... :-)

26 lipca 2010

A Patrycja ciągle przed trzydziestką :)

Z okazji Jej dzisiejszych urodzin... kilka cytatów w prezencie :) Będzie wiedziała skąd są :)
  • Trudno określić jego wiek. Ale sądząc po cynizmie i zmęcze­niu światem, będących odpowiednikiem datowania węglem dla ludzkiej osobowości, miał jakieś siedem tysięcy lat.
  • Ubierał się na czarno. Nie była to czerń szczególnie imponują­ca, jaką nosili najlepsi skrytobójcy, ale poważna, trochę wytarta czerń człowieka, który rankiem nie chce marnować czasu na zastanawia­nie się, co włożyć.
  • Wewnątrz każdego starego człowieka tkwi młody człowiek i... dziwi się, co się stało.
  • "Chciałem powiedzieć, że na tym świecie jest chyba coś, dla czego warto żyć..." (...) Śmierć zastanowił się przez chwilę... "KOTY", stwierdził w końcu. "KOTY SĄ MIŁE."
  • Kłopot z życiem polega na tym, że nie ma okazji go przećwiczyć i od razu robi się to na poważnie.
  • Trzech ludzi bez problemu może dochować tajemnicy... pod warunkiem, że dwóch z nich nie żyje.
  • Odpowiedzialność jest jak żylaki - przychodzi z wiekiem.
  • Trzeba uważać, kiedy wypowiada się życzenie. Nigdy nie wiadomo, kto może słuchać.
  • Czasami lepiej użyć miotacza ognia, niż narzekać na ciemność.
  • Uważaj o co prosisz, bo jeszcze możesz to dostać.
  • Niektórzy ludzie zrobią cokolwiek, żeby tylko sprawdzić, czy zrobienie tego jest możliwe. Gdyby w jakiejś grocie umieścić duży przełącznik z tabliczką: „Przełącznik Końca Świata! NIE DOTYKAĆ”, farba na niej nie zdążyłaby nawet wyschnąć.
  • Wyglądał na skrępowanego, jak gdyby pozwijana bielizna przeszłości plątała mu się w kroczu wspomnień.
  • +++ Błąd Dzielenia Przez Ogórek. Zainstaluj Wszechświat Ponownie I Rebutuj +++

22 lipca 2010

Której półkuli używasz?

Temat dość stary, ale może nie wszyscy znają. Spójrzcie na wirującą kobietę i powiedzcie, w którą stronę się obraca? Ciekawe jest to, że w zależności od tego, której półkuli mózgowej używamy, może się ona obracać w lewo, w prawo lub raz tak, raz tak :)

Więcej info tutaj
www.eioba.pl/a94598/uzywasz_prawa_czy_lewa_polkule_mozgu_podczas_myslenia

16 lipca 2010

Urodziny Wojtka

Było słodko... i baaardzo gorąco!



Po pracy... nasz ŁOWCA SERC zabrał prezent i odjechał...


Z okazji urodzin życzymy Mu... zawsze udanych łowów! :)

15 lipca 2010

Prognoza na dziś

W dniu dzisiejszym odnotowano w najchłodniejszym rejonie open space temperaturę +34 stopni Celsjusza. Miejscami wystąpiły opady. Wojtkowi i Bartkowi opadła forma. Szymon, jako jeden z nielicznych bez wiatraka, kilka razy opadł bezwiednie na krzesło. Jackowi opadła szczęka, gdy usłyszał, ile pokazuje nasz termometr. Wiatr słaby i umiarkowany, w rejonie HotMiMi porywisty. Ciśnienie w normie - projekty idą swoim trybem. Na terenie Bluerank ścierają się dwa fronty atmosferyczne. Na granicy Zaścianka i Zapiecka możliwe gwałtowne burze.

Pogoda długoterminowa: zapowiadają się liczne przejaśnienia od strony zachodniej prezesowni.

14 lipca 2010

Solidarnie głusi

Od kiedy mamy międzybiurkowe ścianki dla wyciszenia atmosfery na open space, przestaliśmy do siebie mówić... TERAZ KRZYCZYMY.

I wspominamy dawne dobre czasy, gdy w firmie głucha była tylko Patrycja i Monika :) bo dziś mamy głuchotę powszechną!

5 lipca 2010

Być albo nie być... bluerankiem

Można odejść z Bluerank, ale nigdy nie przestaje się być bluerankiem...

... powiedział Łukasz (prawda, że piękne?), po czym dodał...

No chyba, że pracując w Bluerank nigdy się bluerankiem nie było ;)

Tak czy inaczej, ta złota myśl powinna stać się głównym hasłem serwisu blueranki.pl.

3 lipca 2010

"Pan Kanapka"

Naszego pana od kanapek ostatnio nie było. Wczoraj wreszcie dotarł do nas z bułkami i sałatkami. Przepraszał za swoją nieobecność - "zatruł się".

No cóż... Byliśmy bardzo uspokojeni jedząc lunch...

2 lipca 2010

Firmowy Test Rorschacha



TEST PSYCHOLOGICZNY - CO PRZEDSTAWIA OBRAZEK?

Lewandinio - To jest kurczak na 100%! Upieczony, idealny z ryżem.

aNeta - To trumna... przysypana czarną ziemią.

Kondzio - To flaszka... jak nic... Porządnie zmrożona.

Bartek - Podłoga w akademiku :D

Mati - Hm... Mnie za coś takiego nie przyjęli do banku...

Pati - Dwie czaszki... uśmiechnięte.

Krzysiek - Dwie hantle. Gryf od sztangi. 45 kilo wolnych ciężarów.

Wojtek - Nie wiem... Zapytam na forum.

Ola - Metka!!! Aż mi ślina poszła.

Karolina - Próba ujednolicenia jedynki trygonometrycznej do funkcji.

Szymon - Nie wiem co to, ale wygląda na obrzydliwe.

Jacek - Też nie wiem, ale zrobię o tym serwis.

Natalia - Trzeba będzie zostawić kartkę pani sprzątającej, by się tym zajęła.

Monika M - Żelki!!! Roztopione na słońcu :D

Monika W - Mapa londyńskiego metra.

Magda - Może fragment Muru Berlińskiego?

Dariusz - Phyton w wersji 4.0.

Agata - Na kursie savoir-vivre zabronili nam mówić publicznie o takich skojarzeniach.

Aneta - Szpilki! Jakie ładne :)

Dominika - O rety!!!

Bartłomiej - Miałem to na studiach, ale nie mogę sobie przypomnieć odpowiedzi.

Zbig - Rower :)

Maciek - Zamek dla rycerzyka.

1 lipca 2010

Jajko czy kura?

Maciek - Tomek chcesz kawałek pizzy?
Tomek - Nie, dziękuję.
Maciek - Ale pizza jest z jajkiem, to prawie jak z kurczakiem.
Tomek - Z jajkiem? Czy ja wyglądam na gastro-pedofila?

28 czerwca 2010

Rozmowy Kontrolowane

Sajmon: Dzień dobry, chciałbym zamówić dużą pizzę hawajską.

Głos w słuchawce: Dzień dobry, dodzwonił się pan do sekretariatu Uniwersytetu Łódzkiego.

27 czerwca 2010

Trochę cytatów z basha...

Z dedykacją dla...

KRZYŚKA :)

Jeszcze się projekt nie zaczął, a już mamy tydzień opóźnienia.

MAĆKA

- O k***a, ale piękna pogoda dzisiaj.
- Cicho. Zasuń rolety i graj.

... graliśmy razem z jej rodzicami w scrable i stanąłem przed możliwością napisania słowa "anal", które dałoby mi wygraną...

KONRADA

Ja przez żonę i dziecko nie mam wcale czasu na życie osobiste!

Nie jestem leniwy, tylko energooszczędny!

MATEUSZA

Najgorsze jest to, że opieprzasz się, opieprzasz, a gdy chcesz się już pouczyć, robisz się głodny.

ZBYSZKA

- Najlepszym przyjacielem faceta jest pies
- A kobieta?
- Walczy o dziewiąte miejsce z lodówką...

JACKA

- Na allegro jest 2 razy więcej pompek do penisa, niż do roweru.
- Nie dziwota. Kto by chciał powiększać rower?

MONIKI M.

- Ustawiam sobie żelki w armię...
- ... ale rygor
- Jak któryś nie chce stać... to go zjadam.

- Jaki jest twój ulubiony bohater z gier komputerowych?
- Długi klocek z Tetrisa.

NATALII

- Kto wie jak wywabić mysz zza szafy?
- Zaczaić się w kącie i wydawać jednostajny odgłos sera...

OLI

- BTW jako że jesteś ateistką... obchodzisz jakoś Wielkanoc?
- Zjadłam cukrowego kurczaczka, to się liczy?

KAROLINY

- Wy, matematycy, jesteście dziwni...
- Udowodnij!

DARKA

... No i szukam od kilku godzin, czemu mi ten program dodatkową kropkę w dacie wypisuje, a to się okazało, że to tylko brudny monitor...

SZYMONA

- Wiesz jak utrzymać idiotę w niepewności?
- No jak?
- Później ci powiem.

MAGDY

Zawód nauczyciela jest wspaniały. Dziś kochane maluszki naprawdę mnie zaskoczyły; rano młody dżentelmen otworzył mi drzwi, przepuścili mnie pierwszą, wytarli tablicę, podlali kwiatka... Pewnie wczoraj te obleśne małe gnidy napluły mi do kawy i teraz ich sumienia dręczą. Nienawidzę ich.

BARTKA Ko

- A jak tam łazienka w tym akademiku?
- Jest.

25 czerwca 2010

Skrót wiadomości... czyli BlueFakty

Po szkoleniu "savoir-vivre w biznesie" nasz account manager stanowczo ogłosił na open space, że nie będzie rozmawiać z ludźmi dzwoniącymi do firmy w sprawie biznesu :)

Opiniotwórcza rola firmowego słupa... przerosła oczekiwania zarządu, który wydał dyspozycje oczyszczenia słupa z treści generowanych przez pracowników agencji i powieszenia na nim treści "politycznie poprawnych". Od tej pory wisieć tam będą wyłącznie poważne opracowania SEM w języku english. Aby jednak słup nie stracił na atrakcyjności w oczach zewnętrznych obserwatorów, wyznaczone będą dyżury - co dwie godziny na kwadrans wokół słupa ustawiać się będzie trójka blueranków na... obowiązkowe grupowe czytanie. W najbliższym czasie zostanie także ocenzurowana lektura WC'towa.

Nasz informatyk w przypływie szczerości wyznał: "Jestem bogiem. Postawiłem świat na CSS'ach, pociąłem layouty... i w niedzielę poszedłem spać". Dalej już kręci się samo :)

Po dwóch ankietach pracowniczych, w których blueranki wydały negatywną opinię na temat ścianek międzybiurkowych... zapowiedziano ich rychły montaż.

Z powodu wysokiego poziomu zanieczyszczenia łódzkiego powietrza, krajowy bank spermy nie przyjął nasienia od jednego z naszych pozycjonerów. Będziemy się odwoływać!

I na koniec wiadomości nasz cotygodniowy konkurs...
Ile osób potrzeba do zorganizowania jednego szkolenia? :-)

24 czerwca 2010

Po krokach ich poznacie...

BUM BUM BUM BUM
to księgowa idzie do drukarki po jakiś wydruk

SZUUUR SZUUUR SZUUUR
szefowa PPC wezwana do prezesowni

KROK CZŁAP KROK CZŁAP KROK CZŁAP
Natalia ze swoją chorą stopą

LEEEWAAA PRAAAWAAA LEEEWAAA PRAAAWAAA
endru udaje się do Tesco

KROK WZLOT OPAD KROK WZLOT OPAD
czołowy polski :-) oczywiście

KLAP KLAP KLAP
Ola w japonkach

STEP BY STEP
nasz 'człowiek od szkoleń' :)

23 czerwca 2010

W Dniu Ojca...

... zostanie ojcem nasz dyrektor... :)

Co prawda ojcem dyrektorem już raz był ;)



... ale teraz to już będzie funkcja dożywotnia :P

21 czerwca 2010

Poezja klozetowa

Oto, co widzi każdy jeden bluerank siedząc w firmowej toalecie :)

19 czerwca 2010

Fraszka dla prezesa

Niech nam żyje Prezes nasz.
Jak go widzisz to już srasz.
A to całkiem cwany chłop.
Dotknie sercza, robi hop.

18 czerwca 2010

100 dzwięków na 100 lat

Naszemu gitarowemu wirtuozowi przybył kolejny rok i w związku z tym dumnie wkroczył on w "wiek męski". W dniu jego święta życzymy, by cały świat zatańczył jak mu zagra!

Jeśli ktoś chciałby się dowiedzieć, jakie to uczucie być uwielbianym przez fanki królem sceny, można to sprawdzić - tu.

Można też wyzwać jubilata na gitarowy pojedynek.

17 czerwca 2010

Kierownik :-)

- Halo! Dzień dobry. Bluerank? Mogę rozmawiać z prezesem?
- Nie ma go, jest na spotkaniu.
- A to w takim razie z jakimś kierownikiem?
- Tak, proszę bardzo.
- ... (przekazanie słuchawki) ...
- Bartek, słucham?

16 czerwca 2010

Człowiek - Orkiestra od szkoleń, czyli wspomnienia ogniskowe

Wszem i wobec wiadomo, że w bluerankach drzemią różnorodne, często ukryte talenty. Jeden z nich objawił się podczas sobotniego ogniska. Okazało się bowiem, że nasz człowiek od szkoleń jest również człowiekiem - orkiestrą, zdolnym do wydobywania dźwięków nie tylko z instrumentów do tego stworzonych, takich jak gitara i drewniane agogo (to taki instrument pochodzenia afrykańskiego), czy z gardła własnego. Dźwięk, który wzbudził zainteresowanie większości obecnych, Bartek wydobył również z... okna kuchennego w ośrodku. Oczywiście kolega Bartek z fałszywą skromnością twierdzi, że udało mu się to tylko dzięki pewnym właściwościom tego okna, a mianowicie: okno sprawiało trudności przy zamykaniu, a szyba była poluzowana. Gdyby nie to, dźwięku tłuczonego szkła nie udałoby się tak łatwo wydobyć. Ale my i tak wierzymy w nieziemski talent kolegi :)

15 czerwca 2010

Jedna taka na świecie

Z okazji urodzin, życzymy szefowej PPC, by jej stosunki z Prezesem były równie udane, jak do tej pory.

Dalsza część życzeń dostępna jest niestety jedynie dla blueranków.

14 czerwca 2010

11 czerwca 2010

Konferujemy na maxa!

Mamy "we firmie" (jak mawia Ola :) trzy salki 'konferencyjne'.

Jest salka salka (czyli ta właściwa), zwykle zajęta. Jest salka z kateringiem (do negocjacji przy okrągłym stole pełnym okruchów po śniadaniu). I jest salka z podglądem na ...[ocenzurowano]... oraz szumem wodospadu w tle ;) z której najczęściej korzysta Krzyś.

Potrzebujemy jeszcze ze dwóch. Czy ktoś ma jakiś interesujący pomysł? :)

10 czerwca 2010

Czy wiesz...

Kto to powiedział? I w jakich okolicznościach? :)
  • Jestem beznadziejna w otwieraniu słoików!
  • Nie wierzę w uszczelki...
  • Michał przebiera się za policjanta i wręcza mi mandaty ;->
  • Życie śmierdzi bzdurą :/
  • Jacek! Znalazłam dziś pod twoim biurkiem cienkiego bolca!
  • Nie płaciłem za telefon... więc zadzwonili do mojej teściowej.
  • Eee! To jakiś account chyba, bo w ogóle nie wiedział, o czym mówi.
  • - Wszystkie żony wchodzą na blog! - Tak? A mój Michał nie wchodzi.
  • Nie dmuchaj tylko ciągnij!
  • A co to k.... jest postanowienie ekumeniczne?!?

9 czerwca 2010

W godzinach pracy...

Stoimy w bramie z kierownikiem :)

- Pijemy czy idziemy?
- Czy ja wiem? Tak w godzinach pracy?
- I co z tego?
- No dobra, to pijemy! :)

... i kierownik wyciągnął dwa... Actimele :D

31 maja 2010

Korpo-cytaty z Blipa :-)

Czy jeśli dostałem nowe krzesło, to znaczy, że moja praca została w #korpo doceniona?

(#korpo) Informatyk z młodzieńczym trądzikiem: 'Która z pań zgłaszała problemy z myszką?' :D Sekundę później uciekł z purpurą na twarzy :D

W #korpo jest tak mało miejsca, że wygląda jak byśmy mieli tu wdrożone extreme programming.

Robisz gówniany projekt i nikt nie chce ci go zabrać (#korpo)

Nie ufam kobietom chodzącym po #korpo w kozaczkach z pomponami.

#Korpo: ścieżka akceptacji wniosku zawiera nic nie mówiące ci nazwiska.

Prowadzimy w #korpo zażartą dyskusję na temat 'Mody na sukces'. Emocje sięgają zenitu.

W #korpo mam stale słuchawki na uszach, nawet jeśli muzyka ucichła...

(#korpo) Wykonano: 0 zaplanowanych zadań + 139 tys. zadań "na już" z "dziś rano".

(#korpo#cytat) "Po to robisz backup, albo i nie, aby go sobie odtworzyć, albo i nie".

Newsletter wewnętrzny w #korpo. Jak zwykle same sukcesy :-]

#Korpo zasada: "im dłużej coś odwlekasz, tym większe prawdopodobieństwo, że zrobi to ktoś inny" znowu zadziałała.

Dzisiejszy dzień w #korpo sponsoruje wyrażenie 'ja pierdolę'!

#Korpo apel: papier toaletowy wieszamy listkiem do pobrania DO NAS, a NIE do ściany! Chyba, że najpierw wycieracie tyłki o ścianę, to OK.

Przymusowy restart kompa w #korpo - bo prąd siadł...

Sekretarka przemianowana na pomoc księgową instaluje się w naszym pokoju w #korpo.

- "Są ulotki do odebrania!" - "Trzeba praktykanta posłać. Przecież w taki deszcz nikt nie pojedzie. :P" (#korpo)

Zgodnie z #korpo zaleceniami mam śliczniusią, niebiesko - pasiastą sygnaturkę w mailu, zajmującą zazwyczaj dwa razy więcej miejsca, niż sam mail.

10 dni nieobecności w #korpo, a - o dziwo - nikt nie zakosił mojego kubka i łyżeczki...

Piątek w #korpo: pelerynka - niewidka by się przydała :/

Odkrywam meandry przepływu informacji. A w zasadzie jego braku. Zapowiada się ciekawy dzień w #korpo :]

Jak tak rozmawiam z kolegami z #korpo z tego samego stanowiska co ja, to się czuję momentami rekinem biznesu. Szkoda, że pływamy w tym samym akwarium.

Kawy! Cholera, człowiek przyłazi do #korpo i na dzień dobry dostaje takiego mailowego strzała, że nie wie w co ręce włożyć...

(#korpo) Spirala śmierci zaczyna się od dokumentu z 'final' w nazwie... a potem to już tylko liczby.

Do pracy w #korpo na open space powinni w pierwszy dzień dawać ipod. To lepsze, niż piłkarzyki, wii, srii i inne shity.

Po #korpo spotkaniu na temat sposobu naliczania premii...
n i e c h c e m i s i e

Spotkania działowe w #korpo: jeśli akurat jesteś w WC, albo poszedłeś po kawę, to masz pecha (szczęście?) i nie weźmiesz udzialu w spotkaniu, bo o nim nie wiesz.

Analityk 1: Ty sumienia nie masz? Zabierać ostatnią plastikową łyżeczkę z kuchni?! Nie oblizuj. Oddawaj! Analityk 2: Ale ja długopisem mieszałem... (#korpo)

28 maja 2010

Bartek i Magda

(...)
Dzień dobry
Kocham Cię
Nie chcę Cię z oczu stracić więc
Jeszcze więcej dzień dobry
Kocham Cię
Podzielmy dziś ten ogień na dwoje
(...)

26 czerwca 2010 o godz. 17.00
w Sali Lustrzanej Pałacu Izraela Poznańskiego
(ul. Ogrodowa 15, Łódź)

Magda i Bartek powiedzą sobie "TAK" :-)

27 maja 2010

A co z security?

W dniu dzisiejszym, bez zachowania elementarnych zasad bezpieczeństwa i stabilności firmy, do jednego pojazdu (jadącego do Warszawy) wsiedli wszyscy członkowie trzech strategicznych działów naszej agencji.

Potencjalne zagrożenie na drodze może więc wyeliminować firmę z rynku, gdyż z bluerankowych struktur zniknęłyby nagle: prawie cały dział SEO, 100% działu link buildingu i - kompleksowo - dział analityczny (w składzie: szef działu, zastępca szefa działu, asystent szefa działu i oczywiście główny analityk oraz jego asystent, którzy dołączyli do delegacji w ostatniej chwili).

PANOWIE! Tak się nie robi! Konkurencja czyha! :-)

25 maja 2010

Ankieta pracownicza

SATYSFAKCJA... GWARANTOWANA

1. Jak bardzo podoba Ci się praca w naszej firmie?

a) bardzo bardzo bardzo
b) bardzo bardzo
c) bardzo

2. Co byś chciał/a zmienić? Odpowiedź należy zmieścić w 5 znakach.

...............

HALO! GDZIE JA JESTEM?

3. Czy wiesz (bez zaglądania do pliku "schemat_organizacyjny_v658.pdf" kto jest Twoim przełożonym?

...............

4. Ile działów liczy dziś firma? Uwaga! Musisz udzielić odpowiedzi w 3 sekundy!

...............

5. Ile osób ustala Twoją listę "to do" i jak często jest ona zmieniana?

a) jak mam fart to... 3 osoby... do 5 razy dziennie
b) to zależy czy zarząd jest online czy tylko offline
c) wszyscy codziennie... a ja i tak robię swoje

CZY WIESZ CO ROBISZ

6. Czy zdarzyło Ci się dokonać rzeczy absurdalnych? Można zaznaczyć więcej, niż jedną odpowiedź.

a) napisałeś / napisałaś 150 tekstów linków sponsorowanych w godzinę
b) zleciłeś / zleciłaś napisanie 150 tekstów linków sponsorowanych w godzinę
c) zrobiłeś / zrobiłaś któreś z powyższych więcej niż jeden raz

PYTANIA NA INTELIGENCJĘ

7. Przychodzi prezes i wydaje Ci polecenie. Po chwili przychodzi drugi prezes i wydaje Ci polecenie sprzeczne z tym pierwszym. Co robisz?

...............

8. Na open space wchodzi kobieta, mówi "cześć" i czeka... Kim ona może być?

a) sprytną akwizytorką wywołującą efekt zaskoczenia
b) nową pracownicą, o której nikt nikomu wcześniej nie powiedział
c) wyjątkowo odważnym (skoro trafił tutaj :) świadkiem jehowy

9. Jak przechytrzyć szefa i zacząć realizować swoje obowiązki zapisane w karcie pracowniczej?

...............

10. W skali 1 - 10 oceń prawdopodobieństwo poniższych zdarzeń.

a) pojedziesz na IAB Update
b) weźmiesz udział w spotkaniu statusowym w zapowiedzianym terminie
c) zostaniesz seniorem (bez przechodzenia na emeryturę)

O PIENIĄDZACH... NIE MÓWIMY
11. ... nie było pytania ...

21 maja 2010

Ogłoszenie o dostawie ciepła

Zaścianek informuje Zapiecek, iż posiada nadwyżki ciepła. Wszystkie osoby chcące podwyższyć swój poziom ciepłoty ciała proszone są o zgłoszenie się za ścianę.

Jednakowoż, z uwagi na fakt prowadzonej działalności Zaścianka, wprowadzane są opłaty za użytkowanie ciepła.

Obowiązujące aktualnie stawki to 5 zł za 3 minuty grzania. Dla stałych użytkowników zostanie wprowadzony program rabatowy.

20 maja 2010

Znalezisko księgowej

Jak zwykle przyszła do biura wcześniej... i robiła inspekcję :) Oto, co dziś znalazła pod biurkiem Konrada... I choć on zarzeka się, że to kierownika, a nie jego... zdania w firmie są podzielone :)

19 maja 2010

Szybkie i wściekłe

"Co się stanie jak pojadę pod prąd?" - rzuciła DyrFina pod koniec dnia pracy na open-space. Po różnego rodzaju radach ("Patrz w lustro!", "Chowaj się w dziurach!", "Będziemy Cię pilotować z okna!"), wizjach ciągnących się (a właściwie stojących) sznurów samochodów i rozwścieczonych ochroniarzy broniących dostępu do utopijnej drogi obiecanej, czekaliśmy na ciąg dalszy, zaraportowany telefonicznie.

16:10 DyrFina: Spękałam. Pojechałam Wólczańską. I stoję w mega -korku.

17:00 HotMimi: Nie spękałam :) Pojechałam pod prąd... ale stoję w mega-korku na Gdańskiej...

17:46 Patrycja, pojechała pod prąd :) i nie trafiła na żaden korek

a morał z tego taki, że warto zostawać po godzinach w pracy :P

18 maja 2010

Dzień z życia Kondzia

Wychodzę rano - jak co dzień, w jednej ręce dziecko, w drugiej parasol w dinozaury, na plecach torba, w zębach plecak, lalka i misiek, leje jak chu..., zapierd... szybko bo już jestem spóźniony... a tu ani jednej taksówki na postoju (...)

Potem praca... blueprojekty, księgowa i jej nieustanne kłopoty z komputerem, podwładny, który rządzi się sam ;), 'rozmowy' z drukarką, 158 modyfikacja podstrony o blueszkoleniach, pizza w tajemnicy przed żoną, fajka z kierownikiem, wreszcie - bluefaktury ;)

Po pracy... różnie, ale czasem to po prostu totalna IMPROWIZACJA

W domu... Pomykam w białym szlafroczku... (ale tylko, kiedy w pobliżu nie ma żony).

Wieczorem... Recytuję Brzechwę!

Rano... Wychodzę, jak co dzień, w jednej ręce dziecko, w drugiej parasol w dinozaury... i znowu 'nie zdanża' na czas ;-)

17 maja 2010

Ascetyczny styl prezesa

Prezes: Moniko, czy ten charakter pisma jest ci znany?
Księgowa: TAAAK! Oczywiście!
Prezes: Więc kto to napisał?
Księgowa: Aaaa... nie wiem.
Prezes: Moniko, twoja wartość logiczna wynosi zero!

13 maja 2010

Prorocy! Cholera jasna!

Kupiłam sobie kaloszki :)
A w 97' jak kupiłam sobie gumiaki... to też była powódź.

[... napisała do nas w e-mailu Gosia...]

12 maja 2010

"Wszystkiego Najzłotszego!"

Krzysztof ma jutro urodziny,
Lecz my go jutro nie zobaczymy.
Toteż rytuał prezentu wręczenia
Przypadł na przeddzień tego zdarzenia.
Krzyś przemówieniem swoim zasłynął,
A że mu właśnie kolejny rok minął,
Za swój wielki występ niezapomniany
Statuetką został uhonorowany:

Moc Członka Złotego niech z Tobą będzie,
nie tylko w ten dzień, lecz zawsze i wszędzie!
Blueranki życzą wszystkiego najlepszego
z okazji przybycia roku kolejnego!

8 maja 2010

Konrad w wersji 3.0

Od dziś mamy Konrada w wersji trzy zero. Zmiany, jakie zaszły w stosunku do poprzedniej wersji, może nie są widoczne gołym okiem, ale... zaawansowani użytkownicy Konrada 2.9 bez trudu je zauważą i docenią.

Znacznie rozbudowany został HELP. Konrad 3.0 jest o wiele bardziej pomocny od Konrada w wersji poprzedniej. Generowane przez niego komunikaty błędu są teraz bardziej przyjazne dla każdego - bez wyjątku - użytkownika. Konrad 3.0 sam się update'uje i upgrade'uje, wykonuje coraz bardziej skomplikowane polecenia, a do tego wyposażony został w opcję autonaprawy - sam dochodzi do siebie nawet po mocno wyczerpującej eksploatacji weekendowej. Użytkownicy posiadający dodatkowe uprawnienia mogą w najnowszej wersji samodzielnie zmieniać skórki.

Nadal niestety nie ma triala, nad czym wielu ubolewa... dlatego Konrada 3.0 można w pełni wypróbować wyłącznie po zakupieniu licencji. Wersja freeware dostępna jest jedynie dla użytkowników domowych.

W testach porównawczych opublikowanych przez opiniotwórcze czasopisma branżowe Konrad 3.0 wypada bardzo dobrze - jest w TOP 10 najbardziej pożądanych w branży informatycznej... Konradów.

Oby tak dalej! Życzymy bezawaryjnych 100 lat :)

6 maja 2010

Jak Szymon ma na imię?

Ogłaszamy konkurs na nowe imię dla Szymonka. Powód oficjalny - Szymon jest ekscentrykiem i właśnie uznał, że czas na gruntowną zmianę wizerunku. Powód nieoficjalny - błąd w nowo wydrukowanych wizytówkach (oj coś nie ma do nich szczęścia od początku pracy w tej firmie ;)

PS
Szukamy imion na S (obecnie faworytem jest Staszek)

5 maja 2010

Najważniejsze to mieć gest!

Cały dzień porządkowała, aktualizowała, weryfikowała... tuż przed wyjściem z pracy - jednym ruchem skasowała... bazę kilkuset subskrybentów firmowego newslettera ;-/

BTW
Bluerankowi gratulujemy informatyka :-)))

4 maja 2010

Wierszyk imieninowy

Bluzka - Benetton,
Torba z Ochnika:
Do biura wkracza
Nasza Monika!

Ust korale,
Pereł sznur,
I francuski MANIKJUR,
Tupot włoskich pantofelków,
Szafka pełna misio-żelków;

Idąc, rozsiewa woń fiołków dokoła,
Śmiech jej brzmi, jakby skowronek wołał.
Są też i tacy, co twierdzą, że Monia,
Lat temu parę była Miss Polonia!

Każdy Moniki z przyjemnością słucha,
Choć mówi ciut głośno,
(Trochę jest przygłucha),
I nikt się nie dąsa, gdy zaczyna harce,
Pięć godzin mieląc papiery w niszczarce.

Wszyscy też wiedzą,
Że dla zabawy,
Monika mówi językiem plugawym
I, choć podobna do rączej łani,
Co drugie zdanie rzuca "kurwami".

Lecz choćby nawet była Monika
Głucha i ślepa,
Złapała wąglika,
Koklusz, rzeżączkę,
Chorobę wrzodową,
TO NAJFAJNIEJSZĄ JEST FINANSOWĄ!

30 kwietnia 2010

Kto jest fanem Bluerank

Statystycznie rzecz biorąc... Jest to mężczyzna z Warszawy w wieku 25 - 34 lata. Ale lubią nas także na przykład w USA i UK :-)

29 kwietnia 2010

Dziwne, a jednak prawdziwe...

Konrad najbardziej trzeźwe spojrzenie na rzeczywistość ma po pijaku.

Monika swoje najśmieszniejsze wypowiedzi na GG poprzedza zdaniem "tylko się nie śmiej".

Szymon w Święto Pracy przychodzi do pracy.

Tomek od kilku dni nie może się powstrzymać od śmiechu w związku z powyższym.

Przemek w czerwcu jedzie na studia do Francji. W maju zamierza nauczyć się francuskiego.

27 kwietnia 2010

26 kwietnia 2010

Bluerankowe reakcje na stres

  • Tomek się śmieje
  • Jacek ziewa
  • Szymon ma nerwo-kaszel
  • Natalia kupuje
  • Wojtek po prostu pozycjonuje
  • Dominika obserwuje
  • Patrycja tylko nasłuchuje
  • Darek się nie odzywa
  • Magda wręcz przeciwnie
  • Monika M zakrywa usta
  • Monika W otwiera usta
  • Mateusz robi kanapkę
  • Bartek fajczy
  • Bartłomiej sprzedaje szkolenia
  • PPC hałasuje albo pomrukuje
  • Przemek studiuje
  • Konrad... się nie stresuje ;)

17 kwietnia 2010

... RIP

edyta geppert - zamiast

Edyta Geppert - Zamiast

16 kwietnia 2010

Gwałtu, rety!

- Gdzie Krzysiek?
- W salce.
- Potrzebuję go na gwałt! [krzyknęła nieusatysfakcjonowana Ola]

W tym samym mniej więcej czasie Bartek napisal w mailu do Nety...
"Potrzebuję praktykanta... Na gwałt!"

No ewidentnie coś wisi w powietrzu.
Ciekawe tylko co na to Krzysiek i kandydaci na praktykantów oczywiście :)

PS
Jeśli ktoś jeszcze ma jakieś pilne zapotrzebowanie na gwałt, proszę śmiało wpisywać się w komentarzach. Być może coś da się zrobić w tym temacie ;)

14 kwietnia 2010

Pytania dnia

Czym pachnie księgowość Bluerank? [odpowiedź zna Szymon ;]

Co znowu przyszło w paczce do Jacka?

Skąd Zbig ma tyle komórek??? 8-)

13 kwietnia 2010

Księgowa a sprawa Feng Shui

Kilka zasad "Feng Shui w pracy" - specjalnie dla naszej Moniki ;)

  1. Zacznij od uporządkowania swojego biurka, a z miejsca poczujesz się lepiej :)
  2. Zadbaj o to, aby za plecami mieć ścianę zamiast Zbyszka - będziesz bezpieczniejsza ;)
  3. Przeprowadź się do wschodniej części biura, a będziesz szybciej liczyć... chyba, że zajmujesz się kreatywną księgowością. Wtedy zachodnia część prezesowni jest idealnym miejscem.
  4. Nie zamieniaj się z nikim na biurka. W tym punkcie Ci się akurat pofarciło ;)
  5. Wywal wszystkie wypisane długopisy z zasięgu Twojego wzroku ;) bo zepsute lub nie działające przedmioty źle wpływają na kondycję finansową przedsiębiorstwa (tu należy poinformować o sprawie prezesa, zanim księgowa doprowadzi spółkę do ruiny) oraz samopoczucie innych pracowników!
  6. Unikaj jarzeniówek (i powtórz to wszystkim na open space - może się wreszcie opamiętają).
  7. Zdejmij ze ściany kalendarz i powieś w jego miejsce jakiegoś przystojnego alpinistę osiągającego szczyty ;-) Alternatywą jest ptak (z wyjątkiem kurczaka).
  8. Okna na szczęście nie masz za swoimi plecami, więc omija Cię tylko połowa z ważnych spraw (w przeciwieństwie do prezesa, którego omija 100%). Gdybyś siedziała przodem do okna, miałabyś niepowtarzalną szansę na to, aby szef zgadzał się z Tobą we wszystkim i bez szemrania! Kuszące prawda? ;)
  9. Niestety umiejscowiono Cię w przestrzale energetycznym (na trasie drzwi - okno), dlatego często masz nieprzytomny wzrok i zwykle nie wiesz o co chodzi ;-P
  10. Do tego, masz w siebie wycelowaną zatrutą strzałę w postaci kantu ściany... i to dobija Cię ostatecznie... ;/

PS
Ale w sumie to całkiem nieźle się trzymasz, jak na tyle 'przeciwności' losu w pracy ;))

12 kwietnia 2010

Eurokwiaty dla PPC

Przyszedł wręczyć kwiaty zespołowi PPC, ale rozdał je po drodze... ;)

W związku z tym 'eurokwiaty' otrzymali dziś od Łukaszka: Monika, Neta, Szymon, druga Monika, Magda oraz Dominika.

PS
Szymon wzruszył się najbardziej.

10 kwietnia 2010

Składamy wyrazy współczucia

... wszystkim, którzy cierpią po stracie Bliskich.

6 kwietnia 2010

BIO na urodziny

Copywriter & PR Assistant. Specjalizuje się w manipulacjach anglojęzycznych online i wyrafinowanym rzeźbieniu relacji w mediach społecznościowych. Jej ulubione techniki oddziaływania to miłe słowo, subtelny uśmiech, nietuzinkowa biżuteria i atrakcje kulinarne. Redaguje porywające teksty o dowolnej tematyce. Wśród najciekawszych pozycji Jej autorstwa dominują maszyny rolnicze o najdziwniejszych przeznaczeniach - od roztrząsania poprzez podrzucanie aż do żonglowania nawozem naturalnym różnego pochodzenia. Kluczowe kompetencje, tj. perfekcyjne władanie językiem oraz rozpływająca się po biurze kobiecość sprawiają, że jest niezwykle pożądanym pracownikiem. Jej wykształcenie i doświadczenie zawodowe dają 100% gwarancję skuteczności - po prostu nikt i nic się Jej nie oprze :-)

2 kwietnia 2010

Przygarnij śledzia!

Kochani,

rozpoczynamy akcję "Przygarnij śledzia na święta"!
Dziecko Przemka czeka na adopcję. Nie wahaj się — idź do lodówki!

A tak na marginesie...
Jak z tym konkursem? Bo jakąś małą aktywność widzę ;-)

30 marca 2010

Najcenniejszy jest uśmiech dziecka

Uśmiechnięta, niezwykle komunikatywna i otwarta na nowych ludzi. Ma 23 lata, studiuje Finanse i Rachunkowość oraz filologię rosyjską z ukrainistyką. Od dwóch lat jest wolontariuszką w hospicjum dziecięcym Fundacji GAJUSZ, ale większość jej znajomych nawet o tym nie wie. Opowiadając o swojej podopiecznej, cierpiącej na rdzeniowy zanik mięśni, którą zajmowała się 1,5 roku często używa czasu teraźniejszego, bo zmarła dziewczynka wciąż żyje w jej sercu i wspomnieniach. Teraz zaczyna budować nową relację - z Antkiem, dzieckiem bez kontaktu. Małgorzata Karasek pomaga dzieciom nieuleczalnie chorym, czyniąc ich życie lepszym.

Przeczytajcie wywiad z naszą Gosią >>